Zarówno świeżo wyciskane soki jak i koktajle mają swoich fanów jak i przeciwników. Dyskusja o tym co jest zdrowsze przypomina debatę o wyższości świąt Bożego Narodzenia na świętami Wielkiej Nocy.
Jak się okazuje i jedno drugie ma niezwykłe zalety zdrowotne:

Naturoterapeutka i pedagog, autorka książek, e-booków i szkoleń, założycielka Akademii Witalności, niestrudzona edukatorka, promotorka i pasjonatka zdrowego stylu życia. Autorka podcastu „Okiem Naturopaty”. Po informacje odnośnie konsultacji indywidualnych kliknij tutaj: https://akademiawitalnosci.pl/naturoterapia-konsultacje/
Ewa napisał(a):
Mojemu 1,5 rocznemu synkowi podaję świeżo wyciśnięte soki ( na jedną porcję soku przypada ok. 1 kg owoców, czy warzyw – trudno jest tyle zjeść dziecku w ciągu dnia:)) Koktajle mu robię na bazie jogurtu naturalnego lub kefiru ( miksuję z owocami – słodzę je bananem lub suszonymi daktylami.
julka napisał(a):
Koktajl robiony w blenderze zachowuje wartości odżywcze?Pytam, bo sokowirówka nie jest polecana. W blenderze chyba podobnie wytwarza się wysoka temperatura jak w sokowirówce?
Chce się mylić, bo blender i sokowirówkę posiadam a wyciskarki niestety nie.
Marlena napisał(a):
Nie zauważyłam zjawiska ocieplania się płynów w blenderze, może dlatego, że wirujące ostrza są w sumie bardzo malutkie.
julka napisał(a):
Dziękuję za odpowiedź, nie wiem tylko czy blender poradzi sobie z warzywami np. burak czy marchew. Może podpowiesz jakie warzywa polecasz do blendera? bo z owocami sobie radzi, warzyw nie próbowałam.
Marlena napisał(a):
W blenderze robię koktajle raczej z surowców miękkich (owoce), z twardych (warzywa) wyciskam sok w wyciskarce. Lubię też koktajl pomidorowy (ale pomidory to też owoce), przepis tutaj: https://akademiawitalnosci.pl/krwawa-mary-po-wegansku-czyli-szejk-pomidorowy-smaczny-i-zdrowy/ Może ktoś z czytelników ma pomysły na warzywne koktajle?
hajduczek napisał(a):
Marlenko, z samych warzyw to nie bardzo, ale z dodatkiem owoców – jak najbardziej. Miksuję od dawna, czasem coś wychodzi lepiej, czasem gorzej, ale w sumie zawsze da się wypić. Dla mnie szejk czy koktajl nie musi być słodki, lubię też „ekstremalne” smaki – kwaśny i gorzki (a może raczej z goryczką). Oto kilka pomysłów:
2-3 nieduże buraczki+grejfrut+2 pomarańcze czerwone+banan+kawałek świeżego imbiru,
ogórek+pomarańcza+marchewka+jabłko,
burak+marchew+jabłko+cytryna,
jarmuż+ananas+jabłko+imbir,
burak+maliny+gruszka+cytryna,
awokado+2-3 kiwi+gruszka+garść szpinaku,
natka pietruszki(2 pęczki)+ogórek+2 jabłka+banan(niekoniecznie),
szpinak+owoce jagodowe(borówki/maliny/truskawki/porzeczki/jagody)+jabłko+gruszka,
liście rzodkiewki+mango+jabłko,
czerwona kapusta(ok.130 g)+maliny(50 g)+jogurt/kefir/maślanka(150 ml)+ woda lub sok żurawinowy lub oskoła do rozcieńczenia,
natka pietruszki+szpinak+młoda pokrzywa+pomarańcze,
marchew(2 sztuki)+ogórek+jabłko+pomarańcza+świeży imbir+cynamon,
2 marchewki+różowy grejfrut+jabłko+kefir/jogurt/maślanka+łyżeczka miodu,
ogórek+awokado+kiełki lucerny+czosnek+cytryna,
awokado+ogórek+maślanka/kefir/jogurt+łyżka chrzanu+szczypta soli himalajskiej
I tak dalej, i tym podobnie. Każdy z tych koktajli rozrzedzam wodą lub świeżo wyciskanym sokiem do ulubionej konsystencji. Przeważnie dorzucam świeżo mielone siemię lniane i ostropest. Często znajduje się w nich słonecznik albo pestki dyni, niekiedy namoczone wcześniej płatki owsiane. Czasem dodaję mleko roślinne – sojowe, migdałowe, kokosowe, czasem zaś tofu! Niekiedy – zależnie od nastroju – dosmaczam cynamonem, gałką muszkatołową, sokiem z cytryny, wanilią, odrobiną kakao lub kawy rozpuszczalnej – wariacjom nie ma końca! Szczególnie upodobałam sobie zielone szejki – ze szpinakiem, sałatą, rukolą, roszponką, dzikimi ziołami, kiełkami, natką, spiruliną. Wyłącznie owocowe zdarzają mi się rzadko, zwykle jednak dodaję jakieś warzywo/warzywa. Jakoś tak mam wrażenie, że są zdrowsze i bardziej wartościowe:-)))
julka napisał(a):
Dzięki, szejk będzie na pewno 🙂
anet napisał(a):
A co jeśli warunek dobrego trawienia nie jest spełniony? Czy jest jakiś sposób na przysposobienie koktajli blendowanych do słabszych jelit? I czy można stosować je w przypadku bardzo małych dzieci (1 rok)?
Marlena napisał(a):
A może zamiast przystosowywać koktajle do jelit warto popracować nad swoimi jelitami aby przestały mieć problem? Oczyścić ze złogów, odkwasić, odbudować dobrą mikroflorę itd. Dzieciom też można dawać koktajle.
Urszula W. napisał(a):
Dzien dobry Marleno.
Otrzymuje na swoja poczte rozne, bardzo krotkie informacje z „Newsletter Poczta Zdrowia” (nie, nie wyrazilam zgody na ich prenumerate; informacje na Twoim blogu, to koplania wiedzy – to mi wystarczy);
Jedna z nich dotyczyla picia sokow owocowych.
Cyt.:
„Picie soków owocowych
Nie! Wypicie soku jabłkowego nie jest tym samym co zjedzenie jabłka. A sok pomarańczowy to nie pomarańcza.
Badanie ankietowe przeprowadzone niedawno przez Szkołę Zdrowia Publicznego Uniwersytetu Harvarda wskazuje, że picie 1,5 szklanki soków owocowych w tygodniu zwiększa ryzyko cukrzycy o 8%, a zjedzenie 3 całych owoców zmniejsza ryzyko cukrzycy o 7%. W przypadku winogron to 19%, jabłek i gruszek 14%, a grejpfrutów 12%10. Dane opublikowano na stronie internetowej British Medical Journal.
Soki owocowe są szybciej trawione. Cukier z owoców (fruktoza) szybciej trafia do krwi i od razu jest metabolizowany przez wątrobę. Tam przekształca się w tłuszcze, zamiast zostać wykorzystany do stopniowego dostarczania energii”.
Co o tym myslisz Marleno?
Ja staram sie ograniczac picie sokow z samych owocow ale moj maz niestety nie trawi sokow warzywno-owocowych. Czasami uda mi sie przemycic w jego soku marchew.
Pozdrawiam seredcznie
Marlena napisał(a):
Soki z samych owoców czasem się przydają (np. aby przemycić witaminę C), ale generalnie ja też wychodzę z założenia, że owoce jeśli są słodkie i mają wysoki IG, to powinno się jadać je w całości. Częste picie soków słodkich czysto owocowych nie jest zdrowe i co do tego badacze nie mają żadnych wątpliwości.
Ale sokiem owocowym jaki można pić bez szkody jest pomidorowy, całkiem niezły jest mieszany sok: zielony ogórek + cytryna (z odrobiną skórki) + jabłko + garść czegoś zielonolistnego +ew. imbir dla podkręcenia smaku https://akademiawitalnosci.pl/orzezwiajace-detoxini-wyciskany-sok-warzywno-owocowy-przepis/. Pomidory i ogórki to też owoce (wszystko co ma pestki w sobie to owoc). Więc nie wszystkie owoce są „złe”, tylko te mające wysoki IG.
Urszula W. napisał(a):
Serdecznie dziekuje za odpowiedz, wskazowki.
Artykul czesc 5. o chorobie zwyrodniniowej stawow bardzo mnie zainteresowal (mam 59 lat I niestety stawy dokuczaja). To wyjatkowy artykul. Zreszta na Twoim blogu Marleno nie ma inforamcji, artykulow, ktore nie przykuwaja uwagi, tylko czasu troszke brak, by to wszystko przeczytac, przyswoic i wdrozyc w zycie (rozsadnie). Ostatni zaniedbalam nauke j.angielskieogo ale I na to przyjdzie czas :). Zdrowie najwazniejsze !
….. I jak pisze Gosia (z 30.03.2015 r. w artykule o stawach), Twoje cenne uwagi, podpowiedzi, sa bezcenne. Zycze zdrowka I dziekuje.
Marlena napisał(a):
Bardzo się cieszę, Urszulo, że moje artykuły są dla Ciebie użyteczne. Wzajemnie zdrówka przewlekłego życzę i pozdrawiam bardzo serdecznie! 🙂
Urszula W. napisał(a):
Witam ponownie Droga Marleno,
Jestem trzeci dzien na Poscie Daniela. Jak na razie czuje sie dobrze. Troszke na drugi dzien bolala mnie glowa. Jest to dopiero poczatek postu, wiec nie uprzedzam faktow, bo nie wiem, jak bede sie np. czula za kilka dni. Pomaga mi w tym moim poscie piekne kalifornijskie slonce.
Nie jest mi lawo, bo gotuje mezowi (oj te zapachy!). Maz niestety „nie pisze sie” na taki post. Coz, nic nie moge na to poradzic :(.
Ostatnio czytalam artykul na temat picia soku ze swiezych pomidorow. Przy Poscie Danela pije ten sok nawet dwie szklanki (chyba nie za duzo?).
Chcialam podzielic sie z Toba informacja z przeczytanego artykulu, I mam pytanie:
– Czy pomidory, gdy wyciskam sok (nie w sokowniku, w wyciskarce do sokow), jest jeszcze blonnik?
Oto czesc tego artykulu, cyt.: (strona internetowa: https://www.sekretydiety.pl/dieta/album-wymiennikow-50kcal/warzywny/przetworzone/sok-pomidorowy/)
„Codzienne picie soku z pomidorów reguluje pracę układu nerwowego. Zawarte w nim witaminy z grupy B oraz magnez i brom działają uspokajająco i chronią przed nerwicami. Regularne spożywanie zmniejsza również objawy zmęczenia i wspomaga układ krążenia. Pomaga też zmniejszyć niedobory witamin i składników mineralnych oraz zapobiegać niedokrwistości.
…. Dzięki obecności błonnika reguluje pracę jelit, zmniejsza wchłanianie cholesterolu i zapobiega zaparciom. Dodatkowo wspomaga oczyszczanie organizmu, neutralizuje nadmiar soli w diecie, orzeźwia i gasi pragnienie”.
Na Twoim blogu jest tak ogrom wiedzy. Nie wszystko moge spamietac, bo czym więcej czytam, to nie wiem czy wiem więcej czy mniej. Tak to juz jest :).
Wiec jest blonnik czy go nie ma, gdy wysiskam sok w wyciskarce czy sokowniku?
I mam jeszcze jedno pytanie, czy moge jest avocado, gdy jestem na Poscie Daniela?
Pozdrawiam serdecznie
Urszula W.
Marlena napisał(a):
Awokado ani niczego co zawiera tłuszcz nie wolno podczas postu. Co do błonnika w soku, to tylko ten nierozpuszczalny zostaje usunięty wraz z pulpą, natomiast błonnik rozpuszczalny przechodzi do soku. Nie jest więc prawdą twierdzenie, że wyciskane warzywne soki pozbawione są jakiegokolwiek błonnika (mają go – ale tylko ten rozpuszczalny, natomiast pozbawione zostają błonnika nierozpuszczalnego).
Urszula W. napisał(a):
Marleno Droga,
Juz znalazlam inforamcje (na Twoim Blogu), ze owoce I warzywa z sokownika lub wyciskarki, nie maja blonnika.
Dzien czwarty Postu Daniela – wszystko pod kontrola. W Kaliforni mam ogromny wybor warzyw I owowcow, wiec jak na razie daje sobie rade, nie czuje glodu. Mysle, ze avocado nie powinnam jesc, bo czytalam, ze średniej wielkości awokado (270 g) jest aż 41 g tłuszczu.
Dziekuje raz jeszcze, ze moge poglebiac swoja wiedze, ze jest taki blog, Twoj Blog.
Pozdrawiam Urszula
Urszula W. napisał(a):
Dziekuje Marleno 🙂