Pragnę oddać w ręce czytelników nowe wydanie (Anno Domini 2021) e-booka kulinarnego „99 Przepisów Kuchni Szybkiej i Zdrowej”.
Jest to zbiór moich ulubionych zdrowych przepisów, sprawdzonych przeze mnie i stosowanych w moim codziennym żywieniu (soki, szejki, sałatki, zupy, warzywne dania na ciepło, desery bez cukru, lody, sosy i dressingi itd.) wraz z małymi sekretami mojej kuchni.
Moje zdrowe przepisy nie zawierają białej mąki, białego cukru, nadmiaru soli i nadmiernej ilości dodanego tłuszczu i cukrów prostych tam gdzie to zbyteczne.
Nie zawierają mleka krowiego ani pszenicy (tam gdzie to możliwe stosuję ziarna bezglutenowe lub niskoglutenowe). Potrawy nadają się dla całej rodziny, w tym również dla dzieci w wieku szkolnym.
Oparte są w dużej mierze na filozofii nutritariańskiej (czerpania maksimum korzyści zdrowotnych z każdej spożywanej kalorii).
Ponieważ sama jestem mamą pracującą i nie mam czasu na długie przebywanie w kuchni, wszystkie moje przepisy kulinarne są niezmiernie szybkie i łatwe do wykonania, czas wykonania (czasowego osobistego zaangażowania w kuchenne prace) większości z nich nie przekracza kwadransa.
Opracowanie „99 przepisów Kuchni Szybkiej i Zdrowej” w formie e-booka (książki elektronicznej) zawiera 99 przepisów kulinarnych podzielonych na 10 rozdziałów.
Oto co się w nich znajduje (spis treści):
– Moja spiżarnia
– Śniadania
– Sałatki
– Zupy
– Dania na ciepło
– Sosy i dressingi
– Dodatki i przekąski
– Świeżo wyciskane soki
– Koktajle (smoothies)
– Desery i lody
Smacznego! 🙂
Cena opracowania to 47,00 zł.
Jak zapłacić za opracowanie? Można zrobić to na 4 sposoby:
1. Zamówienia na e-booka można składać klikając tutaj [klik] – po włożeniu produktu do koszyka dostępne formy płatności to przelew bankowy, PayPal lub płatność online (kartą, przelewem elektronicznym). Ważne! Jeśli masz adres e-mail w domenie yahoo, to podaj proszę adres do wysyłki pliku w jakiejkolwiek innej domenie, ponieważ yahoo nie dostarcza wiadomości z załącznikami i wracają one do mnie z powrotem jako niedostarczone!
2. NAJSZYBCIEJ: Zapłać szybko i bez wypełniania długich formularzy online poprzez bezpieczną platformę płatniczą Dotpay – szybkim przelewem elektronicznym lub kartą płatniczą klikając tutaj (wpisz proszę w okienku ID sprzedawcy 33105, wpisz kwotę 47,00 zł oraz opis transakcji „99 przepisów Kuchni Szybkiej i Zdrowej”, plik z materiałami zostanie wysłany na adres e-mail wpisany przez Ciebie podczas dokonywania płatności. Dostęp do pliku zostanie wysłany na Twój adres e-mail w ciągu 24 godzin po zaksięgowaniu wpłaty.
3. ALBO: Zapłać klasycznym przelewem na konto autorki: Marlena Bhandari
50102055581111151408300033 wpisując w tytule przelewu nazwę pliku „99 przepisów Kuchni Szybkiej i Zdrowej” oraz (koniecznie!) Twój adres mailowy na jaki mam Ci wysłać plik. Dostęp do pliku zostanie wysłany na Twój adres e-mail w ciągu 24 godzin po zaksięgowaniu wpłaty.
4. ALBO: Zapłać PayPalem, wysyłając należność ze swojego konta PayPal na adres mailowy kontakt[małpa]AkademiaWitalnosci.pl, kwota transakcji 47,00 zł, opis transakcji „99 przepisów Kuchni Szybkiej i Zdrowej”.
Opracowanie niniejsze w formie pliku elektronicznego (e-booka) w formacie PDF zostanie wysłane na Twój adres mailowy. Jeśli chcesz możesz wydrukować treść pliku na swojej drukarce – bowiem plik elektroniczny nie jest wysyłany w formie papierowej.
Naturoterapeutka i pedagog, autorka książek, e-booków i szkoleń, założycielka Akademii Witalności, niestrudzona edukatorka, promotorka i pasjonatka zdrowego stylu życia. Autorka podcastu „Okiem Naturopaty”. Po informacje odnośnie konsultacji indywidualnych kliknij tutaj: https://akademiawitalnosci.pl/naturoterapia-konsultacje/
gość napisał(a):
Już kupiłam i nie mogę się doczekać 😀
Marlena napisał(a):
Poszło 🙂 Smacznego!
Antonina napisał(a):
Wiedziałam, że będzie na Święta;-) Już sobie zrobiłam prezent;-)
Dziękuję.
Nina napisał(a):
Kupilam 99……… i czekam na pakiet i setny przepis. ☺
Inka napisał(a):
Czy w formie papierowej też można kupić ?
Marlena napisał(a):
Na razie tylko w formie elektronicznej jako e-book. Można jednak wydrukować sobie w domu całego e-booka albo pojedyncze strony (na 1 stronie jest 1 przepis, czasem 2).
E-milka napisał(a):
Również nie mogę się doczekać. Pozdrawiam.
Marlena napisał(a):
Nie mam pojęcia, ale z Twojego adresu mailowego przelewu nie widzę, więc albo jeszcze nie doszedł albo coś pomyliłam. Może prześlij proszę potwierdzenie przelewu na adres kontakt[małpa]AkademiaWitalnosci.pl i wtedy wyślę plik od razu, bo póki co nie mogę zlokalizować tego przelewu.
agga napisał(a):
Bardzo dziękuję za pdf, nie myślałam, że tak szybko dostanę:) Zabieram się za czytanie. Od kilku miesięcy jestem stałą „czytaczką” Twojego bloga, czoć nie komentuję. Wiele rad zastosowałam, a inne wprowadzam stopniowo, wpisujesz się idealnie w moją (budowaną od nowa) wizję zdrowia. Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejne wpisy.
Marlena napisał(a):
Bardzo się cieszę, agga! Smacznego życzę i Wesołych Świąt dla Ciebie i Twoich bliskich 🙂
Krysia napisał(a):
Witaj Marlenko
Nabyłam eBook z przepisami- dziekuje za wspaniałe przepisy
, jutro mam w planie zrobić
ziemniaki pieczone , chciałam sie zapytać czy zamiast maki
kukurydzianej / mam uczulenie na kukurydze /,- moge użyć
maki jaglanej ?, nie moge rownież stosować nerkowców
z tego samego powodu – czy ewentualnie moge zastosować
orzechy włoskie – wiem ze to nie ten smak ale jak myślisz
będzie to ok ?
Gratuluje i juz wiem ze te Twoje przepisy bardzo wzbogaca
moje codzienne menu – korzystam także z przepisów
dr Furmana , wiec jest to dieta nutritarianska ale w Twojej
wersji bardzo przystępna , łatwa i szybka
Pozdrawiam cieplutko
Marlena napisał(a):
Myślę, że można spróbować i ew. zmieszać nieco z mączką ziemniaczaną, bo chodzi tu o zawartość skrobi, wtedy ziemniaki mają chrupką skórkę taką od tej skrobi właśnie. A nerkowce można próbować zmienić na włoskie, na migdały, na piniowe, na pekany – wszystkie one mają raczej neutralny smak, choć może nie aż tak bardzo jak nerkowce.
Teresa napisał(a):
Witaj Marleno.Kupuję 99…,bo choruję na SM i stosuję kurację dr Kingsleya (dieta bez tłuszczów,warzywna i duże dawki witamin!),dotarłam też do zaleceń dr Klennera-dzięki twojemu blogowi! i do witaminy C liposomalnej,bo kupiłam też e-book Odtruwające działanie wit.C.Wit.C liposom.już gotowa,tylko nie jestem pewna czy dobrze stosuję(wg kalibracji i zaleceń w/w dr-ów powinnam brać do 40g zwykłej,a ile brać liposomalnej,ile łyżek?
Marlena napisał(a):
Liposomalna jest lepiej wchłanialna, więc pewnie będziesz jej potrzebować mniej, ale ile konkretnie to już powie Ci Twój organizm.
Janek napisał(a):
Liposomalna witamina na łyżki? Ciekawe… Możesz mi napisać co to za liposomy, które dawkuje się na łyżki? Jak do tej pory spotkałem się jedynie z formą wit. liposomalnej w postaci żelu zamkniętego w saszetkach (Altrient C). Jeśli chodzi o wit. C liposomalną – bardzo trudno określić moment nasycenia, bo nie ma efektu w formie wzdęcia, biegunki itp. Dlatego należy ją brać z dużą dozą ostrożności. Z uwagi na to, że jest bardzo dobrze wchłaniana ocenia się, że 1 gram liposomalnej równa się nawet 3-5 gramom tej dożylnej lub 5 gramom tej w formie proszku ( np. askorbinianu sodu).
Pozdr.
J.
Marlena napisał(a):
Owszem, efekt jelitowy może przy przyjmowaniu dużych ilości doustnie zawsze wystąpić, ale przy liposomalnej nie tak szybko jak przy przyjmowaniu innych form witaminy C.
lucy napisał(a):
Dzięki, dzięki dzięki za książkę z przepisami 🙂 Wiele z nich już stosuję, dzięki Twojemu blogowi, ale o wielu pojęcia nie miałam! Jutro pierwszy dzień zimy – niech będzie zimowa, ale bez przesady i najlepsze życzenia świąteczne dla Ciebie i wszystkich Czytelników:)
Marlena napisał(a):
Bardzo dziękuję i wzajemnie przesyłam serdecznie życzenia dla Ciebie i Twoich bliskich. 🙂
rr napisał(a):
Pani Marleno, czy myślała Pani o wprowadzeniu tutaj forum tak, aby użytkownicy mogli wymieniać się wygodniej niż w komentarzach ciekawymi materiałami, zadawać pytania i wzajemnie na nie odpowiadać?
Marlena napisał(a):
Raczej póki co nie planuję, do moderacji forum trzeba bowiem dysponować dużą ilością czasu aby uchronić forum przed najazdem reklamodawców, pozycjonerów, spamerów, internetowych trolli, hejterów oraz zwykłych idiotów, inaczej forum zamienia się w dzikie śmietnisko informacyjne, co w tematyce zdrowotnej nie jest wskazane. Aczkolwiek przydałoby się w Polsce takie forum jak po angielsku jest prowadzone na Curezone.org.
Jadwiga napisał(a):
Dziękuje za „99 przepisów”; przyszły szybciej niż się spodziewałam.
Przeglądnełam je i widze,że będą dla nas bardzo pomocne!
Marleno; jesteśmy ci baaaardzo wdzięczni za to co tutaj dla nas robisz; bo odnalezienie tu tyle info i jeszcze można zapytać i otrzymać odpowiedz sensowną to naprawde spora pomoc!!!
Dziękujemy ci serdecznie i życzymy Wspaniałych Swiąt i jeszcze wspanialszego i pomyślnego Nowego Roku!!!
Marlena napisał(a):
Bardzo się cieszę, Jadwigo 🙂 Wzajemnie przesyłam moc serdecznych życzeń świąteczno-noworocznych dla Ciebie i Twoich bliskich!
Magda napisał(a):
Bardzo dziękuję- doszło! Życzę Zdrowych i Spokojnych Świąt 🙂
Marlena napisał(a):
Wzajemnie Magdo! 🙂
Janek napisał(a):
Tak przy okazji przepisów. Czy znacie jakiś zaczarowany przepis na klasyczny sos vinegret ale taki co zawsze wychodzi? 🙂 Ile razy próbuję – nigdy mi nie wyjdzie tak jak to wyczytuje na różnych blogach czy w przepisach… A zamawiam czasami w restauracjach do sałaty i tam te sosy są bardzo dobre a nawet czasami rewelacyjne. Myślę o klasyce, czyli oliwa, musztarda, sok z cytryny i przyprawy. Wbrew pozorom, to niby proste ale nie zawsze wychodzi. Proporcje? Rodzaj musztardy? Kwestia przypraw?
Pozdr
J.
Agata napisał(a):
Witam Cię Marleno, czytam twojego bloga od 2 miesięcy i jestem Ci bardzo wdzięczna za ciężką pracę jaką tu wkładasz,za logikę jaką się posługujesz tłumacząc sprawy oczywiste, tak wiele cennych informacji w jednym miejscu bardzo ułatwia mi życie i dążenie do zdrowego stylu życia. Podziwiam Cię też za cierpliwość jaką okazujesz czytając niektóre komentarze, ja niestety czytam wszystkie ponieważ wśród twoich odpowiedzi na nie często znajduję drogocenne informacje, ale kosztuje mnie to dużo nerwów. Taka książka ze wszystkimi artykułami byłaby super. Czekam z niecierpliwością. Pozdrawiam i Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku, przede wszystkim płodności w pisaniu artykułów, bo jest jeszcze tyle ciekawych tematów do napisania oraz wielu czytelników czytających ze zrozumieniem, bo w dzisiejszych czasach to chyba duży problem.
Agata
Marlena napisał(a):
Bardzo dziękuję, Agato i wzajemnie życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku, dla Ciebie i Twoich bliskich! 🙂
Janek napisał(a):
Marleno.
Mam pytanie dotyczące naturalnych metod oczyszczenia wątroby. Co mogłabyś polecić – poza dosyć radykalną i chyba nieco jednak ryzykowną metodą Andreasa Moritza? Co do Postu Daniela – to pewnie jest tutaj na I miejscu i dotyczy oczyszczenie całego ciała. A inne metody, głównie jednak wątroba i woreczek, np. tak, żeby przez 1-2-3 m-ce (lub więcej) stosować jakiś typ diety + ostropest, inne zioła, itp.?
Pozdrawiam
J.
Marlena napisał(a):
Oprócz ostropestu na wątrobę znakomity jest karczoch i dziurawiec. No i dieta surówkowa lub sokowa.
Ela napisał(a):
Z tego co wiem lewatywy z kawy metoda Gersona świetnie oczyszczają wątrobę 🙂
zaanka napisał(a):
Marlena co na powiększony migdał u 4 latka Laryngolog już chce wycinać Ja chce się wstrzyamać Powiększony migdal ciągle powoduje infekcje + zapchane zatoki. Może jest jakaś naturalna możliwość zapobiegniecia usuwania. Może wiesz coś na ten temat, albo znasz odpowiednią „literaturę”
Marlena napisał(a):
Zaanka, ja recepty jednoznacznej nie podam, mogę tylko powiedzieć co zadziałało w przypadku mojego syna, któremu migdałki uratowałam od wycinania. U nas była to zasadnicza zmiana diety (oparcie jej na nieprzetworzonych pokarmach roślinnych oraz kompletna rezygnacja z cukru i innych przetworzonych, rafinowanych, oczyszczonych pokarmów wszelkiego typu), uzupełnienie niedoborów witaminowych (np. witamina D), zadbanie o wzbogacenie mikrobiomu jelitowego i codzienne picie świeżo wyciskanych soków warzywnych. Polecam też książkę dra Fuhrmana „Zdrowe dzieciaki. Jak odżywiać dzieci by były odporne na choroby”, mnie ta książka bardzo pomogła i efekty były (i są do dzisiaj w postaci zdrowia) choć nie było to tak raz-dwa, ale z czasem infekcje stały się rzadsze, lżejsze, trwały krócej i w końcu całkiem je pożegnaliśmy (dodam, że zamiast antybiotyków zaczęliśmy stosować metodę dra Cathcarta czyli witamina C do nasycenia).
Janek napisał(a):
Dziękuję Marleno.
A czy spotkałaś się z jakimś sprawdzonym, rekomendowanym programem oczyszczenia wątroby – cos w stylu dieta dr Dąbrowskiej? Taki kompleksowy przewodnik: przepisy (dieta), wskazane witaminy i zioła, ile, w jakich proporcjach, czy można kupić gotowe preprataty (jakie?).
Jeśli dieta surówkowo-sokowa, to co rekomendujesz jako główne składniki soków/surówek? Wiem, że wątroba lubi pieczone jabłka i miód. Co jeszcze ja regeneruje, oczyszcza z kamieni i toksyn, reguluje jej funkcje?
Przy okazji, życzę Ci w nadchodzącym Nowym Roku dużo zdrowia, jeszcze więcej zdrowia i wspaniałego zdrowia 🙂 No i kolejnych genialnych pomysłów, którymi edukujesz i „naprawiasz” swoich czytelników.
Pozdrawiam
J.
Marlena napisał(a):
Janku, możesz sięgnąć po książkę napisaną przez lekarkę dr Sandrę Cabot „Dieta oczyszczająca wątrobę”, jest to dieta niskotłuszczowa i zawiera też przepisy kulinarne, a cały program poprawiający funkcje wątroby rozłożony jest na 8 tygodni.
Wzajemnie wszystkiego dobrego życzę i nieustającego zdrowia przede wszystkim! 🙂
annalice napisał(a):
Pani Marleno
bardzo się cieszę że wydała Pani tego e-booka i będę mogła korzystać z Pani przepisów 🙂
Jeśli zdecyduje się Pani wydać książkę, w której zawarte będą treści z tego bloga, to pierwsza się ustawię w kolejce do kupienia 🙂 Z jednej strony każdy wie, że kupując taką książkę otrzymuje się treści które dostępne są na blogu za darmo. Jednak moim zdaniem kupno książki jest to jedyna forma w jakiej mogę się Pani odwdzięczyć za to wszystko co od Pani otrzymałam. Dzięki informacjom zawartym na tym blogu zmieniłam swój sposób odżywiania. Posiada Pani niezwykły dar tłumaczenia i przekonywania oraz pewien sposób logicznego rozumowania, dzięki którym tych zmian dokonałam. I dla mnie Pani wiedza i sposób jej przekazywania są bezcenne!
Z drugiej jednak strony wiem, że książki wydawane przez blogerów nigdy nie są dokładnym odzwierciedleniem treści bloga. Zazwyczaj są bardziej poukładane, zawierają pewne przemyślenia i refleksje których na blogu nie ma oraz pisane są z trochę innej perspektywy, dlatego też zaskakują czytelników. I ja również na to zaskoczenie czekam 🙂
Teresa napisał(a):
Pani Marleno, zycze wszystkiego najlepszego w Nowym Roku, przede wszystkim zdrowia.
Chcialam Pania prosic o wyjasnienie paru kwestii bo nie bardzo wiem o co chodzi. Otoz przeczytalam jakis czas temu u Pani o wit D, przeciekajacych jelitach, niedokwaszonym zoladku i poniewaz dokuczaja mi rozne dolegliwosci (mam 60 lat) takie jak bol i strzelanie w stawach, guzki stawowe na palcach, cierpnie mi noga od kregoslupa, zylaki. Jak poczytalam troche u Pani to pomyslalam ze sprobuje moze cos zmienic w swoim zyciu zeby moze choc odrobine sobie pomoc. Zrobilam test buraczkowy i okazalo sie ze sikam na czerwono wiec mam przeciekajace jelita ale zastanawia mnie dlaczego tylko po zjedzeniu np.cwikly a po wypiciu kwasu buraczanego juz mocz jest normalny. Zrobilam badanie na poziom wit D i mialam bardzo niski bo tylko 11.25 i od polowy wrzesnia biore wit D (VITRUM D3 forte) 2×1 kapsulce i wit K2MK7 (KINON) 2×1 tabl, 2 grudnia robilam znow badanie i mialam poziom wit D 41. I zastanawia mnie to ze mocne strzelanie w stawach (szczegolnie rano w kolanach zanim wstane jak sie np. chce przewrocic z boku na bok) zaczelo sie gdzies w jesieni (wczesniej mialam ale duzo slabsze) juz wtedy gdy zazywalam wit D i strzela do tej pory a wyczytalam gdzies u Pani ze takie objawy moga byc przy niedoborze tej witaminy wiec jezeli teraz mam jej wiecej to powinno strzelanie sie zmniejszyc (tak mi sie przynajmniej wydaje). Nastepna rzecz co nie moge zrozumiec o co chodzi to sprawa z niedokwaszeniem zoladka. Zrobilam ok 2 tyg temu test z soda (na 1/2 szkl wody i 1/2 lyzeczki sody), nie odbilo mi sie wcale wiec przez 2 tygodnie rano na czczo pilam wode z sokiem z cytryny (wode z cytryna pije na czczo od ok 1/2 roku kazdy dzien) a w ciagu dnia jakies 10-15 min przed jedzeniem pilam ocet jablkowy z woda (1/2 szki wody i 1 lyzka octu) i wczoraj zrobilam sobie znow test i tez mi sie nie odbilo. Prosze o wyjasnienie jak dlugo trzeba pic ten ocet zeby zakwasic zaladek na dobre, co innego mozna stosowac zamiast octu bo picie go jest uciazliwe w pracy i tez z tego co czytalam nie mozna go stosowac bez przerwy przez dlugi okres (podobno sa jakies gorzkie krople ale nie wiem jakie). Zastanawiam sie tez jak to jest bo skoro nie odbilo mi sie wcale tzn.ze kwasu solnego w zoladku zero a to znaczy ze nie wchlaniam dobrze niczego lacznie z suplementami a poziom wit D podszedl mi do gory, nie rozumiem juz tego wszystkiego, czy gdybym dala rade jakos ten zoladek zakwasic to czy moge sie spodziewac ze moje dolegliwosci sie zmniejsza choc odrobine? Pani Marleno, bardzo prosze o wyjasnienie mi tych zawilosci wszystkich bo nie moge tego pojac i podziwiem Pania bardzo ze pani to potrafi:) Dziekuje i pozdrawiam
Marlena napisał(a):
Test z sodą na niedokwaszenie żołądka to test domowy i nie daje jednoznacznej i stuprocentowo pewnej odpowiedzi (podobnie jak domowy „test buraczkowy” na przeciekające jelita). Medycznie bada się to bardzo dokładnie innymi testami (test Heidelberg na stopień zakwaszenia żołądka, test laktuloza/mannitol lub jeszcze dokładniejszy test Cyrex na wykrycie nieszczelności w jelitach). Jeśli chcesz zwiększyć poziom zakwaszenia żołądka to najprostszą metodą jest po prostu dokładnie przeżuwanie pokarmu – natura tak to wymyśliła, że pod wpływem żucia żołądek automatycznie produkuje odpowiednią ilość kwasu w żołądku. Mamy więc własną, niezawodną fabryczkę kwasu żołądkowego. Pomocne mogą też być gorzkie zioła (np. zioła szwedzkie, mieszanka w/g zielarki Marii Treben zawierająca 11 ziół, które nastawiamy na nalewkę – ziółka te znajdziesz m.in. w naszym sklepiku Akademii). Pamiętajmy też o tym, że stres zaburza procesy trawienne, więc jedzenie należy kontemplować w spokoju, dokładnie przy tym żując, a nie jadać w biegu i pośpiechu. Zakwas buraczany zawiera laktobakterie, zatem uszczelnia jelita, pij go śmiało, pomocny może być też sok z kapusty (świeżej i kiszonej). Rób to co Tobie służy, nie słuchaj żadnych guru lecz swojego własnego organizmu. Wszystkiego dobrego wzajemnie na ten Nowy Rok! 🙂
mysza napisał(a):
Witam, polecalabym spróbować ziemii okrzemkowej. Ma bardzo duzo krzemu i dziala na wielu płaszczyznach, w tym jest pomocna przy osteoporozie i wszelkich problemach ze stawami. Proszę pamiętać, by dawkę zwiększać powoli oraz zwiększyć ilość wypijanej wody. 🙂
Antonina napisał(a):
Marlenko, przede wszystkim wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku!!!!!
A co do przepisów: placuszki z kaszy rewelacja. Nie udaje mi się jeszcze całkowicie smażyć ich bez tłuszczu, ale pracuję nad tym;-) Poza tym ogromnie dziękuję za informację o Cykorii (w innym temacie) kupiłam (trochę się naszukałam;-) i już zdążyłam uzależnić;-). Po prostu rewelacja. Za wszystko dziękuję i czekam na dalsze rewelacje;-)
Marlena napisał(a):
Antonino, wzajemnie dużo wszelkiego najlepszego w Nowym Roku i w ogóle zawsze! 🙂
Beata napisał(a):
Czy moglaby pani napisac jaka diete powinna stosowac osoba ktora zostala poparzona i jest w trakcie gojenia rany?
Marlena napisał(a):
Na pewno obfitującą w witaminę C oraz cynk, te dwa czynniki pomagają w gojeniu się ran.
Arronax napisał(a):
Również życzę wszystkim wszystkiego dobrego w nowym roku!
Chciałem Panią zapytać o jonizatory wody? Ja piję wodę wzbogaconą magnezem, przepuszczoną przez filtr popularnej firmy Polskiej 🙂 .
ania napisał(a):
Witam Marlenko!
Może powielam temat i pytanie. Ale „kto pyta nie błądzi”:-) mam nastoletnią córkę, która ma alergię na wszystko (wg. testów alergicznych) więc tylko czekać wiosny i związanego z nią koszmaru…. Jak pozbyć się tego? Wiem, iż nie będzie to łatwe pozbycie się tego ale czy mogłabyś mi coś podpowiedzieć?
pozdrawiam
ania
Marlena napisał(a):
Podawaj jej świeżo wyciskane warzywne soki oraz witaminę C do nasycenia. Sprawdź też poziom witaminy D i w razie niedoboru uzupełnij poziom do chroniącego przed chorobami (artykuły na ten temat tutaj: https://akademiawitalnosci.pl/tag/witamina-d/)
Anna Maria napisał(a):
W opisie o wanilii w sklepie jest końcowe zdanie;
„Gdy mam gości podaję im „specialite de la maison” czyli kawę waniliową – smakuje i pachnie wybornie!”
Czy może Pani zdradzić tajemnice jak tę kawe przygotować; nigdy nie piłam waniliowej i też nie moge sobie czegoś takiego wyobrazić; ale jestem bardzo zaintrygowana! Dziękuję!!
Marlena napisał(a):
Do kawy dodaję odrobinę domowego ekstraktu waniliowego, a do słodzenia podaję waniliowy erytrytol.
Yvonne napisał(a):
Witam, wszystkiego dobrego Marleno w Nowym Roku. Zwracam się jak zwykle ostatnio z pytaniem nie na temat. Czy możesz podać mi jakieś linki (lub inne wiadomości) na temat jak pomóc dziecku z autyzmem. Chłopczyk ma 7 lat. Dziękuję.
Anna S napisał(a):
Super przepisy – śniadania przerobione. Dziś zupka z kapusta i fasola mung. Ile czasu mogę ja przechowywać od ugotowania, bo wyszedł mi duży gar 🙂 ?
Marlena napisał(a):
Na pewno będzie dobra jeszcze na drugi dzień, dłużej nie powiem, bo u mnie znika błyskawicznie. 🙂
ania napisał(a):
Marleno, w przepisie zupy z soczewicą nie podałaś ile wody, dodałam tak by przykryło warzywa, ale potem gdy dodałam soczewicę musiałam tej wody dodać bo zrobiła mi się potrawka, generalnie na samą soczewicę trzeba liczyć ze dwie szklanki. zupa wyszła przepyszna , dziękuję 🙂
Marlena napisał(a):
Wody można dodać tyle ile każdy lubi, w zależności od pożądanej gęstości zupy. Cieszę się, że smakuje! 🙂
yvonne napisał(a):
Marleno, ponawiam prośbę… Jak pomoc dziecku z autyzmem? Chłopczyk ma 7 lat.
Marlena napisał(a):
Nie istnieją dwa identyczne przypadki tej choroby, więc nie jestem w stanie udzielić odpowiedzi. Ale oto pewne tropy jakie należy podjąć na pewno: wykluczyć pokarmy nietolerowane, na pewno wykluczyć cukier, dieta ma być też bezglutenowa i bezmleczna, ponieważ gluten i kazeina pogarszają stan chorych na autyzm. Może być przydatna dieta specyficznych węglodowanów. Tu jest wykład po polsku na ten temat: https://www.youtube.com/watch?v=PlATjYARiN4
Suplementacja też może być konieczna, najlepiej ustalać ją z dobrym specjalistą.
yvonne napisał(a):
Dziękuję bardzo bardzo bardzo 🙂
Ada napisał(a):
jeśli chcesz mam namiar na panią doktor dietetyk (starsza już kobietka) która leczy dzieci z autyzmem, ja mam od siostry synka z autyzmem, chciałam go tam zabrać ale rodzice owszem i pojadą, ale żeby dietę stosować, kto to widział. jak cos to proszę podaj maila. nie wiem czy też słyszałaś o tym: https://www.zespolpj.pl/
warto próbować, nasz ma 8 lat i niestety nie jest dobrze, ale ja nic a nic nie mogę zrobić, podpowiadam, wysyłam artykuły, i nic.
pozdrawiam
ania napisał(a):
Marleno, zzy w przepisie – Błyskawiczny krem czekoladowo-pomarańczowy – można zamiast słodzidła w postaci syropu klonowego lub cukru kokosowego dodać ksylitolu?
Marlena napisał(a):
Śmiało możesz, ale on się trochę gorzej rozpuszcza.
ania napisał(a):
Marleno, przepis nr 91 – Błyskawiczny krem czekoladowo-pomarańczowy – w opisie nie ma nic o czekoladzie, czy dodajemy kakao i miksujemy? – w składnikach na krem również nie ma kakao, ani czekolady ( gorzkiej). Może mi coś umknęło?
Marlena napisał(a):
Aniu, już poprawiam, dziękuję za zwrócenie uwagi. Dodaj proszę 2 łyżki ciemnego kakao (lub dwie karobu lub 1 kakao + 1 karobu jak wolisz).
Anna S napisał(a):
Marleno, nie mam obecnie wyciskarki do soków i robię wyłącznie koktajle, owoce zawsze mieszam z jarmużem lub szpinakiem, czy nie za dużo jem cukru?
Marlena napisał(a):
Cukier cukrowi nie równy. Ten zawarty w naturalnym pokarmie jest nieszkodliwy, jedynie cukru wyprodukowanego przez człowieka należy unikać. Jeśli więc nie dosładzasz koktajli cukrem to wszystko jest w porządku.
ania napisał(a):
Niestety zielenina w postaci jarmużu duszona około 5 minut wg przepisu 39 jest twarda i nie zmiękła prawie wcale, byc może dlatego, że jarmuż w porównaniu ze szpinakiem potrzebuje dłuższej temperatury by zmięknąć. próbowałam z jarużem pokrojonym bardzo drobno jak i w liściach.
Marlena napisał(a):
Aniu, ja lubię al dente, tylko leciutko podduszone, natomiast jak lubisz bardziej to wydłuż czas, nie ma problemu.
Iwa napisał(a):
Mam pytanie do przepisu „sałatka z bobu z fetą”. Czy po ugotowaniu należy bób obrać, czy też jeść go ze skórkami? Na zdjęciu wygląda jakby był obrany, ale w przepisie nic nie ma na ten temat.
Marlena napisał(a):
Młodego bobu nie trzeba, skórki ma miękkie, ja obieram tylko gdy jest stary i ma bardzo twardą skórę. Jeśli dostaniesz mrożony to najczęściej jest zebrany za młodu, ale czasem trafi się i starszawy.
ania napisał(a):
Wydaje mi się, że dużo ludzi przyzwyczajonych jest do spożywania miękkich warzyw, miękkiego ryżu i makaronu. Nie są przyzwyczajeni do takich pół – na pół. Do niedawna jadłam tylko bardzo miękkie, nie potrafiłam zjeść np. brokułu przyrządzonych na parze przez 5 minut. Zapomniałam co to znaczy gryźć , miażdżyć zębami, żuć. Wrzucałam do żołądka miękkie bo tak się od młodu przyzwyczaiłam. Może to z lenistwa i braku czasu, bo dokładne żucie tego wymaga.
Wiem jednak, że w tych gotowanych krócej zachowuje się więcej pożądanych substancji odżywczych dlatego warto jest przyzwyczaić się do al dente.
Dogotowałam ten jarmuż do miękkości – ale już drugi tak nie zrobię.
Ponadto miękki jarmuż staje się zieloną papką – to już lepiej zmiksować na krem,
Marlena napisał(a):
Właśnie dlatego sporo ludzi lata po lekarzach, bo ma problemy z prawidłową ilością kwasów żołądkowych spowodowane tym, że całymi latami jedzą papkowate jedzenie, albo przeżuwają szybko i niedbale. Jeżeli nie odbywa się żucie pokarmów, wówczas odpada naturalny bodziec do wydzielania soków w całym przewodzie pokarmowym. Z normalnie 4-8 l/dz. całkowite wydzielanie soków trawiennych spada czasem nawet o połowę, co przynosi nam tylko kłopoty – zaburzeniu ulega cały system.
Żucie to życie 😀 Trzeba żuć! Powinniśmy żuć jedzenie do momentu, aż jest niemal płynne.
Anna napisał(a):
Pani Marleno, mam pytanie odnośnie postu Daniela a Pani e-booka. Czy w czasie postu mogę używać domowego bulionu oraz przyprawy czosnkowo – ziołowej? Z góry dziękuje za odpowiedź. Pozdrawiam!
Marlena napisał(a):
Tak, ja używam, można śmiało, nie ma tam substancji zabronionych (tłuszczu, skrobi).
Anna napisał(a):
Dziękuje bardzo za odpowiedź. Pani Marleno jeszcze jedno pytanie czy imbir(korzeń) również mogę używać?