Nie samym chlebem człowiek żyje: na co dzień mamy do czynienia z wieloma czynnikami, które mogą wpływać negatywnie na nasz organizm i na naszą równowagę kwasowo-zasadową.
Nie tylko to, co wkładamy do środka, ale też to co dotykamy, czym smarujemy naszą skórę, nasze nowoczesne sprzęty domowe i wiele innych czynników (w tym stres) – to wszystko może wpływać na równowagę kwasowo-zasadową naszego ustroju.
Naturoterapeutka i pedagog, autorka książek, e-booków i szkoleń, założycielka Akademii Witalności, niestrudzona edukatorka, promotorka i pasjonatka zdrowego stylu życia. Autorka podcastu „Okiem Naturopaty”. Po informacje odnośnie konsultacji indywidualnych kliknij tutaj: https://akademiawitalnosci.pl/naturoterapia-konsultacje/
Pyłek pszczeli inaczej nazywany pyłkiem kwiatowym jest znany i używany od wieków, zarówno profilaktycznie jak i terapeutycznie. To prawdziwy super-food czyli super pożywienie, mające w składzie wszystko to co potrzebne nam do życia: aminokwasy, węglowodany, lipidy i kwasy tłuszczowe, związki fenolowe, enzymy i koenzymy, a także witaminy i biopierwiastki.
Jego skład jest tak szalenie skomplikowany, że do dzisiaj nie udało się naukowcom stworzyć syntetycznego pyłku!
Ta skarbnica witamin, minerałów i enzymów przerasta o głowę wszystkie apteczne preparaty multiwitaminowe, nawet te najdroższe.
Wspaniale alkalizuje organizm. Zawiera komplet 22 aminokwasów, co jest ważne szczególnie dla sportowców, uczniów i studentów, seniorów, kobiet ciężarnych, ludzi prowadzący aktywny tryb życia. Czyli w praktyce dla każdego z nas 🙂
Przełom lata i jesieni to bardzo dobry moment na rozpoczęcie kuracji pyłkiem pszczelim w celu wzmocnienia odporności organizmu przed jesiennym załamaniem pogody.
Drugim takim okresem będzie przełom zimy i wiosny aby dodać sił osłabionemu zimą organizmowi.
Jak się zabrać do kuracji pyłkiem pszczelim? (więcej…)
Naturoterapeutka i pedagog, autorka książek, e-booków i szkoleń, założycielka Akademii Witalności, niestrudzona edukatorka, promotorka i pasjonatka zdrowego stylu życia. Autorka podcastu „Okiem Naturopaty”. Po informacje odnośnie konsultacji indywidualnych kliknij tutaj: https://akademiawitalnosci.pl/naturoterapia-konsultacje/
Naturoterapeutka i pedagog, autorka książek, e-booków i szkoleń, założycielka Akademii Witalności, niestrudzona edukatorka, promotorka i pasjonatka zdrowego stylu życia. Autorka podcastu „Okiem Naturopaty”. Po informacje odnośnie konsultacji indywidualnych kliknij tutaj: https://akademiawitalnosci.pl/naturoterapia-konsultacje/
Naturoterapeutka i pedagog, autorka książek, e-booków i szkoleń, założycielka Akademii Witalności, niestrudzona edukatorka, promotorka i pasjonatka zdrowego stylu życia. Autorka podcastu „Okiem Naturopaty”. Po informacje odnośnie konsultacji indywidualnych kliknij tutaj: https://akademiawitalnosci.pl/naturoterapia-konsultacje/
-można najpierw stworzyć „lek”, a potem dorobić do niego filozofię czyli stworzyć chorobę?
-obowiązujące normy dotyczące prawidłowych poziomów np. cholesterolu, hormonów czy ciśnienia krwi są sukcesywnie obniżane by coraz więcej ludzi można było zakwalifikować jako przeznaczonych do „leczenia”?
– w niektórych przypadkach „leki” zostają dopuszczone i wprowadzone na rynek dzięki korupcji?
– ponad 75% czołowych naukowców publikujących badania w dziedzinie medycyny jest opłacanych przez przemysł farmaceutyczny?
– branża farmaceutyczna wynajduje nowe choroby i prowadzi działania marketingowe by zwiększyć sprzedaż, a tym samym wartość akcji koncernów produkujących leki?
– koncerny farmaceutyczne by poszerzyć rynki zbytu coraz częściej biorą na celownik nasze dzieci?
Te i inne fakty ujawnia w swojej książce „Skutek uboczny śmierć” John Virapen (1943-2015), były pracownik wysokiego szczebla koncernu farmaceutycznego Eli Lilly & Company.
Nowoczesne „leki” to całkowicie nowe substancje, obarczone bez wyjątku skutkami ubocznymi i NIE przetestowane na poprzednich pokoleniach.
To my i nasze dzieci mamy być pokoleniem testerów.
Polecam książkę Johna Virapena, świetna lektura! Bardzo motywuje do zostania człowiekiem przewlekle zdrowym, aby nigdy nie mieć nic wspólnego z koncernami farmaceutycznymi.
Aktualizacja – stan na 2018 rok: obecnie nakład tej książki jest wyczerpany, ale może dostaniecie ją jeszcze gdzieś w antykwariacie albo na portalu aukcyjnym.
Jak zostać przewlekle zdrowym?
Przede wszystkim: nie korzystać z wyrobów przemysłu farmaceutycznego, chyba że w przypadku najwyższej potrzeby jak np. w celu ratowania życia.
Sięgnijcie zamiast tego każdego dnia po prawdziwe jedzenie wprost z rąk Matki Natury.
Pokarmy, zioła czy olejki eteryczne to naturalne „leki nie z apteki”, przepełnione bogactwem substancji ochronnych, jedyne o sprawdzonej przez naszych przodków stuprocentowej skuteczności.
Mają długotrwały efekt uboczny w postaci zdrowia, witalności i nieuleczalnej radości życia!
Dawkowanie: zapobiegawczo pięć razy dziennie, do uczucia sytości.
I żadne farmaceutyczne leki nie będą już nigdy potrzebne.
Będziemy się obywać bez nich, tak jak to czynią dziarscy staruszkowie z Niebieskich Stref, dożywający trzycyfrowych urodzin w fizycznym zdrowiu i jasności umysłowej.
Naturoterapeutka i pedagog, autorka książek, e-booków i szkoleń, założycielka Akademii Witalności, niestrudzona edukatorka, promotorka i pasjonatka zdrowego stylu życia. Autorka podcastu „Okiem Naturopaty”. Po informacje odnośnie konsultacji indywidualnych kliknij tutaj: https://akademiawitalnosci.pl/naturoterapia-konsultacje/
Ten kto poznał tajniki witaminy C dobrze wie, jakich potrafi dokonać cudów, a pomocna jest przy naprawdę wielu dolegliwościach, od tych banalnych aż do tych poważniejszych [1].
Witamina C czyli kwas L-askorbinowy (forma występująca w naturze, w warzywach i owocach) jest słabym kwasem.
Sporo osób martwi się, że używając jej na dłuższą metę lub w większych ilościach niż 1 czy 2 gramy dziennie (szczególnie sproszkowaną, krystaliczną witaminą C, którą ja sama stosuję i polecam) można np. zniszczyć sobie żołądek, szkliwo zębów lub nabawić się kamieni nerkowych.
Żadna z tych rzeczy nie ma miejsca.
Witamina C nie jest ani toksyczna ani immunogeniczna (nie jest traktowana przez ustrój jako „wróg” którego należy zwalczyć), nie jest zatem ani szkodliwa ani nie uczula (wręcz przeciwnie, ma potężne działanie antyhistaminowe!), nie podrażnia też żołądka jak robi to np. aspiryna (czyli kwas acetylosalicylowy).
Kwas L-askorbinowy jest mimo wszystko jak sama nazwa wskazuje kwasem i stąd rodzi to u czytelników pewne obawy.
Naturoterapeutka i pedagog, autorka książek, e-booków i szkoleń, założycielka Akademii Witalności, niestrudzona edukatorka, promotorka i pasjonatka zdrowego stylu życia. Autorka podcastu „Okiem Naturopaty”. Po informacje odnośnie konsultacji indywidualnych kliknij tutaj: https://akademiawitalnosci.pl/naturoterapia-konsultacje/
Naturoterapeutka i pedagog, autorka książek, e-booków i szkoleń, założycielka Akademii Witalności, niestrudzona edukatorka, promotorka i pasjonatka zdrowego stylu życia. Autorka podcastu „Okiem Naturopaty”. Po informacje odnośnie konsultacji indywidualnych kliknij tutaj: https://akademiawitalnosci.pl/naturoterapia-konsultacje/
Przy takiej pogodzie jak dzisiaj lody są znakomitym jedzeniem. Tak, dobrze czytasz: jedzeniem!
Lody mogą stanowić wspaniały posiłek. Oczywiście nie mam na myśli sklepowych lodów, w których obowiązkowo znajdziesz cukier, syrop glukozowo-fruktozowy, szkodliwe dla zdrowia utwardzane tłuszcze oraz koktajl chemikaliów mających oszukać twoje zmysły iż oto właśnie jesz coś bardzo zdrowego.
Czy lody czekoladowe mają w sobie czekoladę? Niekoniecznie, smak czekoladowy można uzyskać dodając aldehyd C-18.
Ale jak zrobić zdrowe, kremowe i puszyste lody w domu?
Naturoterapeutka i pedagog, autorka książek, e-booków i szkoleń, założycielka Akademii Witalności, niestrudzona edukatorka, promotorka i pasjonatka zdrowego stylu życia. Autorka podcastu „Okiem Naturopaty”. Po informacje odnośnie konsultacji indywidualnych kliknij tutaj: https://akademiawitalnosci.pl/naturoterapia-konsultacje/
Często pytacie mnie jak przeprowadzać oczyszczanie organizmu, na czym to polega, co jeść aby oczyścić organizm i czy koniecznie wiąże się to z głodówką.
Rozwiejmy może pierwszy i zasadniczy mit: oczyszczanie nie równa się głodówce, głodowanie wcale nie jest konieczne aby usunąć z naszego organizmu zalegające zanieczyszczenia i toksyny.
Mit drugi: oczyszczanie to tylko dieta. Tak nie jest.
Oczyszczanie nie polega jedynie na tym co wsadzamy do buzi, ale też na tym czego NIE wsadzamy oraz czego NIE kładziemy na skórę jak również czy zwracamy uwagę na pozbywanie się toksyn wszystkimi czterema drogami jakimi ciało pozbywa się zanieczyszczeń: jelita, nerki, płuca oraz skóra.
Dzisiaj opiszę całą procedurę, abyście wiedzieli jak się poruszać w temacie, co konkretnie robić a czego robić nie wolno (tzn. wolno, ale nie warto, by oczyszczanie było skuteczne).
Są różne szkoły detoksu. W jednych można jeść np. ciemne pieczywo, brązowy ryż czy chude mięso, w innych nie. Za najbardziej wartościowy i skuteczny uważam detoks oparty na warzywach i owocach, taki właśnie stosuję i taki dzisiaj opiszę. (więcej…)
Naturoterapeutka i pedagog, autorka książek, e-booków i szkoleń, założycielka Akademii Witalności, niestrudzona edukatorka, promotorka i pasjonatka zdrowego stylu życia. Autorka podcastu „Okiem Naturopaty”. Po informacje odnośnie konsultacji indywidualnych kliknij tutaj: https://akademiawitalnosci.pl/naturoterapia-konsultacje/
Co jeść? Co pić? W czym gotować? Jak gotować, a może... NIE gotować? Poznaj sekrety przewlekłego zdrowia i zrób pierwsze 4 kroki w tym kierunku, poczynając od własnej kuchni! Zapisz się poniżej aby otrzymać darmowego e-booka "4 KROKI DO PRZEWLEKŁEGO ZDROWIA".
Twój e-mail jest bezpieczny. Szanuję Twoją prywatność i nie udostępniam nikomu Twojego adresu. W każdej chwili możesz się wypisać.
Informujemy, iż w celu optymalizacji treści dostępnych na naszym stronie, dostosowania ich do Państwa indywidualnych potrzeb korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszego serwisu internetowego, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje stosowanie plików cookies.