Jakie olejki eteryczne na kleszcze są najskuteczniejsze? Mam dla czytelników wyniki najnowszych badań naukowych. Wynika z nich, że takich skutecznych udowodnionych naukowo olejków eterycznych na kleszcze mamy na dzień dzisiejszy na pewno dwa. Dzisiaj podam przepis na miksturę z nimi.
Skąd wiadomo, że akurat te olejki eteryczne na kleszcze są bardzo skuteczne?
Otóż trzeba wiedzieć, że wśród repelentów na kleszcze “złotym standardem”dla naukowców jest związek chemiczny o nazwie DEET (N,N-Dietylo-m-toluamid) i to do niego porównują wszystko inne.
Najnowsze badania opublikowane zaledwie kilka miesięcy temu (w październiku 2019 r.) wykazały która kombinacja zawierająca naturalne olejki eteryczne odstrasza kleszcze tak skutecznie, jak właśnie chemiczne środki na bazie DEET (roztwór w stężeniu 20%).
To bardzo dobra wiadomość!
Kiedy bowiem wychodzimy na łono natury czerpiemy z tego wielorakie naukowo udowodnione korzyści (np. kontakt z naturą może łagodzić stres).
Jednak musimy wziąć pod uwagę jednego wroga: kleszcze. Są głodne i są wszędzie.
Ponieważ mogą przenosić boreliozę i kleszczowe zapalenie mózgu, musimy być uważni i pilni, a także umieć je skutecznie odstraszyć.
Naturalne repelenty na kleszcze często były do tej pory poddawane w wątpliwość jeśli chodzi o skuteczność.
Wiadomo było, że pewnych olejków eterycznych kleszcze nie lubią. Nie wiedzieliśmy jednak jaka kombinacja olejków eterycznych oraz w jakim stężeniu może zastąpić chemiczne repelenty bazujące na DEET.
Aż do teraz!
Wcześniej podawałam już czytelnikom przepis na domowy środek na kleszcze.
Jest on nadal aktualny, natomiast przepis dzisiejszy jest jeszcze nowszy – oparty na najnowszych ustaleniach naukowców.
Gotowi? To przechodzimy do przepisu gdzie użyjemy naukowo udowodnione olejki eteryczne na kleszcze. 🙂
Naturalny repelent na kleszcze
Przepis jest nie tylko bardzo prosty, ale jeszcze do tego zadziwiająco skuteczny. Tak przynajmniej stwierdzili badacze.
Repelent ten jest przeznaczony do nanoszenia na ubrania i obuwie.
W badaniu zatytułowanym “Essential oils as tick repellents on clothing” (olejki eteryczne jako repelent na ubraniu) naukowcy użyli olejków eterycznych w stężeniu 5% (roztwór w etanolu) oraz porównywali ich skuteczność z 20% DEET.
Naukowcy dokonali prób z następującymi olejkami eterycznymi:
- oregano
- mięta
- rozmaryn
- tymianek
Które z tych olejków eterycznych odstraszyły kleszcze tak skutecznie jak DEET?
Zwycięskimi olejkami eterycznymi okazały się 2 z nich: mięta oraz oregano.
Konkluzją tego badania było stwierdzenie, cytuję: “The results suggest that 5% oregano and spearmint oils exhibit potential as natural clothing repellents, with an effective equivalence to 20% DEET.”
To oznacza dla nas w sensie praktycznym tyle, że zamiast 20% roztworu DEET można zamiennie użyć 5% roztworu naturalnego olejku eterycznego z mięty i oregano i osiągnąć taki sam stopień zabezpieczenia.
Składniki na naturalny repelent na kleszcze
Aby otrzymać roztwór 5% potrzebujemy:
- 30 ml (2 łyżki stołowe) spirytusu rektyfikowanego 90%
- 15 kropli olejku eterycznego z mięty (pieprzowej lub ogrodowej)
- 15 kropli olejku eterycznego z oregano.
Olejki rozpuszczamy w spirytusie, po czym naszą miksturę przelewamy do szklanej buteleczki typu spray. Nanosimy na ubrania.
Ot, i wszystko!
Prosty, łatwy do wykonania i – jak zapewniają autorzy badania – skutecznie działający naturalny repelent na kleszcze.
Przy okazji pragnę podkreślić, że ten przepis na naturalny repelent kleszczy bazujący na olejkach eterycznych służy do zapobiegania infestacji kleszczami, a NIE ich usuwania.
Jeśli obecnie masz już kleszcza wbitego w skórę, najpierw odpowiednio usuń go w bezpieczny sposób (zobacz tutaj jak to się robi:[klik]).
Nie nakładaj olejków eterycznych, dopóki kleszcz nie zostanie usunięty ze skóry.
W przeciwnym razie kleszcz może tylko dodatkowo się na nas wkurzyć i wyrzucić toksyny do naszego organizmu.
Dodatkowe środki ostrożności
Pamiętajmy, że te olejki eteryczne działające jako naturalny repelent do odstraszania kleszczy są naprawdę bardzo mocne, dlatego należy trzymać je z dala od oczu i ust.
Oraz oczywiście musimy dbać o to, by były trzymane z dala przed zasięgiem dziecięcych rączek.
Ponadto idąc do lasu dla pewności nie używajmy telefonu komórkowego: najnowsze badania sugerują, że promieniowanie typowe dla smartfonów (900MHz) może przyciągać kleszcze, szczególnie te będące nosicielami chorobotwórczych mikrobów.
Pisałam o tym w artykule “Jak chronić się przed kleszczami“.
I nie chodzi tu o sianie paniki: rozsądek podpowiada, że w tym przypadku ostrożności nigdy nie za wiele.
Po przyjściu do domu nie zapominajmy również o dokładnym sprawdzeniu skóry. A szczególnie w miejscach lubianych przez kleszcze jak szyja, głowa, pachy, pachwiny czy zgięcia po kolanami.
Bo nawet DEET ani żadne olejki eteryczne na kleszcze nigdy nie dają stuprocentowej pewności.
W każdym przypadku zalecane jest zawsze zachowanie zdrowego rozsądku i dokładne sprawdzenie ciała po powrocie do domu.
Jak stosować olejki eteryczne w domu?
Na temat bezpiecznego i skutecznego stosowania olejków eterycznych stworzyłam szkolenie “Olejki Eteryczne w Domowej Apteczce”.
Bez marketingowego bełkotu, oparte na doniesieniach naukowych.
Program oraz warunki oferty można sprawdzić pod tym linkiem –
https://akademiawitalnosci.pl/kursOEWDA
Wszystkich zapisanych na listę oczekujących powiadomię mailowo gdy dostęp do kolejnej edycji szkolenia zostanie otwarty.
Serdecznie zapraszam!
Kotka napisał(a):
Spearmint to nie jest mięta pieprzowa
Marlena napisał(a):
Dzięki za czujność, już poprawiłam, w istocie testowano miętę ogrodową (mniejsza zawartość mentolu), ja w przepisie inspirowanym tym badaniem podałam miętę pieprzową jako łatwiej dostępną w sprzedaży.
Magda napisał(a):
Pięknie dziękuję za ten przepis! Choć nie jestem panikarą, ale chodzę z Młodym całe dnie po trawie i miksturę na pewno przygotuje. Ostatnio wyjęłam synkowi kleszcza spod pachy i wolałabym, żeby to był pierwszy i ostatni raz 😉 Trzymamy mocno kciuki za egzamin, ale wiemy, że i tak będzie 5 z plusem! 🙂
Marlena napisał(a):
Dziękuję, serdecznie, Magdo! Ucałuj synka. ❤️
Magda napisał(a):
Niestety dzisiaj zauważyłam rumień, byliśmy już u lekarza, antybiotyk i badania na borelioze – nie wiem po co, bo przecież rumień jest jak wół, a nawet są 3 w różnych miejscach. Trochę mnie to podłamało, nie powiem. Szczególnie, że bardzo dobrze nam szło bez szczepień, leków i innych chemikaliów. Szukam teraz informacji jak wspomóc kurację i pomóc synkowi wrócić do zdrowia 🙁
Marlena napisał(a):
Antybiotyki podaje się w takich przypadkach jako lek z wyboru, bowiem na wczesnym etapie zarażenia są skuteczne. Nie każdy rumień oznacza zaraz boreliozę, dlatego badania są niezbędne. Ponieważ występuje w przypadku ukąszenia stres oksydacyjny, warto podać pomocniczo także witaminę C oraz chlorek magnezu.
Ponadto bądź proszę dobrej myśli, ponieważ kleszcze kąsały naszych przodków od wieków, a kwestią kluczową nie jest wcale dostanie się patogenu do organizmu lecz to, jak silny mamy organizm, by sobie z tym patogenem poradził.
Teoria zarazków jest obecnie oficjalnie obowiązującą (wygrała opcja Pasteura, a nie Bechampa) ponieważ jest to bardzo na rękę dla przemysłu farmaceutycznego, który wmówił nam “jedynie słuszną” formę ochronę przed patogenami jaką są szczepionki. Według teorii zarazków nic innego jak szczepionki nie uchroni nas przed zachorowaniem.
Jednak teoria zarazków jest tylko w części prawdziwa, bo liczy się oprócz tego również środowisko (teren), a nie zarazek sam w sobie. Gdyby liczył się tylko zarazek, to każdy reagowałby tak samo, a jak wiemy tak nie jest. Ktoś słaby będzie łapał wszystkie patogeny jak leci i długo chorował przy każdej okazji, rozwijając często stany przewlekłe, a ktoś silny nie zachoruje lub przejdzie poronną postać choroby i stan przewlekły u niego nie rozwinie się, bo nie ma na to szans.
Głowa do góry, Magda! ❤️
Iwona napisał(a):
Czy buteleczka koniecznie musi być szklana? Dlaczego?
Gdzie można kupić takie buteleczki?
Marlena napisał(a):
Szklana buteleczka najlepsza, bowiem szkło z niczym nie reaguje. Olejki eteryczne to dobre rozpuszczalniki i reagują z niektórymi tworzywami (np. olejek cytrynowy jest w stanie zmyć nam lakier z paznokci). Możesz spróbować z plastikową buteleczką, ale szklana będzie bezpieczniejsza. Buteleczki mogą być z odzysku (np. po jakimś kosmetyku) albo można je nabyć np. na Allegro.
ahonoratka napisał(a):
czy mozna zamienic spirytus na cos innego? mam na mysli sporzadzic taki olejek aby spisikac psa np. przed wyjsiem do lasu tylko spirutys dla psa nie bardzo sie nadaje, jest cos bardziej delikatnego, a zarazem cos co rozpusci olej, dziekuje
Marlena napisał(a):
To jest mieszanka do używania na ubrania – dla ludzi.
Spirytus to pół biedy, ale niektóre olejki są w stanie poważnie uszkodzić zwierzęta (szczególnie koty są wrażliwe, one nie wytwarzają enzymów tak jak ludzie, aby móc zmetabolizować niektóre składniki olejków jak mięta czy oregano).
Magda napisał(a):
Marleno, jak zwykle bardzo dziękuję za Twoją odpowiedź 🙂 A teraz mała aktualizacja tego co u nas nastąpiło, gdyby ktokolwiek miał jeszcze resztki zaufania do służby zdrowia. Zapisałam się z Młodym do lekarza, bo na nodze pojawiła mu się ogromna plama z otoczką, jednak była lekko wypukła. Skojarzyłam to z kleszczem sprzed kilku dni i pomyślałam ‘rumień’. Nigdy nie widziałam rumienia, ba, pierwszy raz w życiu miałam styczność z kleszczem.. Lekarz rzucił okiem (dosłownie, bo nawet się nad Filipem nie pochylił), po czym zapytał mnie jaki ja widzę związek pomiędzy kleszczem pod pachą a rumieniem na nodze. Lekko zdębiałam, bo w końcu to ja płacę 180 zł za wizytę lekarską i to on powinien odpowiadać na takie pytania. Po czym orzekł dumnie ‘rumień’ i zasiadł do wypisywania recepty na antybiotyk (a jakże) . Zlecił szereg badań na boleriozę i kazał wykonać je jak najszybciej. Ja niczego nieświadoma poszłam kolejnego dnia na pobranie krwi. Ale jakie było moje było zdziwienie jak tego poranka śladu po rzekomym rumieniu już prawie nie było, natomiast uwidocznił się ślad po ukąszeniu. Ewidentnie lekarz pomylił ukąszenie i może jakąś reakcję alergiczną z rumieniem! Odebrałam wyniki badań i próbując samej je zinterpretować w internecie, natknęłam się na informację że takie badania należy wykonywać najwcześniej 4 tygodnie po ukąszeniu kleszcza, więc mogę je sobie wyrzucić. To taki komentarz lekko rozgoryczony, ale przede wszystkim obnażający niewiedzę i olewactwo lekarzy. Także Marleno, trzymam za Ciebie kciuki bardzo mocno, bo czas najwyższy, by ludzie z wiedzą leczyli i pomagali, a nie byle kto, bo skończył jakieś tam studia. Całujemy z Filipem 🙂
Marlena Bhandari napisał(a):
To bardzo przykre, że tak wielu lekarzy przejawia brak empatii, a czasem wręcz obcesowość, tupet i megalomanię graniczące z absurdem…
Agnieszka napisał(a):
Odporność zawsze i ponad wszystko :-). Teraz letni czas więc zielone koktajle pod każdą postacią. W tym miejscu chciałabym podziękować za Twoje Marleno przepisy właśnie na koktajle. Stosuję je od 3 lat i zajadam się nimi każdego dnia :-).
Ostatnio natknęłam się na stwierdzenie na blogu P….E….że nie łączy się bananów z tłuszczem nawet zdrowym. Np. też z tahini czy masłem orzechowym. Że można nabawić się insulinooporności jeśli banany są zjadane z tłuszczem lub po tłuszczu.. A przecież dr Fuhrman w swoich przepisach tak czyni np. wrap: kapust, banan i masło orzechowe lub do płatków owsianych z bananem i ziarnami słonecznika, Wiem, że nie łączy się węglowodanów z wyizolowanym tłuszczem, ale zaraz aż żeby nie nawet w zielonych koktajlach z bananem i innymi ziarnami lub soczewica z ziarnami. Marleno, proszę rozwiej wątpliwości, Dziękuję i jeszcze raz wielkie ukłony w Twoją stronę za ogrom wiedzy 🙂
Marlena Bhandari napisał(a):
Dr Fuhrman ma jakby o jeden dyplom lekarski więcej niż P…E… Powiem więcej – ma dwa dyplomy więcej, bowiem jest także żywieniowcem (nutritionist). To przesądza sprawę. 🙂
Jedz śmiało!
Aga napisał(a):
Hej, Jak myślisz – czy można zamiast spirytusu użyć wódki? Żeby mniej tych oparów alkoholu było do wdychania, bo tak to będzie chyba strasznie ostre 😉 Całą robotę robią olejki, a w wódce również się rozpuszczą… Ja bym chętnie tak zrobiła. Pozdrawiam
Marlena Bhandari napisał(a):
Olejki rozpuszczają się w etanolu oraz w tłuszczach. Wódka jest słabym rozpuszczalnikiem dla olejków (za niskie stężenie etanolu). Z kolei olej plamiłby ubrania, a to jest spray na ubrania.
śliwka59 napisał(a):
czy mogę zapytać o te badania naukowe na których się oparłaś?
Marlena Bhandari napisał(a):
Linki podałam w artykule.