Otrzymuję od czytelników zapytania jak naturalnym sposobem obniżyć poziom cholesterolu.

Co mogę polecić aby bez lekarstw obniżyć poziom cholesterolu, czy jest jakiś naturalny sposób gdy nie chcemy decydować się na przyjmowanie lekarstw do końca życia.

Mowa oczywiście o „złym” cholesterolu (LDL), który w przeciwieństwie do „dobrego” cholesterolu (HDL) zagania nas w choróbska.

Owszem, sposób jest. Naturalny jak najbardziej.

1. Po pierwsze: użyj logiki! Tylko tyle, serio. Nie musisz słuchać gadających mądrych głów, wystarczy, że użyjesz własnej.

Cholesterol jest produkowany przez organizmy ludzi i zwierząt. Rośliny NIE wytwarzają cholesterolu. Jaki stąd płynie wniosek? Bardzo prosty i logiczny: gdy zjadamy zwierzęta zjadamy również ich cholesterol. Gdy zjadamy rośliny do naszego organizmu trafia… zero cholesterolu.

Przestań spożywać pokarmy odzwierzęce po 3 razy dziennie przez 365 dni w roku, a bardzo szybko zacznie spadać Twój poziom cholesterolu, ponieważ w końcu przestaniesz dostarczać sobie „obcego” cholesterolu z zewnątrz.

Proste? Obudź się!

Doprawdy dziwią mnie zalecenia specjalistów typu zamień wieprzowinę na kurczaka albo rybę.

Posłuchaj uważnie: to tak jakby palaczowi lekarz zalecił zmienić papierosy na lighty. Albo przestać palić te bez filtra i kupić sobie z filtrem, a kaszel na pewno się zmniejszy. Co jest bardzo prawdopodobne. Tylko ma jedną wadę. Żadnemu palaczowi nie wyleczy ta metoda płuc, nie przywróci ich do stanu początkowego.

Tak samo ze zmianą mięsa wieprzowego na kurze czy rybie. Zawartość cholesterolu w każdym mięsie jest taka sama – 70-80 mg w 100 g mięsa (dotyczy to również ryb).

Najlepsza zatem naturalna metoda szybkiego obniżenia poziomu cholesterolu jest tylko jedna jedyna w całym wszechświecie: po prostu przestać dostarczać pokarmy pochodzenia zwierzęcego (mięso i jego przetwory, ryby, nabiał, tłuszcze zwierzęce). Bo tylko tam znajduje się cholesterol „cudzy”.

Dzisiaj podwyższony cholesterol mogą mieć nawet dzieci i nastolatkowie, co dawniej – gdy pokarmy odzwierzęce jadło się jedynie „od święta” – nie miało miejsca.

Jakimś wyjściem jest przyjmowanie farmaceutyków. Wysoki poziom cholesterolu nie został jednak spowodowany brakiem w Twoim organizmie takich specyfików jak Lipitor, Simvastatin czy inny -statin!

Został spowodowany tym, co w siebie wrzucasz, codziennie, dzień po dniu, całymi latami. Tym czymś jest obcy, cudzy, nie wyprodukowany przez Twój organizm cholesterol, który przy jednoczesnym niedostatku błonnika w diecie nie zostaje wymieciony z organizmu.

Zakręć ten kurek, a szybko zobaczysz efekty.

Kiedy już Twój cholesterol wróci do normalnych poziomów będziesz mógł (jeśli będziesz chciał) wzbogacić menu o niewielkie (1-2 razy w tygodniu) ilości pokarmów odzwierzęcych hak np. ryba, chudy domowy twaróg czy jajko.

Taki rodzaj zdrowego żywienia poleca Dr Ewa Dąbrowska jak również inni znakomici lekarze spoza Polski: Dr Dean Ornish czy Dr Caldwell Esselstyn.

 

Zdrowy organizm ma normalny poziom cholesterolu i produkuje go jedynie w ilościach na jakie organizm ma zapotrzebowanie.

Dla ludzi przewlekle zdrowych podstawą menu powinny być zawsze pokarmy bez „obcego” cholesterolu czyli te pochodzenia roślinnego, wtedy choroby będące następstwem wysokiego cholesterolu będą omijać Cię zawsze z daleka.

Nie musisz mi zresztą wierzyć na słowo, posłuchaj (jeśli znasz angielski) co ma do powiedzenia na ten temat człowiek, który nie tylko się na tym zna, ale też własnym życiem dowiódł, że takie menu najlepiej chroni nasze zdrowie.

Dr Ellsworth Wareham ma 98 lat, do wieku 95 lat pracował aktywnie jako kardiochirurg przeprowadzając operacje na otwartym sercu. Ile widział zatkanych naczyń, to tylko on wie.

Zbliżając się do pięćdziesiątki zmienił swój styl życia i dietę.

Jak widzisz można zmienić swoje życie w każdym wieku. I dożyć (prawie) setki w takiej jasności umysłu i kondycji, że inni mogą jedynie zazdrościć.

2. Nie wkładaj do swojego ciała pokarmów przetworzonych, dalekich od ich naturalnego stanu, zwłaszcza tych zawierających uwodornione tłuszcze (margaryny, tłuszcz cukierniczy) i tanie rafinowane oleje (dotyczy to również potraw smażonych) a także biały cukier i białą mąkę.

Powiedz stanowcze do widzenia sklepowym słodkościom, „obniżającym cholesterol” syntetycznym margarynkom, chrupiącym białym bułeczkom, pączkom i potrawom smażonym.

Powiedz nie homogenizowanym, termizowanym przetworom mlecznym. Homogenizacja to „nowoczesny”, stosowany dopiero od lat 40-tych ubiegłego wieku przemysłowy proces przetwórczy polegający na rozbiciu cząstek tłuszczu zawartego w krowim mleku na bardzo maleńkie drobinki, które wędrują prosto do naszych arterii, tam się nawarstwiają latami, powodując w końcu problemy zdrowotne.

Twój organizm nie potrzebuje tych wszystkich nienaturalnych pokarmów, aby wyzdrowieć, bowiem Twoja obecna kondycja nie wynikła z niedoboru tych pokarmów w diecie, a raczej wręcz przeciwnie!

Zobacz czarną listę 20 produktów, które powinny zniknąć z Twojej kuchni i wylądować w koszu.

Pamiętaj, że nawet najdłuższa podróż zaczyna się zawsze od pierwszego kroku. Zrób ten pierwszy krok czyszcząc swoje kuchenne szafki oraz lodówkę ze wszelkiego żywieniowego śmiecia.

Zdziwisz się ile rzeczy lądujących do tej pory w Twoim żołądku NIE jest tak naprawdę prawdziwym jedzeniem!

Potem zrób zakupy według tej listy zdrowych zakupów i nie wracaj nigdy więcej do poprzednich nawyków zakupowo-żywieniowych.

3. Jeśli chcesz iść na całość to musisz chcieć wyzdrowieć. Nikt tego nie zrobi za Ciebie. Jeśli zmiana tego czym zasilasz swój system jest dla Ciebie za trudna, to pozostaje pójście na łatwiznę – czyli „magiczna” pigułka ze statynami, której chcesz uniknąć.

Jedyne co będziesz musiał zrobić to iść do apteki, zapłacić grzecznie za swoje „lekarstwo” i łyknąć pigułkę (i tak do końca życia).

Co prawda nie wyleczy ona Twojego organizmu, ale posłusznie obniży poziom cholesterolu, pozornie sprawiając  wrażenie wyleczenia.

To jednak będzie jedynie tandetny półśrodek, ponieważ przyczyna nie zostanie usunięta. Owocem tego nie będzie prawdziwe zdrowie, lecz jedynie jego marna podróbka.

To tak jakby na spocone niemyte pachy popsiukać pachnącym dezodorantem – pozornie smród znika, czujesz chwilową ulgę, a tak naprawdę jest jeszcze gorzej, co wychodzi na wierzch dopiero po jakimś czasie.

Ponieważ wysoki cholesterol nie został spowodowany brakiem statyn w Twoim organizmie, nie licz na to, że po ich dostarczeniu będziesz naprawdę autentycznie zdrowy mimo tego, że przez jakiś czas poczujesz się nawet jakby lepiej.

Po leki w każdym przypadku powinniśmy sięgać w ostateczności, a nie wtedy gdy jednak istnieją inne, naturalne rozwiązania, dotyczy to zarówno bólu głowy jak i podwyższonego cholesterolu.

To nie są substancje obojętne, przyjmując je narażasz na szwank swoje żywotne organy (w tym ten najważniejszy – wątrobę, ale także nerki) oraz system hormonalny i immunologiczny.

Długotrwałe przyjmowanie statyn może prowadzić do cukrzycy, a także zaburzeń neurologicznych (np. kłopotów z pamięcią). Kradnie nam koenzym Q10, zaburza pracę mitochondriów.

Paradoksalnie statyny sztucznie obniżając cholesterol nie obniżają ryzyka śmierci z powodu chorób serca lecz podwyższają to ryzyko.

Powodują mnóstwo skutków ubocznych. Z jednej magicznej pigułki wkrótce na Twoim nocnym stoliku zrobi się ich cała masa.

Oto Twoja chwila prawdy – musisz dokonać wyboru.

O co tak naprawdę warto wzbogacić jednocześnie swoją dietę?

Bardzo ważne w codziennej diecie są obfite źródła błonnika: wszelkie warzywa i owoce jak również siemię lniane (całe lub świeżo mielone), oraz nasiona  ostropestu plamistego (świeżo mielony), które nie tylko oczyszczają, regulują perystaltykę jelit, ale też właśnie przy okazji znakomicie pomagają obniżyć cholesterol.

Wyrzuciwszy w kuchennej szafki rafinowane oleje i sztuczne margaryny, sięgnij po olej lniany nierafinowany. Jest znakomity jako dodatek do sałatek.

Olej lniany zawiera tyle kwasów Omega-3 (55-60%), że każdą rybę zostawia daleko w tyle. Od wielkiego święta można sobie nawet na jego bazie ukręcić świetny domowy majonez.

Równie co prawda kaloryczny jak ten sklepowy, ale za to nieporównywalnie zdrowszy, bo pełen cennych kwasów Omega-3.

Ja robię go zazwyczaj dwa razy w roku: na Wielkanoc i na Gwiazdkę.

Na co dzień nie polecam spożywania majonezu, zastąpić go można w sałatkach zdrowym dressingiem lub ostatecznie odrobiną białego naturalnego jogurtu.

 

Nie bój się tłuszczu! Każdemu człowiekowi tłuszcze są potrzebne dla pełni zdrowia. Muszą to być jednak tłuszcze roślinne w ich naturalnym stanie.

Wybieraj jedynie szlachetne nieprzetworzone przemysłowo oleje czyli nierafinowane, wyciskane na zimno naturalne oleje: lniany, oliwę z oliwek extravergine oraz olej kokosowy (nie, nie jest szkodliwy choć zawiera nasycone kwasy tłuszczowe, jednak ponad 40% z nich to laurynowy, który oczyszcza i wspomaga układ immunologiczny, nie osadza się w arteriach).

Jedz jednak oleje oszczędnie, a zamiast tego spożywaj przede wszystkim naturalne (całościowe) źródła dobrego tłuszczu: dużo rozmaitych orzechów (włoskie, brazylijskie, nerkowce, laskowe, macadamia) oraz nasion i pestek (chia, siemię, pestki dyni, słonecznika, konopii itd.) bogatych w dobre tłuszcze i szereg innych cennych witamin i minerałów.

Nie smaż! Nic smażonego, pieczonego ani grillowanego nie rośnie na drzewie. Zainwestuj za to w urządzenie do gotowania na parze, do tak ugotowanych warzyw nie potrzeba nawet wielkich ilości soli albowiem wszystkie sole mineralne pozostają w środku w surowcu.

Wystarczy dobry dressing z minimalną ilością soli.

Większość warzyw i owoców postaraj się spożywać w stanie naturalnym czyli na surowo, w postaci sałatek, surówek, koktajli, wyciskanych na świeżo soków i mrożonych smakowitych sorbetów.

Nawet pyszne kremowe lody (zupełnie jak te z cukierni) można zrobić po prostu z mrożonych owoców, bez użycia dodatkowych śmieci (cukier, tłuszcz, śmietana itp.).

Przepis na naturalne domowe lody, które można jeść bez poczucia winy znajdziesz tutaj [klik]. Do ich wykonania nie jest potrzebna maszynka do lodów.

4. Ruszaj się! Ludzki organizm został przez naturę zaprojektowany do ruchu, a nie do siedzenia na tyłku po kilkanaście godzin na dobę.

Wybierz sobie taki rodzaj aktywności jaki najbardziej Ci odpowiada, codzienne pół godziny to absolutne minimum: rower, spacery, pływanie, prace w ogródku, gimnastyka, taniec, skakanie na trampolinie, bieganie po parku – cokolwiek przyjdzie Ci w danym momencie do głowy.

Zamiast windy wybierz schody, zamiast podjechać przystanek autobusem czy tramwajem przejdź się dla zdrowotności. To na serio przynosi efekty!

Ruch to potężny środek  obniżający poziom złego cholesterolu – szybko, naturalnie, za darmo i bez efektów ubocznych. Czego więcej chcieć? 😉

5. Teraz najważniejsze: naucz się panować nad stresem. Bo możesz nie wiem jak zdrowo się odżywiać i być aktywnym fizycznie, ale szalejące hormony stresu zniweczą wszystkie te wysiłki.

Nie samym chlebem człowiek żyje, jak to mówią.

Czy znasz techniki redukcji stresu? Czy potrafisz je stosować i robisz to skutecznie na co dzień?

Dr Dean Ornish by wyleczyć swoich pacjentów z chorób sercowo-naczyniowych nie tylko kazał im zmienić dietę i być bardziej aktywnym fizycznie. On kazał im także poznać i stosować techniki redukcji stresu (np. medytacja, techniki oddechowe, ćwiczenia mindfulness czyli uważności).

Technik szybkiej redukcji stresu jest całe mnóstwo, podobnie jak sposobów na podniesienie swojej odporności na czynniki stresowe jest także całe mnóstwo.

Negatywne myślenie również podnosi poziom cholesterolu, ponieważ stres uszkadza śródbłonek naczyń, zaś cholesterol jest molekułą  naprawczą.

Organizm będący w stresie produkuje więcej cholesterolu, bo jest mądry: chce chronić naczynia przed uszkodzeniami.

Pamiętaj, że jesteśmy jednością ciała, umysłu i ducha. Dlatego nie wystarczy zajmować się jedynie samym ciałem (np. prawidłowo je odżywiać).

Uważaj nie tylko na to, czym karmisz ciało, ale i czym karmisz swój umysł.

 

Źródła:

https://www.naturalnews.com/035112_statin_drugs_diabetes_memory_loss.html#ixzz2EBTTnX4S

https://www.naturalnews.com/001546.html

https://natemat.pl/51599,to-nieprawda-ze-nie-maja-cholesterolu-a-mrozonych-trzeba-unikac-obalamy-mity-o-jedzeniu-ryb

https://drhyman.com/blog/2011/01/28/seven-tips-to-fix-your-cholesterol-without-medication/

https://fithealthy.wordpress.com/2007/06/18/avoid-pasteurized-and-homogenized-foods/

https://metabolichealing.com/education/articles/the-putrid-truth-about-pasteurized-and-homogenized-dairy/