Książka „Wylecz się sam” nareszcie dostępna jest w języku polskim! To prawdziwa Biblia Naturalnego Zdrowia, która powinna znaleźć się w każdym domu! Aż 660 stron bardzo cennej wiedzy.

wylecz się sam

Możesz nabyć ją tutaj: [klik]

To jedna z pierwszych książek na temat zdrowia, którą przeczytałam – jeszcze zanim została wydana w języku polskim: stała się jedną z ważniejszych książek dla mnie i mam do niej z tego powodu dosyć osobisty stosunek.

Bardzo się ucieszyłam kiedy dowiedziałam się, że książka „Doctor Yourself: Natural Healing That Works” pojawi się również u nas w Polsce (tytuł polskiego wydania: „Wylecz się sam. Megadawki witamin”), jej premiera miała miejsce kilkanaście dni temu, pod koniec kwietnia b.r.

Odkąd została wydana w naszym ojczystym języku dostaję od moich czytelników sporo zapytań typu: czy warto książkę kupić (szczególnie w kontekście tego czy i jak różni się ona od „Ukrytych terapii” J. Zięby, traktującej o terapiach witaminowych), co zawiera konkretnie ta książka, czy jest ona bardziej dla lekarza czy dla pacjenta, czy jest napisana zrozumiałym językiem  itd. Dzisiaj postaram się przybliżyć czytelnikom zawartość tej książki i napisać o niej kilka słów recenzji.

Książka „Wylecz się sam” to grube (660 stron!) tomiszcze, wypełnione cenną wiedzą i gdzie indziej niedostępnymi praktycznymi poradami, ale bez obaw – poruszanie się po treści jest łatwe i przyjemne dzięki takim narzędziom jak spis treści, indeks oraz indeks rzeczowy. Na początek przyjrzyjmy się właśnie spisowi treści, abyśmy mieli pojęcie jakie korzyści możemy odnieść z posiadania w domu egzemplarza książki „Wylecz się sam”.

Spis treści:

Przedmowa

Podziękowania

Wstęp do drugiego wydania

Uwaga! Nie czytaj tej strony!

Skargi i narzekania

Jak korzystać z tej książki

Wylecz się sam – zasady naturalnej terapii

Zwolnij swojego lekarza

CZĘŚĆ PIERWSZA

Protokoły naturalnego uzdrawiania

Choroba refluksowa/Przepuklina rozworu przełykowego

ADHD i trudności w uczeniu się

Alkoholizm

Alergie

Choroba Alzheimera

Dusznica bolesna

Alternatywy dla antybiotyków

Zapalenie stawów

Astma

Pierwsza pomoc w bólu pleców

Zapobieganie bólom pleców

Odleżyny

Rak

Rak – terapia Gersona

Dysplazja szyjki macicy

Zastoinowa niewydolność serca

Zacięcia, skaleczenia i drzazgi (czyli A-ła!)

Depresja

Cukrzyca

Rozedma płuc i POCHP

Endometrioza

Padaczka

Problemy ze wzrokiem

Problemy z płodnością

Mięśniaki macicy

Fibromialgia

Przetoki i czyraki

Dna moczanowa

Dziąsła, recesja dziąseł

Arytmia serca

Hemoroidy

Zapalenie i marskość wątroby

Czkawka

Miód i ocet jabłkowy

Nadciśnienie (wysokie ciśnienie krwi)

Zaburzenia układu immunologicznego

Ukąszenia owadów i trujące rośliny

Choroby nerek

Zdrowie dzieci

Nietolerancja laktozy

Zapalenie krtani

Zatrucie ołowiem

Długowieczność

Malaria

Męskie problemy zdrowotne

Choroba Meniere’a i szumy uszne

Menopauza

Wieloczynnikowa nadwrażliwość chemiczna

Stwardnienie rozsiane

Paranoja pasożytnicza

Choroba Parkinsona

Tworzenie płytek krwi

Zespół napięcia przedmiesiączkowego (PMS)

Zapalenie płuc i zespół ciężkiej niewydolności oddechowej (SARS)

Koty Pottengera

Ciąża

Łuszczyca

Opad radioaktywny

Krwawienie z odbytu

Zespół niespokojnych nóg

Schizofrenia i psychoza

Rwa kulszowa, zwężenie kanału kręgowego i inne bolesne problemy z kręgosłupem

Problemy skórne

Zaburzenia snu

Zakrzepowe zapalenie żył (skrzepy krwi)

Tarczyca

Zakleszczające zapalenia ścięgna (zespół „trzaskającego palca”)

Szczepienia

Żylaki kończyn dolnych

Utrata masy ciała

CZĘŚĆ DRUGA

Narzędzia i techniki naturalnego uzdrawiania

Superrozwiązanie Saula

Nasycenie niacyną

Terapia megadawkami witaminy C

Soki

Śniadaniowy hit

Suplementacja witaminy B12

Redukcja stresu

Unikanie ćwiczeń

Usuwanie pestycydów z pożywienia

Darmowe jedzenie (naprawdę)

Kurs kuchni wegetariańskiej

Witaminy naturalne kontra witaminy syntetyczne

Witamina E

Witamina D

10 sposobów na wykrywanie antywitaminowych przekłamań w badaniach naukowych

Leczenie poważnych chorób dużymi dawkami witaminy C

Jak otrzymać w szpitalu podawaną dożylnie witaminę C

Witamina C a obowiązujące prawo

Bezpieczeństwo stosowania suplementów diety

Zostań własnym spin doktorem

Szafka pełna leków

Dlaczego nie umarłem w laboratorium

Posłowie: Twój wybór, twoje zdrowie, twoje życie

Dodatek: Osobista odnowa duchowa

Bibliografia (13 stron).

Indeks (6 stron).

Indeks rzeczowy (9 stron).

Dla kogo jest ta książka? Dla każdego – zarówno dla lekarza (Medice, cura te ipsum!) jak i dla pacjenta. Autor pisze językiem zrozumiałym dla każdego, w charakterystyczny dla siebie, przeuroczy i zabawny sposób – przekazując nam potężny kawał wiedzy mającej podstawy naukowe.

Rozdziały zakończone są też polecaną literaturą dodatkową, zaś w przypisach do rozdziałów poświęconych poszczególnym schorzeniom dr A. Saul podaje materiały źródłowe: konkretne badania naukowe. W rzeczywistości powołuje się na całe mnóstwo badań i książek innych autorów, głównie lekarzy.

Jak sam podkreśla – on nie wymyślił nic nowego, on tylko przekazuje już zgromadzoną przez ostatnich bez mała 8 dekad wiedzę na temat tego, jak za pomocą substancji odżywczych można chronić zdrowie i odwracać choroby – nawet te ogłoszone przez medycynę akademicką za nieuleczalne (uściślijmy: nieuleczalne metodami farmakologicznymi uznanymi przez nią odgórnie za jedynie słuszne, a co za tym idzie jedynie godne nauczania na uczelniach medycznych).

Jak widać już sam spis treści zachęca do posiadania tak obszernego kompendium wiedzy w naszej domowej biblioteczce: lista popularnych przypadłości z którymi można się rozprawić za pomocą terapii żywieniowych jest faktycznie imponująca, a wszystko poparte jest badaniami naukowymi.

Dodatkowo książka „Wylecz się sam” roi się wręcz od „kejsów” czyli przykładów przypadków z życia wziętych: konkretnych pacjentów, którzy dzięki substancjom odżywczym odzyskali utracone zdrowie, choć medycyna akademicka pomóc im nie potrafiła, nie chciała lub nie mogła.

Posiłkując się dostępnymi badaniami naukowymi możemy się upewnić, że nie chodzi tutaj jedynie o tzw. „efekt placebo”. Terapie żywieniowe działają naprawdę, obfity materiał naukowy na ten temat został już na przestrzeni ostatnich kilku dekad zgromadzony przez badaczy i przetestowany przez praktykujących lekarzy, a nam pozostaje zwyczajnie tylko zastosować to, co już wiemy.

Jest to wskazane tym bardziej, że prawidłowo prowadzone terapie żywieniowe mają jak się okazuje niezwykle niską toksyczność czy skutki uboczne, jeśli porównać je z konwencjonalnymi terapiami farmakologicznymi. O skuteczności i dużo niższych kosztach nie wspominając!

Niektóre z protokołów witaminowych były już prezentowane na witrynie Akademii Witalności, lecz książka „Wylecz się sam” zawiera ich znacznie więcej. Niech nikogo nie zmyli jednak podtytuł książki („Megadawki witamin”): jak podkreśla autor najczęściej wypadałoby mówić raczej o wszechobecnych meganiedoborach, zaś z książki tej dowiecie się nie tylko o suplementacji ale i o prawidłowym odżywianiu, jak również o znaczeniu panowania nad stresem.

Bardzo ciekawy jest ostatni rozdział, traktujący o osobistej odnowie duchowej – niewątpliwie warto podjąć ten wysiłek, bo jak wiadomo nie samym chlebem (ani suplementami!) człowiek żyje. Cieszę się, że autor „Wylecz się sam” o tym nie zapomniał i że taki rozdział w książce traktującej o naturalnych sposobach zachowania i przywracania zdrowia się znalazł.

Możemy bowiem jeść najzdrowsze na tej planecie pokarmy i faszerować się najdroższymi suplementami, jednak gdy głowa i serce przez 365 dni w roku przepełnione są od rana do wieczora negatywnymi myślami i uczuciami (złość, smutek, zazdrość, nienawiść, strach, zwątpienie itp.) będącymi źródłem stresu – to na przewlekłe zdrowie w długofalowej perspektywie nie ma co liczyć, nie oszukujmy się.

Autor porusza też temat codziennej dawki aktywności fizycznej zdradzając nam szczerze, że on sam (podobnie jak większość z nas) też nie bardzo lubi ćwiczyć, ale jeszcze bardziej nie lubi „wielkiego brzucha, chudych ramion, zapadłej klatki piersiowej i problemów ze zdrowiem”. 🙂

Zresztą uczciwość i szczerość bije z tej książki na każdym kroku. Bez tworzenia wzbudzającej sensację otoczki „teorii spiskowych” czy też rzucania gniewnymi gromami w „system” i współczesną medycynę (skądinąd potrzebną w wielu sytuacjach, czego nie da się ukryć). Książka jest nad wyraz elokwentna, do bólu zasadnicza i zrównoważona (choć napisana językiem niepozbawionym pewnej niezbędnej dozy poczucia humoru), zaś sama wiedza podana w sposób uporządkowany i precyzyjny.

Autor jest przy tym owszem, wybitnym znawcą składników odżywczych, lecz… w swoim życiu nie sprzedał ani jednego opakowania suplementu nikomu. I nie zamierza tego robić! 😉

Trzeba przyznać, że z tego choćby względu informacje płynące spod jego pióra zyskują na wiarygodności: wiemy, że autor nie chce nas nakręcić na zakup jakiegoś „super najlepszego” suplementu danej marki – on po prostu nie zajmuje się sprzedażą suplementów żadnej marki – nigdy tego nie robił ani robić nie zamierza.

Nie zajmuje się też reklamowaniem czy polecaniem konkretnej marki suplementów, pomimo wielu kuszących propozycji ze strony producentów jak również licznych próśb jego czytelników o doradzenie „jakie są jego zdaniem najlepsze suplementy” (na co niezmiennie odpowiada: „takie, jakie w twoim przypadku działają!”). 🙂

Dr A. Saul nie poleca (i nigdy nie będzie polecał) żadnej konkretnej marki suplementów, natomiast daje w książce sporo cennych wskazówek jak wybrać dla siebie ten najlepszy i na co zwracać uwagę przy zakupie. Obala też pewne mity odnośnie witamin naturalnych a syntetycznych – umówmy się: mity te są chętnie rozsiewane przez sprzedawców witamin naturalnych, ponieważ to oni czerpią z tego korzyści.

Dr Saul nie czerpie korzyści ze sprzedaży ani pikograma żadnego suplementu, dlatego obiektywnej prawdy na ten temat (który i kiedy wybierać, naturalny czy syntetyczny itd.) dowiemy się właśnie od niego – doświadczonego znawcy tematu, bezstronnego obserwatora i niestrudzonego badacza.  A prawda ta nas wyzwoli (z objęć sprzedawców nonsensownie czasem drogich „naturalnych” lub „najlepszych” suplementów)!

Uzbrojeni w wiedzę zawartą w książce „Wylecz się sam” nauczymy się rozmawiać na temat terapii żywieniowych z naszym lekarzem (dr Saul podkreśla, że w pewnych sytuacjach współpraca z lekarzem może być pomocna, a czasami nawet jest wręcz potrzebna), albo też w uzasadnionych przypadkach dobrać sobie samodzielnie suplement odpowiadający naszym potrzebom.

Dlaczego jeszcze warto mieć tę książkę w domowej biblioteczce? Bo jest to po prostu doskonała lektura! Treściwa i konkretna, świetnie napisana i starannie  zredagowana, przyjemna w czytaniu, obszernie podbudowana odniesieniami do fachowej literatury i poparta przykładami pacjentów, z którymi dr Saul miał osobiście do czynienia – taka lektura daje każdemu z czytelników nadzieję na poprawę zdrowia (nawet tym, których przypadek lekarz akademicki określił z rozpędu jako beznadziejny).

Książka „Wylecz się sam” z pewnością nie jest czytadłem bezładnie napisanym „na kolanie” na zamówienie wydawcy w ciągu kilkunastu tygodni. Autor przez wiele lat prowadził (i nadal prowadzi) poświęconą promocji zdrowia niekomercyjną witrynę DoctorYourself.com, a sama książka „Wylecz się sam” jest owocem niemal dziesięciu pracy, podczas której autor kompilował „listę życzeń” na bazie uwag przesyłanych mu przez czytelników z całego świata.

Przedmowę do książki „Wylecz się sam” napisał słynny kanadyjski lekarz, dr Abram Hoffer (1917-2009), którego czytelnicy Akademii Witalności zdążyli już poznać (warto wiedzieć, że cztery spośród swoich czternastu książek przetłumaczonych na wiele języków świata dr Andrew W. Saul napisał jako współautor z doktorem A. Hofferem, zaś kilka pozostałych dr Hoffer opatrzył przedmową swojego autorstwa).

Czy wiecie jakie były pierwsze słowa, które dr Hoffer usłyszał w szkole medycznej od jednego z wykładowców? Otóż brzmiały one: „Połowa rzeczy, których was tutaj nauczymy to nieprawda… I niestety – nie wiemy która to połowa”. Życzę wszystkim czytelnikom (zarówno lekarzom jak i pacjentom) aby nie ustawali w poszukiwaniu i odkrywaniu tego, która to połowa! 🙂

Na zakończenie – poniżej opis książki „Wylecz się sam” udostępniony przez wydawcę. Zdradzę jeszcze tylko, że w przygotowaniu jest kolejna książka tego samego autora – nie mniej ciekawa i pouczająca!

Opis wydawcy:

„Wylecz się sam” to książka mądra i otwierająca oczy. Niektórym wydać się może szokująca. Bowiem klucz do zdrowia, o którym pisze dr Andrew W. Saul to nie skomplikowane i przerastające finansowe możliwości przeciętnego człowieka terapie. W rzeczywistości to tak proste, że może wydawać się nierealne. A jednak wieloletnie badania lekarzy praktykujących medycynę ortomolekularną (nastawioną na naturalne terapie) pokazują, że działa.

Stara prawda mówi, że jesteś tym, co jesz. Niektórzy uzupełniają, że tym, co twój organizm przyswaja. Dostarczenie sobie odpowiedniej ilości witaminy E pomaga w walce z dusznicą, a uderzeniowe dawki witaminy C przyjmowanej w regularnych odstępach czasu skutecznie walczą z ponoć nieuleczalną astmą, alergiami, Alzheimerem, rakiem, chorobami serca, cukrzycą, a także działają skuteczniej i bezpieczniej niż antybiotyk. Witamina B3 ma zbawienne działanie w przypadku dzieci wykazujących zaburzenia określane jako ADHD! U dorosłych natomiast może wyleczyć depresję, alkoholizm, schizofrenię i psychozę oraz wiele innych dolegliwości. Katalog chorób, którym możemy powiedzieć „do widzenia” jest w książce Saula imponujący. Zmień tryb życia i nawyki żywieniowe – mówi – a Twój organizm się za to odwdzięczy. Zdrowie jest tanie, to choroba kosztuje nas fortunę.

Problem w tym, że kiedy zaczynasz się prawidłowo odżywiać, większość ludzi uznaje cię za dziwaka, czy wręcz fanatyka. Patrzą na Ciebie podejrzliwie lub z pobłażaniem. Przeciwnicy warzyw chętnie wskazują, jak bardzo skażone są one pestycydami, czyli w istocie niezdrowe, trujące. Niemądra wymówka. Z książki Saula dowiadujemy się, jak łatwo domowym sposobem usunąć z nich chemikalia i cieszyć się naturalnymi witaminami.

Autor krok po kroku pokazuje, że większość chorób można usunąć stosując terapie naturalne.

Leczenie chorego organizmu lekami to jak czyszczenie zanieczyszczonego jeziora trucizną – przekonuje. I wcale przy tym nie jest przeciwnikiem medycyny. Wręcz przeciwnie. Podkreśla tylko, że to Twój lekarz powinien pracować dla Ciebie, a nie odwrotnie. A że „przewlekle zdrowi” to nie najlepsi klienci… No cóż. Wybór należy do nas. Andrew W. Saul przedstawia alternatywę dla wszechobecnej farmakologii. Dzięki jej stosowaniu „ryzykujemy” wyłącznie powrót do zdrowia.

O Autorze:

Dr Andrew Saul z wykształcenia biolog i nauczyciel, od ponad trzydziestu pięciu lat specjalizuje się w doradztwie w zakresie naturalnego leczenia pomagając swoim pacjentom w powrocie do zdrowia. Jest autorem kilkunastu książek i ponad 170 recenzji i komentarzy opublikowanych w recenzowanych czasopismach. Saul zasiada również w redakcji Journal of Orthomolecular Medicine i jest redaktorem naczelnym Orthomolecular Medicine News Service. Przez dziewięć lat pracował na Uniwersytecie Stanowym w Nowym Jorku, wcześniej studiował w Afryce i w Australii i dwukrotnie otrzymał stypendium New York Empire State Fellowships. Grupa indiańskich plemion żyjących w tropikalnych lasach Ameryki Południowej do dziś przyjmuje za jego poradą megadawki witaminy C, co przekłada się na duży spadek liczby poronień i śmiertelności noworodków. Doktor Saul jest laureatem nagrody Citizens for Health Outstanding Health Freedom Activist Award, magazyn Psychology Today nazwał go jednym z siedmiu pionierów naturalnego leczenia, a jego wypowiedzi pojawiły się między innymi w dokumentalnym filmie FoodMatters. Jego słynna na całym świecie strona DoctorYourself.com to największe niekomercyjne internetowe źródło informacji na temat naturalnych terapii.

Po lekturze „Wylecz się sam” Andrew Saula wezbrała we mnie prawdziwa złość.

Oto bowiem zdałem sobie sprawę z faktu, że przez 25 lat dawałem zarabiać koncernom farmaceutycznym sprawiając jednocześnie, że moi pacjenci czuli się coraz gorzej.

Dopiero wtedy pojąłem, że młodzi ludzie cierpiący na przewlekłe zapalenie wątroby, którzy umarli czekając na przeszczep mogli zostać wyleczeni, gdyby tylko zastosowano w ich przypadku kurację witaminą C.

 Edward Cichowicz, pediatra gastroenterolog

Fantastyczna pozycja, wielki wkład do nauki.

dr Ronald Hoffman

 

„Wylecz się sam” to zachęcająca do działania, praktyczna książka, którą świetnie się czyta. Polecam ją wszystkim, również lekarzom, którzy chcieliby zastosować w swojej praktyce program naturalnej opieki zdrowotnej.”

dr John I. Mosher

Prowokująca i ekscytująca. „Wylecz się sam” to medycyna żywienia w akcji i choćby dlatego jest to pozycja, która powinna znaleźć się w biblioteczce każdego, kto na poważnie myśli o zadbaniu o własne zdrowie.

 Vitality Magazine

Książkę „Wylecz się sam” można nabyć tutaj: [klik]

P.S. Jedyne do czego mogłabym się przyczepić jeśli chodzi o polskojęzyczne wydanie, to garść literówek przepuszczonych przez korektę, ale tak poza tym książka jest naprawdę na medal. Na duży medal! 🙂

Pobierz darmowy fragment mojej książki “10 Najpotężniejszych protokołów witaminowych”, rozdział 3 – protokół doustnego stosowania witaminy C, opracowany przez doktora R. Cathcarta 👇