Co zamiast bułki tartej do kalafiora? Sezam! Koniecznie spróbujcie kalafiora z sezamem.
Jeśli sezam spożywacie wcale lub ewentualnie raz do roku w postaci obrzydliwie słodkich sezamków wypełnionych białym cukrem (i równie niebezpiecznym dla zdrowia syropem fruktozowo-glukozowym) to czas to zmienić!
Sezam można dodawać nie tylko na słodko do musli. Można go wkomponować także do niesłodkiego obiadu.
Przepis jest bardzo podobny do znanego wszystkim kalafiora polanego roztopionym masłem z podrumienioną bułką tartą.
Różnica jest jednak taka, że zamiast pełnej glutenu tartej bułki z oczyszczonej mąki (czytaj: bardzo niska wartość odżywcza) użyjemy zdrowych i pełnych witamin, minerałów i cennych kwasów Omega-3 „przyprawy bogów” czyli ziaren sezamu.
A zamiast masła nafaszerowanego cholesterolem i tłuszczem nasyconym użyjemy dużo zdrowszej oliwy extravergine.
Taki kalafior przy akompaniamencie kruchych listków wiosennej sałaty i soku z marchewki do popicia, pełni w naszej rodzinie rolę smacznego i sycącego obiadu.
- kalafior
- 2-3 łyżki oliwy extravergine
- 2-3 łyżki ziaren sezamu (najlepiej niełuskanego)
Gotowe – smacznego! 🙂
——————————————————
Potrzebujesz więcej zdrowych inspiracji kulinarnych?
Na prośbę czytelników – oto zbiór moich ulubionych zdrowych przepisów, sprawdzonych przeze mnie i stosowanych w moim codziennym żywieniu (soki, szejki, sałatki, zupy, warzywne dania na ciepło, desery bez cukru, lody, sosy i dressingi itd.) wraz z małymi sekretami mojej kuchni.
Moje zdrowe przepisy nie zawierają białej mąki, białego cukru, nadmiaru soli i nadmiernej ilości dodanego tłuszczu i cukrów prostych tam gdzie to zbyteczne.
Nie zawierają mleka krowiego ani pszenicy (tam gdzie to możliwe stosuję ziarna bezglutenowe lub niskoglutenowe). Potrawy nadają się dla całej rodziny, w tym również dla dzieci w wieku szkolnym. Oparte są w dużej mierze na filozofii nutritariańskiej (czerpania maksimum korzyści zdrowotnych z każdej spożywanej kalorii).
Ponieważ sama jestem mamą pracującą i nie mam czasu na długie przebywanie w kuchni, wszystkie moje przepisy kulinarne są niezmiernie szybkie i łatwe do wykonania, czas wykonania (czasowego osobistego zaangażowania w kuchenne prace) większości z nich nie przekracza kwadransa.
Opracowanie „99 przepisów Kuchni Szybkiej i Zdrowej” w formie e-booka (książki elektronicznej) zawiera 99 przepisów podzielonych na 10 rozdziałów.
Oto co się w nich znajduje:
– Moja spiżarnia
– Śniadania
– Sałatki
– Zupy
– Dania na ciepło
– Sosy i dressingi
– Dodatki i przekąski
– Świeżo wyciskane soki
– Koktajle (smoothies)
– Desery i lody
Smacznego! ?
Cena opracowania to 47,00 zł.
Jak zapłacić za opracowanie? Można zrobić to na 4 sposoby:
1. Zamówienia na e-booka można składać klikając tutaj [klik] – po włożeniu produktu do koszyka dostępne formy płatności to przelew bankowy, PayPal lub płatność online (kartą, przelewem elektronicznym). Ważne! Jeśli masz adres e-mail w domenie yahoo, to podaj proszę adres do wysyłki pliku w jakiejkolwiek innej domenie, ponieważ yahoo nie dostarcza wiadomości z załącznikami i wracają one do mnie z powrotem jako niedostarczone!
2. NAJSZYBCIEJ: Zapłać szybko i bez wypełniania długich formularzy online poprzez bezpieczną platformę płatniczą Dotpay – szybkim przelewem elektronicznym lub kartą płatniczą klikając tutaj (wpisz proszę w okienku ID sprzedawcy 33105, wpisz kwotę 47,00 zł oraz opis transakcji „99 przepisów Kuchni Szybkiej i Zdrowej”, plik z materiałami zostanie wysłany na adres e-mail wpisany przez Ciebie podczas dokonywania płatności. Dostęp do pliku zostanie wysłany na Twój adres e-mail w ciągu 24 godzin po zaksięgowaniu wpłaty.
3. ALBO: Zapłać klasycznym przelewem na konto autorki: Marlena Bhandari
50102055581111151408300033 wpisując w tytule przelewu nazwę pliku „99 przepisów Kuchni Szybkiej i Zdrowej” oraz (koniecznie!) Twój adres mailowy na jaki mam Ci wysłać plik. Dostęp do pliku zostanie wysłany na Twój adres e-mail w ciągu 24 godzin po zaksięgowaniu wpłaty.
4. ALBO: Zapłać PayPalem, wysyłając należność ze swojego konta PayPal na adres mailowy kontakt[małpa]AkademiaWitalnosci.pl, kwota transakcji 47,00 zł, opis transakcji „99 przepisów Kuchni Szybkiej i Zdrowej”.
Opracowanie niniejsze w formie pliku elektronicznego (e-booka) w formacie PDF zostanie wysłane na Twój adres mailowy. Jeśli chcesz możesz wydrukować treść pliku na swojej drukarce – bowiem plik elektroniczny nie jest wysyłany w formie papierowej.

Naturoterapeutka i pedagog, autorka książek, e-booków i szkoleń, założycielka Akademii Witalności, niestrudzona edukatorka, promotorka i pasjonatka zdrowego stylu życia. Autorka podcastu „Okiem Naturopaty”. Po informacje odnośnie konsultacji indywidualnych kliknij tutaj: https://akademiawitalnosci.pl/naturoterapia-konsultacje/
Ania napisał(a):
3-4 lyżki oliwy extravergine
O ile wiem, to na tej oliwie nie można smażyć. Na zwykłej tak, ale ta, tak zdrowa do sałatek ze względu na swój skład, w czasie smażenia wydziela wiele toksycznych związków, które mogą być przyczyną powstawania nowotworów.
Marlena napisał(a):
Wręcz przeciwnie! Badanie opublikowane w Journal of Medicinal Food (S.Farnetti, Food Fried in Extra-Virgin Olive Oil Improves Postprandial Insulin Response in Obese, Insulin-Resistant WomenJ Med Food 14 (1) 2011) wskazuje jasno, że najlepszym olejem do smażenia jest właśnie oliwa z oliwek extravergine. Jednonienasycone kwasy tłuszczowe jako jedyne nie podlegają degradacji podczas obróbki cieplnej, nie utleniają się, więc mogą być używane do smażenia. A najbogatszą w te kwasy jest oliwa z oliwek extravergine. Na 100 g oliwy, jednonienasycone kwasy tłuszczowe to aż 73,7 gramów. Drugi w kolejności olej kukurydziany zawiera ich tylko 24g na 100 gramów, olej rzepakowy – 18 g. Olej sojowy – 23, słonecznikowy – 20.
Oprócz kwasów tłuszczowych, oliwa jest bardzo bogata w witaminę E oraz antyutleniacze, które sprawiają, że oliwa jest bardziej stabilna podczas obróbki termicznej od innych olejów. Temperatura dymienia oliwy, czyli moment, w którym produkt pod wpływem temperatury zaczyna się degradować i wyzwalać substancje rakotwórcze wynosi 210 stopni celsjusza, czyli jest wyższa o 30 stopni od rekomendowanej temperatury smażenia (180°).
Poza tym napisałam „podsmażamy” czyli raczej na wolnym ogniu prażymy sezam na oliwie. Jest oczywistym, że „podsmażanie” nie może odbywać się w temperaturze dymienia.
lenasan napisał(a):
lecę po ten kalafior! 😀
Na moim stole zamiennikiem bułeczki na maśle jest zmielone niezbyt mocno siemię lniane. Posypać i wcinać.
Dieta i Fitness napisał(a):
Oliwa z oliwek jest dobra do smażenia, ale nie ta extra vergin (chyba, że krótka obróbka cieplna), bo zawiera równiesz wielonienasycone kwasy tłuszczowe, które szybko się utleniają w wysokiej temperaturze (nie tak jak piszesz – jednonienasycone – zgadzam się).
Dlatego lepsza byłaby oliwa z oliwek ale z wytłoczyn, tzw. gorszej jakości, orawie wcale nie zawiera wieloninasyconych
Marlena napisał(a):
Generalnie smażenie jako takie gorąco odradzam, jest to proces szalenie wpływający na degenerację naszego zdrowia z różnych względów. Bardzo delikatna i krótka obróbka cieplna na maleńkim gazie (podsmażanie) niczego z oliwy nie niszczy ponieważ zachodzi w zbyt niskiej temperaturze (niższej niż 160 stopni).
lumar napisał(a):
Ja od bardzo dawna do kalafiora, stosuję „gomasio” inaczej sól sezamowa. Podprażam sezam na złoty kolor, następnie dodaję sól himalajską (w różnym stosunku np. 1 do 10) i ucieram w moździerzu według upodobania. Gomasio używam nie tylko do kalafiora, posypuję ziemniaczki, kanapkę i inne warzywa. Praktycznie można dodawać do wszystkiego. Wspaniale pachnie.
aga napisał(a):
nie wolno smazyć na olivie extra vergin,w ogole na surowych olejach sie nei smazy tylko na rafinowanych ew.na kokosowym mozna.wszystkie oleje i oliwy tłoczone na zimno nadają sie tylko do spożycia na surowo!(oliwa z wytłoczyn to inna sprawa).
Marlena napisał(a):
Wręcz przeciwnie! Badanie opublikowane w Journal of Medicinal Food (S.Farnetti, Food Fried in Extra-Virgin Olive Oil Improves Postprandial Insulin Response in Obese, Insulin-Resistant WomenJ Med Food 14 (1) 2011) wskazuje jasno, że najlepszym olejem do smażenia jest właśnie oliwa z oliwek extravergine.
Jednonienasycone kwasy tłuszczowe jako jedyne nie podlegają degradacji podczas obróbki cieplnej, nie utleniają się, więc mogą być używane do smażenia. A najbogatszą w te kwasy jest oliwa z oliwek extravergine. Na 100 g oliwy, jednonienasycone kwasy tłuszczowe to aż 73,7 gramów. Drugi w kolejności olej kukurydziany zawiera ich tylko 24g na 100 gramów, olej rzepakowy – 18 g. Olej sojowy – 23, słonecznikowy – 20.
Oprócz kwasów tłuszczowych, oliwa jest bardzo bogata w witaminę E oraz antyutleniacze, które sprawiają, że oliwa jest bardziej stabilna podczas obróbki termicznej od innych olejów. Temperatura dymienia oliwy, czyli moment, w którym produkt pod wpływem temperatury zaczyna się degradować i wyzwalać substancje rakotwórcze wynosi 210 stopni celsjusza, czyli jest wyższa o 30 stopni od rekomendowanej temperatury smażenia (180°).
Poza tym napisałam wyraźnie: “podsmażamy krótko na malutkim ogniu” czyli raczej na wolnym ogniu prażymy ten sezam na oliwie. Jest oczywistym, że “podsmażanie” nie może odbywać się w temperaturze dymienia, prawda? 😉