Na ostatnim webinarze związanym ze szkoleniem „Zdrowe Nerki” padło pytanie dotyczące użycia mikrofalówki do obróbki cieplnej. Czy woda lub jedzenie z mikrofali to powolna śmierć? A może jest całkowicie pozbawione ryzyka?

Oczywiście w mediach głównego nurtu ten sposób obróbki cieplnej jest przedstawiany jako całkowicie bezpieczny (pod warunkiem przestrzegania kilku zasad).

Tak również twierdzą dietetycy i lekarze.

A jak jest naprawdę?

Tak naprawdę to właśnie nasze pokolenie jest pokoleniem królików doświadczalnych, bowiem nasi przodkowie gotowali przez tysiące lat na ogniu, a nie na mikrofalach.

Ja swojej mikrofalówki pozbyłam się już dobre 10 lat temu i ani chwili mi jej nie brakuje.

Kolejne badania dostarczane przez naukowców utwierdzają mnie tylko w przekonaniu, że wyrzucenie z domu mikrofalówki to była bardzo dobra decyzja.

Za dużo technologii i ślepego dążenia do wygody może odbić się gorzką czkawką.

Weźmy takie routery Wi-fi.

Całkiem niedawno, bo w 2020 roku opublikowano wyniki badania przeprowadzonego na Uniwersytecie Islamskim w Gazie (Palestyna).

Nie były to co prawda badania na ludziach, lecz na roślinach (która też są organizmami żywymi). Fotografie roślin nie zostawiają żadnych złudzeń.

jedzenie z mikrofalówki to powolna śmierć

Wszystkie przedstawione powyżej sadzonki papryki hodowano w identycznych warunkach przez 200 dni, z wyjątkiem jednej różnicy. Rośliny w trzech górnych ramkach (A, B i C) były codziennie podlewane wodą z kranu, która najpierw znajdowała się w szklanej kolbie przez godzinę.

Rośliny w trzech dolnych ramkach (D, E i F) były natomiast codziennie podlewane wodą z kranu w identycznej szklanej kolbie, z tą różnicą, że kolba najpierw przez godzinę stała obok routera Wi-Fi.  

 

My też składamy się głównie z wody – tak tylko przypominam. ?

Ci sami naukowcy wykonali wcześniej jeszcze jedno ciekawe badanie – podlewali sadzonki kukurydzy i papryki przez 30 dni wodą podgrzaną w kuchence mikrofalowej, a następnie schłodzoną.

Czasopismo, w którym opublikowano ten artykuł nie zawierało zdjęć roślin, ale wyniki były równie dramatyczne. Rośliny podlewane wodą, która była wcześniej poddawana mikrofalom, nie rozwijały się. „Liście sadzonek podlewanych wodą z mikrofali miały kolor jasnozielony, a ich tekstura była gładka w porównaniu z kontrolą. Z drugiej strony w przypadku kontroli liście miały kolor ciemnozielony, a faktura była szorstka.”.

Naukowcy z Pakistanu w badaniu opublikowanym w 2019 roku uzyskali podobne wyniki z sześcioma różnymi rodzajami roślin, w eksperymencie, który również trwał 30 dni.

Woda, którą wcześniej poddano działaniu mikrofal przez jedną minutę, zmniejszyła długość korzeni i pędów roślin, ich średnicę, wagę, zawartość chlorofilu i powierzchnię liści oraz opóźniła kwitnienie.

Rośliny „kontrolne” podlewano wodą, która nie była wcześniej podgrzana. Rośliny „wodociągowe” (tap water) podlewano wodą podgrzewaną na ogniu, a następnie chłodzoną. Rośliny „mikrofalowe” podlewano wodą podgrzewaną w kuchence mikrofalowej przez minutę, a następnie schładzano. Oto wyniki ujęte na fotografiach.

działanie wody z mikrofalówki na rośliny  

A co ze zwierzętami karmionymi żarciem z mikrofalówki?

Zwierzęta karmione mikrofalowanym jedzeniem radzą sobie równie źle jak rośliny podlewane mikrofalowaną wodą!

W badaniu z 2015 roku naukowcy z Federalnego Uniwersytetu Technologicznego w Nigerii karmili w roku dwie grupy młodych szczurów identyczną dietą, w tym gotowanym ryżem, fasolą, pochrzynem i gotowaną rybą – identyczną, z wyjątkiem tego, że jedzenie dla jednej grupy było podgrzewane w mikrofali przez cztery minuty, a następnie schładzane.

Po trzech miesiącach wszystkie parametry krwi uległy pogorszeniu u szczurów karmionych pokarmem mikrofalowym. Czerwone krwinki zmniejszyły się o 12%, białe krwinki zmniejszyły się o 30%, hematokryt zmniejszył się o 25%, a stężenie hemoglobiny spadło o 19%. Limfocyty, monocyty i eozynofile znacznie się zmniejszyły, podczas gdy neutrofile znacząco wzrosły.

Dwa lata później, w 2017 roku ci sami naukowcy opublikowali kontynuację swojego badania – tym razem szczury były karmione identyczną dietą przez 42 dni, która albo nie była poddawana mikrofalom, albo była poddawana mikrofalom przez 2, 4 lub 6 minut, a następnie chłodzona.

Wszystkie szczury karmione mikrofalami miały znacznie niższy poziom enzymów antyoksydacyjnych, witaminy A i witaminy E we krwi. Im dłużej ich jedzenie było podgrzewane w kuchence mikrofalowej, tym niższy poziom przeciwutleniaczy i witamin we krwi szczurów.

Więc owszem, może i dietetycy mają rację twierdząc, że przecież jedzenie gotowane w mikrofali jest zdrowe, bo z badań wychodzi, że zachowuje ono więcej witamin, ale… najwyraźniej coś się z nimi po tym gotowaniu w mikrofalówce dzieje, że te witaminy wcale nie chcą się przyswoić.

Ewentualnie powstają takie warunki, które nie tylko uniemożliwiają wchłonięcie, ale jeszcze podnoszą zużycie tych witamin i antyutleniaczy przez organizm (zwiększony stres oksydacyjny po spożyciu mikrofalowanego pokarmu).

W istocie grupa badaczy z University of Lagos opublikowała w 2014 roku wyniki swoich badań, w których u zwierząt badany był wzrost stresu oksydacyjnego w wątrobie i mózgu po spożyciu pokarmu z mikrofalówki.

Po zmierzeniu poziomu antyoksydantów w mózgu i wątrobie szczurów karmionych mikrofalami przez sześć tygodni naukowcy napisali: „Na podstawie wyników zaobserwowano, że aktywność enzymów antyoksydacyjnych drastycznie spadła (p<0,05) u szczurów karmionych mikrofalami w porównaniu do osobników kontrolnych”.

A teraz coś dla pań ciężarnych lub planujących dziecko.

Naukowiec z Uniwersytetu Koya w Iraku karmił przez 18 dni ciężarne szczury pokarmem gotowanym w konwencjonalnym piekarniku lub w kuchence mikrofalowej, a następnie badał trzustki ich płodów.

Co się okazało? Trzustka tylko tych płodów, których matki spożywały pokarm z mikrofalówki wykazywała patologiczne zmiany już w łonie matki.

Tkanka trzustki została uszkodzona, w tym uszkodzenie komórek β wysp Langerhansa, które są komórkami produkującymi insulinę.

A my się potem dziwimy skąd tyle cukrzycy typu pierwszego u dzieci…

W ciągu ostatnich 25 lat zachorowalność na ten typ cukrzycy zwiększyła się u polskich dzieci nawet 4-krotnie. Lekarze w Polsce biją na alarm, że diagnozują tę chorobę u coraz młodszych dzieci (nawet poniżej 5-tego roku życia!).

A w 2021 roku kolejny zespół nigeryjskich naukowców z Crawford University przez trzy tygodnie karmił szczury granulkami, które albo nie były podgrzewane mikrofalami, albo podgrzewano je mikrofalami przez 1 minutę i 30 sekund.

Już około trzeciego tygodnia szczury karmione granulkami poddanymi działaniu mikrofal miały znacząco zmienione poziomy cholesterolu całkowitego, triglicerydów, HDL, LDL, ALP, AST, ALT, białka całkowitego oraz bilirubiny oraz znaczące zmiany w liczbie białych krwinek, liczbie czerwonych krwinek, hemoglobinie i hematokrycie.

A teraz coś dla panów planujących kiedyś mieć potomstwo.

Inny zespół naukowców z Narodowego Uniwersytetu Nauk Medycznych w Pakistanie przez cztery tygodnie karmił dorosłe samce myszy  granulkami podgrzewanymi w mikrofalówce, a następnie badał ich jądra.

Myszy karmione mikrofalowaną karmą miały znacznie mniejszą średnicę kanalików nasiennych i znacznie mniejszą wysokość nabłonka zarodkowego w jądrach.

Jedzenie z mikrofali to powolna śmierć

Kuchenka mikrofalowa nie podgrzewa żywności bezpośrednio. Zamiast tego dostarcza energię elektryczną do żywności, która jest pośrednio przekształcana w ciepło.

Woda jest molekułą polarną, co oznacza, że ​​ma biegun dodatni i ujemny. Pole elektryczne zmusza każdą cząsteczkę polarną do ustawienia się w kierunku pola elektrycznego.

Ponieważ kuchenka mikrofalowa działa z częstotliwością 2,45 GHz, tj. 2,45 miliarda herców, jej efektem jest zmuszenie wszystkich cząsteczek wody w żywności do ułożenia się w tym samym kierunku i obracanie się tam i z powrotem 2,45 miliarda razy na sekundę.

Tarcie wywołane całym tym ruchem podgrzewa twoje jedzenie. Ale to nie tylko podgrzewa jedzenie, ale dodaje do niego pewien rodzaj ładunku elektrycznego, a jeśli je od razu zjesz, ta energia elektryczna jest przekazywana do żołądka i może bezpośrednio zaszkodzić (np. powodując niestrawność).

Jednak dużo ważniejszy jest długoterminowy wpływ na organizm, ponieważ powyższe badania wykazały, że spożywanie żywności podgrzewanej w kuchence mikrofalowej ma niezwykle szkodliwy wpływ na krew i narządy, a nawet na rozwijające się w łonie matki potomstwo.

Nie mam wątpliwości, że jedzenie z mikrofali to powolna śmierć! Jeżeli ma to szkodliwy wpływ na organizmy żywe takie jak rośliny i na zwierzęta, to my ludzie na pewno nie jesteśmy tutaj żadnym wyjątkiem. 

Zrób tak jak ja i wyrzuć to diabelskie urządzenie z domu jak najszybciej! ?