
Właśnie dotarła do mnie przesyłka z prawdziwym cejlońskim cynamonem. Zawsze myślałam, że cynamon jest jeden, ten kupowany w sklepach. Otóż nie!
Ten tani cynamon kupowany w sklepach to chińska odmiana o nazwie Cassia (Cinnamomum Cassia) podczas gdy oryginalny pochodzi z Cejlonu (Cinnamomum Verum czyli cynamon prawdziwy).
Jakie są różnice?
Przede wszystkim w smaku (oryginalny jest łagodny i szlachetny), a co najważniejsze w zawartości kumaryn (związków mogących w większych ilościach toksycznie oddziaływać na wątrobę).
Podczas gdy z używaniem taniego cynamonu należy uważać ze względu na kumaryny – cynamon prawdziwy można jeść również w dużych ilościach np. leczniczo.
Ma działanie regulujące poziom cukru we krwi (sprzyja zatem też odchudzaniu i w ogóle zdrowiu), antygrzybicze (ważne przy infekcjach, również kandydozie), Odmładzające, witalizujące i zapobiegające chorobom (z uwagi na bardzo dużą ilość antyoksydantów!).
Harnaś napisał(a):
Mnie zastanawiało, dlaczego ten “sklepowy” tak słabo pachnie.
Mam kawałki kory cynamonu przywiezione z Indonezji. Jakaś laska kupiona tam, też gdzieś chyba się zawieruszyła. Trzeba będzie znaleźć i zmielić 🙂
Marek napisał(a):
Znalazłem tę stronę, po otworzeniu przed dwoma minutami nowej torebki cynamonu. Okazało się że jest blady i nie pachnie. Już odpowiadam dlaczego, oto skład: gluten, jaja, soja, mleko i produkty pochodne, seler gorczyca. To by było na tyle.
Dramat, w dzisiejszym świecie ważne jest tylko to, jak można zrobić kogoś w balona i dobrze przy tym zarobić.
Tossa napisał(a):
Przydatny artykuł i cenne wskazówki. Dzięki 🙂
Natalia napisał(a):
Bardzo przydatna wiedza! Okazało się, że mam w domu kilka lasek chińskiego :/
Marlena napisał(a):
To nie jest tak, że Cassia jest godna potępienia. Ma swój specyficzny smak i zapach, czasem do pewnych przepisów kulinarnych może być niezastąpiona, jedynie co to nie można przesadzać z jej spożywaniem, natomiast cynamon prawdziwy można jeść bez ograniczeń, ponieważ kumaryn ma kilkaset razy mniej niż Cassia.
mia napisał(a):
Niestety to nieprawda, ponieważ byłam na cejlonie, przywiozłam stamtąd masę cynamonu, byłam też w jego manufakturze i wyglądał jak na drugim zdjęciu
Marlena napisał(a):
Być może był to cynamon Cassia uprawiany na Cejlonie 😀
Sabina napisał(a):
Mogłabyś podrzucić stronę na której można taki cynamon kupić? 🙂 Pozdrawiam 🙂
Marlena napisał(a):
Sabino, szukaj w sklepach ze zdrową żywnością lub wyguglaj w sklepach internetowych aby zakupić online.
hela napisał(a):
faktycznie, ten tańszy “marketowy” cynamon w większych ilościach może szkodzić, pamiętam jak jednego dnia zjadłam go więcej niż zazwyczaj i trochę poczułam się gorzej, dzięki za zwrócenie uwagi, powinnam poszukać odmianę cejlońską, bez cynamonu ani rusz 🙂
Julia napisał(a):
Mam cynamon mielony z “Darow Natury”. Niestety nie jest na nim napisane jakiego jest gatunku. Kraj pochodzenia: Indonezja.
Zastanawiam się czy to ten dobry czy zły…?
Marlena napisał(a):
Cejloński poznać po zapachu (świeży, lekko cytruskowaty) i po smaku (wyraźnie słodki na języku). Cynamon Casia nie ma słodyczy w smaku (raczej ostrość) i nie pachnie cytruskowato, ma też ciemniejszy kolor od cejlońskiego.
Ania napisał(a):
wszsytko fajnie z cynamonem ale …..mam laski twarde piekielnie jak to ustrojstwo zmielic na pyl wie ktos? bede wdzieczna za sugestie – pozd.
Marlena napisał(a):
Musisz zakupić prawdziwy cejloński cynamon, Aniu. Ma on kruchutkie laseczki zwinięte jak cygaro i całkiem inny (szlachetniejszy) smak i aromat. Mieli się idealnie. Natomiast jeśli laski są twarde i pojedynczo zawinięte to jest to cynamon odmiany Cassia, taka trochę… tania podróbka powiedzmy. Zawiera też ona dużo szkodliwych dla naszej wątroby związków – kumaryn, przez co nie zaleca się go spożywać za dużo. W smaku jest ostry i gorzkawy, podczas gdy prawdziwy cynamon jest słodziutki, jak również ma śladową ilość kumaryn. Jest on droższy niż popularna Cassia (torebeczka 25 g Cassia to koszt ok. 2 zł, prawdziwy ok. 7 zł), ale naprawdę warto bo kilogramami tego się nie zjada, a poza tym to jest różnica w jakości (i dla smaku i dla zdrowia) jak niebo a ziemia.
Cynamon prawdziwy cejloński (cinnamomum verum) pojawi się w przyszłym tygodniu w sklepie Akademii, dostawa jest w drodze.
zaanka1 napisał(a):
Kupiła właśnie w Twoim sklepie Od razu widać różnicę. 🙂 Moje pytanie …. czy cynamon można używać do potraw, które poddajemy obróbce termicznej Otóż gotuję na śniadanie córce kasze jaglaną dodaję kurkumę cynamon i podaję z syropem daktylowym Smakuje wyśmienicie. Zastanawiam się jednak czy nie lepiej byłoby dodać cynamon po ugotowaniu. W przepisie było właśnie żeby dać kurkumę i cynamon do wody i razem gotować z kasza jaglaną Co ze wartościami odżywczymi. Co myślisz?
Marlena napisał(a):
Z tego co wiem cynamon nie traci swoich właściwości podczas gotowania lub pieczenia. Możesz też część dodać podczas gotowania a część na wierzch posypać.
Jadwiga napisał(a):
Witam,
Pani Marleno, dziękuję za mnóstwo inspiracji! Nie mogę się naczytać, goszczę u Pani od kilku dni i już zostanę. Miód z cynamonem (dzięki Pani nabyłam cejloński) jest pyszny i serwuję go po łyżeczce całej rodzince. Profilaktycznie. Jednak zastanawia mnie, czy w ciąży są jakieś przeciwskazania, co do stosowania? I co do picia porannej wody z cytrynką – czy mogę? Szukam u Pani m.in. porad dla kobiet w ciąży (no bo jestem), jadłospis ustawicznie uzupełniam o superpokarmy, zmotywowała mnie Pani do własnej hodowli kiełków,i w zasadzie co czytam – staram się wcielać w życie. Mam zaufanie do Pani, kłaniam się nisko=O) wiedza, którą się Pani z nami dzieli jest imponująca. Ciągle dowiaduję się tu czegoś nowego,od dłuższego czasu diametralnie zmieniam dietę (czuję się dobrze, nie choruję, wyniki laboratoryjne moich badań są ok), ale pewne decyzje żywieniowe są radykalne, więc boję się by nie zrobić krzywdy Maleństwu. Może coś mi Pani podpowie. Na co uważać, co wyeliminować, a co na pewno warto włączyć (u nas jest bez cukru, praktycznie bez białej mąki – choć czasem jest bio makaron z durum, mało mięsa, więcej zaś ryb,nabiał sporadycznie, a głównie warzywka i owoce,kasze,a z pieczywa jem głównie żytni chleb -lubię kanapki z wariacjami na temat awokado – a dziś powstał mój pierwszy z ziarenek – The Life Changing Loaf of Bread -wygląda nieźle, ale spróbujemy go dopiero jutro, jak całkiem wystygnie).Dziękuję za poświęcony nam czas, będę czekała na odpowiedź.
Jadwiga
Marlena napisał(a):
Z tego co mi wiadomo to ani cytryna, ani miód ani cejloński (czyli o małej zawartości kumaryn) cynamon nie mają przeciwwskazań w ciąży, ale na wszelki wypadek możesz upewnić się u lekarza.
Anna napisał(a):
mi dietetyk zabronił spożywania cynamonu w trakcie ciąży, gdyż podobno grozi to poronieniem. Zaznaczam, że był to również lekarz medycyny chińskiej.
Marlena napisał(a):
Anno, zgadza się, ten “normalny” cynamon cassia (ten dostępny w każdym spożywczaku za grosze) ma tyle kumaryn, że w czasie ciąży należy go unikać. Natomiast cejloński cynamon nie ma prawie w ogóle tych związków i można go śmiało stosować jako przyprawę nawet w czasie ciąży.
Angelika napisał(a):
Marleno czym rozdrobnić cynamon cejloński na puder? dopiero co kupiony młynek do kawy nie daje rady, rozdrabnia tylko na małe kawałki wielkości sezamu (tylko oczywiście cienke)
cynamon jest lekki i unosi się pod pokrywką młynka zamiast się mielić
można jeść takie większe kawałki czy lepiej aby był to puder?
Marlena napisał(a):
Pojęcia nie mam, mój młynek świetnie mieli cynamon więc nie próbowałam inną metodą. Mam BOSCH, czarny.
Angelika napisał(a):
a czy Twój młynek jest w stanie zmielić małą ilość np pół laski cynamonu?
zastanawiam się czy nie za dużo wymagam od mojego, przy większej ilości radzi sobie lepiej, ale bez rewelacji
Marlena napisał(a):
Raczej jak mielę to wkładam tak jak napisano w instrukcji, aby wypełnić komorę (przynajmniej w połowie). Zbyt mała ilość może nie zmielić się poprawnie, wszystko jedno czy to będą ziarna kawy, czy coś innego. Jak pół laski to może utłucz w moździerzu na proszek?
ory napisał(a):
Wydaje mi się że w Lidlu cynamon Mikado to celjoński jest bardzo jasny lekko slodki ale kosztuje 1zł czy to mozliwe ze to celjon?? pzdr
p.s jest napisane że jest z Indonezji lub Sri lanki a to walnie rejony celjonu pzdr
Marlena napisał(a):
Konkretnie musiałaby być nazwa “cejloński” albo “prawdziwy”. Wtedy mamy pewność. No i cena raczej nie bardzo “cejlońska” jest. Drzewa cinnamomum verum mają inne wymagania glebowe niż cassia, rosną powoli (a cynamon to ich kora przecież), dlatego jeden jest droższy a drugi tańszy.
ory napisał(a):
Dobra już chyba doszedłem że ten Mikado to chyba jest Indonezyjka casiaa 🙂 jest jeszcze chińska. Na prawde przypomina celjona bo jest jasny. prawdziwy jest z Celjonu czyli Sri lanki.pzdr
Jola napisał(a):
Dostalam cynamon przywieziony z Dominikany, jest szansa aby byl to ten prawdziwy, cejloński?
Marlena napisał(a):
Jolu, nie wiem, zobacz jaki ma smak i zapach. Jeśli masz go w laskach to zobacz jak wyglądają.
Stiv napisał(a):
Dziękuję pięknie za bliższe “uświadomienie” 🙂 Jak dowiedziałem się z innej literatury, “cejloński” oznacza GATUNEK, a nie miejsce uprawy, więc myślę że cynamon cejloński, może być uprawiany równie dobrze na Cejlonie / Sri Lanka / jak i w Indiach…
Czy szanowna Akademia zgadze się z moim punktem widzenia tematu ?
Marlena napisał(a):
Tak, miejsce uprawy może być różne.