Ciekawe to wszystko, podoba mi się, świetny blog !
Ewa napisał(a):
Depresji wprost przeciwważy sport!!!
meg napisał(a):
Droga Pani Marleno! Zwracam się do Pani bo czytam Panią od dawna i może Pani pełna wiedzy mi sprawę naświetli. Wczoraj ugotowałam na parze ziemniaka dla mojego półrocznego syna, celowo w skórce, żeby potem ją delikatnie zedrzeć i zachować więcej składników odżywczych, które są bezpośrednio pod nią. Dziś trafiłam na artykuł o solaninie, zagłębiłam się w temat i jestem pełna wyrzutów sumienia! Ponoć najwięcej jej się zbiera pod skórką, w zielonych ziemniakach i kiełkujących. Ziemniak nie był zielony ale był kiełkujący, tak szybko bo organiczny myślę sobie, odkroiłam kiełki i ugotowałam. No a potem przeczytałam, ponoć temperatura ją unieszkodliwia (solaninę) a w innym źródle przeczytałam, że jest odporna na ciepło.że żeby się jej pozbyć trzeba grubo okroić ziemniaka, a ja zrobiłam odwrotnie chcąc dobrze. I co teraz, jakkolwiek naiwnie brzmię – nie zaszkodziłam synkowi??? Jestem młodą mamą, pełną obaw i może troszkę przesadnie odpowiedzialną za zdrowe żywienie dziecka.
Z góry dziękuję za odpowiedź!
Co jeść? Co pić? W czym gotować? Jak gotować, a może... NIE gotować? Poznaj sekrety przewlekłego zdrowia i zrób pierwsze 4 kroki w tym kierunku, poczynając od własnej kuchni! Zapisz się poniżej aby otrzymać darmowego e-booka "4 KROKI DO PRZEWLEKŁEGO ZDROWIA".
Twój e-mail jest bezpieczny. Szanuję Twoją prywatność i nie udostępniam nikomu Twojego adresu. W każdej chwili możesz się wypisać.
Informujemy, iż w celu optymalizacji treści dostępnych na naszym stronie, dostosowania ich do Państwa indywidualnych potrzeb korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszego serwisu internetowego, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje stosowanie plików cookies.
Bezgluten napisał(a):
Ciekawe to wszystko, podoba mi się, świetny blog !
Ewa napisał(a):
Depresji wprost przeciwważy sport!!!
meg napisał(a):
Droga Pani Marleno! Zwracam się do Pani bo czytam Panią od dawna i może Pani pełna wiedzy mi sprawę naświetli. Wczoraj ugotowałam na parze ziemniaka dla mojego półrocznego syna, celowo w skórce, żeby potem ją delikatnie zedrzeć i zachować więcej składników odżywczych, które są bezpośrednio pod nią. Dziś trafiłam na artykuł o solaninie, zagłębiłam się w temat i jestem pełna wyrzutów sumienia! Ponoć najwięcej jej się zbiera pod skórką, w zielonych ziemniakach i kiełkujących. Ziemniak nie był zielony ale był kiełkujący, tak szybko bo organiczny myślę sobie, odkroiłam kiełki i ugotowałam. No a potem przeczytałam, ponoć temperatura ją unieszkodliwia (solaninę) a w innym źródle przeczytałam, że jest odporna na ciepło.że żeby się jej pozbyć trzeba grubo okroić ziemniaka, a ja zrobiłam odwrotnie chcąc dobrze. I co teraz, jakkolwiek naiwnie brzmię – nie zaszkodziłam synkowi??? Jestem młodą mamą, pełną obaw i może troszkę przesadnie odpowiedzialną za zdrowe żywienie dziecka.
Z góry dziękuję za odpowiedź!
Marlena napisał(a):
Wydaje mi się, że skoro ziemniak nie był zielony, a kiełka odkroiłaś, to chyba nie ma się czego obawiać.
meg napisał(a):
dziękuję, to trzymam się tego, a widzi Pani sens w podawaniu ziemniaka takiemu bobasowi? Podobno ziemniak ma cały zestaw aminokwasów, to prawda?
Marlena napisał(a):
Nie wiem, takie rzeczy warto ustalić z pediatrą – będzie wiedział lepiej ode mnie. 😉
meg napisał(a):
Nie sądzę, żeby miał większą wiedzę na temat wartości odżywczych
pozdrawiam
meg napisał(a):
może spytam inaczej – Pani podawała ziemniaka swoim małym dzieciom?
Marlena napisał(a):
Podawać podawałam ale nie pamiętam od którego miesiąca.
meg napisał(a):
dziękuję
Majjka napisał(a):
Świetnie to opisaliście, miło się czytało 🙂