Żyjemy w doprawdy ciekawych czasach. W całej historii ludzkości na tej planecie nie było jeszcze takiego okresu, w którym rozwój cywilizacji nastąpiłby w ciągu jednego lub dwóch pokoleń tak szybko i gwałtownie jak obecnie.

Ewolucyjnie nasze organizmy niestety nie bardzo ogarniają ogrom całego tego pędu, manii szybkości, żądzy pieniądza i obsesji oszczędzania czasu.

Wszechobecny stres, wzrastająca ilość metali ciężkich w otaczającym nas środowisku, coraz mniej odżywcze jedzenie i… powszechnie niestety panujące zamiłowanie do „gotowania” i namiętnego spożywania głównie pokarmów przetwarzanych termicznie – oto nasza codzienna rzeczywistość.

Okazuje się, że ma to niebagatelny wpływ na poziom jednego z najważniejszych makroelementów w ludzkim organizmie jakim jest magnez.

Magnez bez przesady można nazwać biopierwiastkiem życia: jest aktywatorem ponad 300 enzymów niezbędnych w procesach życiowych naszych komórek i stoi na straży naszego systemu immunologicznego, wydolności naszych systemów (nerwowego, kostnego, trawiennego, krążenia), bierze udział w syntezie kwasów tłuszczowych (np. otyłość może być skutkiem niedoboru magnezu), zapobiega poronieniom i gwarantuje zdrowe i spokojne potomstwo.

Magnez odpręża i uspokaja, odmładza, zmniejsza ciśnienie krwi i znosi arytmię serca.

My Polacy mamy swój znaczący wkład w badaniach nad magnezem. Nieżyjący już profesor Julian Aleksandrowicz założył działające do dzisiaj Polskie Towarzystwo Magnezologiczne (PTM), jego członkowie badają wpływ „króla życia”, jak nazywał magnez prof. Aleksandrowicz, na ludzki ustrój.

Profesor po przeprowadzeniu badań bił na alarm, iż niedobory magnezu w Polsce dotykają niemal wszystkich (prawie 100% populacji) – od dzieci aż po starców z brodą.

 

Oto 10 głównych czynników mogących wpływać na niedobór magnezu w Polsce:

1. Zbyt mała podaż w pożywieniu. Polskie gleby, w 60% kwaśne, są stosunkowo ubogie w magnez wypierany w nich w dodatku stopniowo przez szkodliwy glin (aluminium), do tego dołącza się coraz większe stężenie zmniejszających zawartość magnezu w tkankach roślin i zwierząt pierwiastków toksycznych zawartych w glebie takich jak ołów, rtęć, arsen, kadm)

 

2. Wysokie poziomy ołowiu z powodu rosnącego skażenia wody, żywności i powietrza. Powodują objawy łagodnej (aczkolwiek przewlekłej) ołowicy, która – jak alarmuje PTM – przestała być chorobą zawodową. Oblicza się, iż mamy kilkaset razy więcej ołowiu w organizmie niż nasi przodkowie jeszcze 100 lat temu. Przy wysokich poziomach ołowiu spada w osoczu ilość magnezu.

olow

3. Zbyt mała podaż produktów roślinnych w stanie surowym, gdzie magnez występuje w stanie niezmienionym, a zbyt duża podaż pokarmów gotowanych, w których pod wpływem wysokiej temperatury dochodzi do reakcji chemicznych prowadzących do powstania trudno rozpuszczalnych związków magnezu, przyswajanych przez ustrój źle lub prawie wcale.

4. Zbyt duże spożycie wypłukujących magnez z ustroju napojów: kawy, herbaty, napojów gazowanych buforowanych kwasem fosforowym (napoje typu cola czy energetyzujące) jak również spożywanie alkoholu czy środków odurzających. Jeśli to co spożywamy zawiera jeszcze dodatkowo sacharozę (co najczęściej ma miejsce), to tym większe są straty drogocennego magnezu. Faktem udowodnionym jest, że na każdą molekułę cukru nasz organizm potrzebuje aż 54 molekuły magnezu aby ją strawić. Pamiętajmy, że podobnie jak cukier zachowuje się w ustroju alkohol (taki „cukier w płynie dla dorosłych”) – to dlatego na niedobory magnezu łatwiej zapadają osoby uwielbiające zarówno słodycze jak i alkohol. Jedno i drugie ponadto równie mocno również uzależnia – podobnie jak zawarta w kawie i coli kofeina.

 

5. Tradycyjna dieta bogata w nasycone kwasy tłuszczowe (tłuste mięsa i wędliny, tłusty nabiał, zabielacze do kawy, lody itd.), tworzących z magnezem trwałe związki chemiczne uniemożliwiające połączenie jonu magnezowego z aminokwasami i jego transfer do krwiobiegu. W przemysłowo produkowanych lodach mamy połączenia fury tłuszczu z cukrem, zaś w przemysłowo produkowanych wędlinach i serach fury tłuszczu z solą (nadmiar sodu zaburza homeostazę organizmu wypłukując inne elektrolity jak potas czy właśnie magnez).

 

6. Nacisk kładziony przez lekarzy, dietetyków i mass media na podaż wapnia. Wapń jest antagonistą magnezu. Zbyt duża ilość wapnia w pożywieniu nie tylko powoduje niekorzystny bilans magnezu, ale także sprzyja powstawaniu zwapnień w organizmie.

 

7. Nacisk kładziony przez lekarzy, dietetyków i mass media na podaż białka. Duża podaż białek zwiększa natomiast zapotrzebowanie organizmu na magnez.

 

8. Będąca wynikiem złego odżywiania „moda na błonnik” w postaci otrębów i pełnoziarnistych produktów zbożowych. Włókna spożywcze w nich zawarte zwiększają co prawda szybkość pasażu jelitowego pomagając pozbyć się zaparć, ale też i przechwytują minerały, zmniejszając ich wchłanianie. Produkty takie jak otręby czy pełne ziarno aczkolwiek bogate w magnez posiadają też związki kwasu fitynowego zaburzającego przyswajanie zawartego w nich magnezu, przez co produkty te są raczej dyskusyjnym źródłem łatwo przyswajalnego magnezu.

 

Związki fitynowe może unieszkodliwić jedynie naturalna fermentacja zakwasu piekarskiego. Do większości przemysłowo produkowanego pieczywa piekarze dodają zaś albo drożdże albo sztuczny zakwas w proszku, co nie neutralizuje szkodliwych fityn. Zwracałam na to już uwagę we wcześniejszym artykule:

https://akademiawitalnosci.pl/mit-produktow-pelnoziarnistych/

9. Popularność stosowania pewnych farmaceutyków: antybiotyków, cytostatyków, anabolików, leków nasennych, uspokajających i psychotropowych oraz doustnych środków antykoncepcyjnych i zastępczej kuracji hormonalnej. Długotrwałe przyjmowanie tych specyfików powoduje zbyt niski poziom magnezu w organizmie.

 

10. Stresotwórcze warunki dzisiejszego życia: szybie tempo, mass media atakujące nas polityką, katastrofami, agresją i zbrodniami, jedzenie w pośpiechu, problemy finansowe i zdrowotne, zakwaszona atmosfera w pracy lub w domu itd.

 

Z tego zestawienia wynika obraz dość przygnębiający (lub śmieszny jak kto woli): można mieć wrażenie, iż od niedoborów magnezu w naszym kraju mogą być wolni chyba tylko przebywający tu z wizytą buddyjscy mnisi i to w dodatku odżywiający się praną. Czy tak jest w istocie?

 

Jakkolwiek śmiesznie lub niewiarygodnie by to zabrzmiało – sprawdź czy nie masz przypadkiem za mało magnezu. Popularne i powszechnie znane sygnały typu drganie powieki czy nerwowość nie wyczerpują bowiem tematu.

Oto 10 najczęstszych objawów, że możesz cierpieć na niedobór magnezu:

1. Sygnały ze strony układu nerwowego i mięśniowego: nadpobudliwość nerwowa (stany lękowe, nerwice, tendencje depresyjne, histeryczne, hipohondryczne, agresja, kłótliwość, zaburzenia snu, ucisk w klatce piersiowej, duszności), zawroty głowy, omdlenia, drgania, drżenia i skurcze mięśni, bóle kręgosłupa, mrowienia, przykurcze, kłucia itp. W przypadku niedoborów magnezu objawy te powodują wzrost poziomu stresu, co z kolei powoduje jeszcze większy niedobór magnezu i… błędne koło się zamyka.

2. U kobiet objawy ginekologiczne: zespół napięcia przedmiesiączkowego, zaburzenia gospodarki hormonalnej, zaburzenia miesiączkowania, poronienia.

3. Dolegliwości związane z menopauzą: jeśli menopauza przebiega burzliwie może to wskazywać na niedobór magnezu, który działa stabilizująco na uwalnianie estrogenów zapobiegając wahaniom ich stężenia we krwi. Uzupełnienie magnezu powoduje złagodzenie objawów menopauzy.

4. Objawy alergiczne: z badań wynika, iż połowa ludzi cierpiących na alergie reaginowe (powodujące astmę, nieżyty nosa, zapalenie spojówek, migreny, pokrzywki) wykazuje pierwotny niedobór magnezu. I odwrotnie: cierpiący na niedobór magnezu (nawet bez objawów nerwowo-mięśniowych) w 39% byli jednocześnie alergikami.

5. Objawy kostne i stawowe: zwapnienie chrząstek, chrupanie w stawach, próchnica zębów, rzeszotowienie kości (osteopenia, osteoporoza), podatność zębów i kości na złamania. Jeśli nadal myślicie, że dla zdrowych zębów i kości potrzebne jest nam dużo wapnia, to jesteście w błędzie. Jest to częsty i bardzo powszechny mit powtarzany przez media oraz niestety większość lekarzy, tymczasem z całości magnezu jaki mamy w organizmie aż 60% znajduje się w naszych kościach i zębach!

 

6. Anemia: wśród osób z niedoborem magnezu stwierdza się niedokrwistość w 10% przypadków

7. Zaparcia: niedobór magnezu wywołuje zahamowanie pasażu jelitowego.

8. Obniżona odporność na infekcje: magnez stoi bowiem na straży fagocytozy i przyspiesza dojrzewanie limfocytów.

9. Słabe łamiące się paznokcie i wypadające włosy. Niedobory magnezu powodują zmniejszenie jego stężenia w moczu a także tkance zrogowaciałej (paznokcie i włosy). Obecnie badanie włosów daje właśnie najbardziej wartościowy obraz czy cierpimy na niedobór tego pierwiastka.

10. Fluoroza. Stężenie związków fluoru w pożywieniu, wodzie i powietrzu jest coraz wyższe w związku z postępującym skażeniem środowiska, o czym większość osób nie wie, a telewizja i dentyści milczą. Do naszych organizmów przedostają się dziś niebezpiecznie duże ilości związków fluoru, na co wpływa również podtrzymywanie bardzo dyskusyjnego mitu o „fluorze zdrowym dla zębów” zarówno przez samych dentystów jak i wszechobecne reklamy wszelkich środków higieny jamy ustnej (pasty, płukanki, nici), picie fluorowanej wody lub zamiłowanie do bogatej w związki fluoru herbaty.

Związki fluoru są dla człowieka toksyczne w większej ilości – fluor pełni bowiem w naszym ustroju rolę mikroelementu, którego potrzeba nam w znikomych ilościach (w przeciwieństwie do magnezu, który jest makroelementem, czyli potrzebujemy go dużo).

Niestety fluor jest dzisiaj nadużywany, co prowadzi do zaburzeń w organizmie – nadprogramowe związki fluoru zmieniają przemianę i rozmieszczenie magnezu (jak również wapnia) w organizmie, co sprzyja osłabieniu naszych zębów i kości.

No cóż, kiedyś sacharozę (cukier stołowy) polecano dzieciom i chorym „na wzmocnienie”, dzisiaj wiemy że wzmacniać może ona jedynie raka (co udowodniły prace Otto H. Warburga).

Jeśli uważasz się za „ogólnie zdrowego”, lecz dolega Ci cokolwiek z listy dziesięciu powyżej, a leczenie farmakologiczne ma mizerne skutki – są duże szanse, że oprócz innych możliwych przyczyn masz za mało magnezu w organizmie. Dowiedz się jak skutecznie i tanim kosztem można uzupełniać niedobory magnezu.

Uaktualnienie w związku z Waszymi pytaniami: w jakiej postaci magnez stosować doustnie, a w jakiej trandermalnie (przez skórę) i która jest najlepiej wchłaniana?

Można stosować transdermalnie chlorek magnezu lub siarczan magnezu (sól Epsom) w postaci kąpieli lub oliwki magnezowej. Chlorek wchłaniany jest transdermalnie nieznacznie lepiej niż siarczan. Do suplementacji doustnej nadaje się chlorek, za to siarczan raczej nie bardzo. Obydwa mają podły smak (są gorzko-słone), a gdy weźmiemy za dużo, to wywołują luźny stolec (najszybciej siarczan i często właśnie z tego powodu stosowany jest on m.in. jako środek na zaparcia).

Natomiast do stosowania doustnego jak wskazują badania najlepiej stosować  cytrynian magnezu, który wśród stosowanych doustnie form magnezu uzupełnia niedobory najszybciej z uwagi na wysoką biodostępność.