Naturoterapeutka i pedagog, autorka książek, e-booków i szkoleń, założycielka Akademii Witalności, niestrudzona edukatorka, promotorka i pasjonatka zdrowego stylu życia. Autorka podcastu „Okiem Naturopaty”. Po informacje odnośnie konsultacji indywidualnych kliknij tutaj: https://akademiawitalnosci.pl/naturoterapia-konsultacje/
Sokowirówka czy wyciskarka?
Udostępnij: Tweet
Lidia napisał(a):
zgadzam się całkowicie ,że samo zdrowie picie soków , przeszłam na zdrowy styl życia ponad 8 miesięcy temu , czuję się doskonale, straciłam sporo zbędnych kilogramów natomiast chciałabym kupić wyciskarkę , ma na pewno więcej zalet niż sokowirówka ,ale nie bardzo się zgadzam ,że podwyższa temperaturę i niszczy enzymy , ponieważ sok leci zupełnie zimny z sokowirówki . Lidka
Marlena napisał(a):
Lidio, mam wrażenie, że to w środku urządzenia następuje podniesienie temperatury i napowietrzenie soku. Wyciskarka daje bez dwóch zdań bardziej odżywcze soki.
triathlonista napisał(a):
coś upiększacie właściwości wyciskarek, z pragmatycznego pkt mogę powiedzieć, że nie ma tak cudownych różnic w efekcie w przełożeniu na wydolność organizmu pijąc sok z wyciskarki albo sokowirówki (używam na zmianę od jakiś 5lat)
poniżej porównanie, bez marketingowej paplaniny (w końcu trzeba jakoś „wycisnąć” kasę od klienta)
https://www.youtube.com/watch?v=bgzxuJ-BCqU
Marlena napisał(a):
No nie wiem jak Ty, ale ja potrafię wyczuć różnicę w smaku pomiędzy sokiem zrobionym w sokowirówce i w wyciskarce. Ten z sokowirówki jest bardziej wodnisty, ten z wyciskarki bardziej konkretny w smaku, pełniejszy. Ma też mniej piany. Niestety nie mam laboratorium i nie sprawdzę zawartości witamin, enzymów itd. Ale już same bodźce smakowo-wzrokowe przemawiają za wyciskarką 🙂 A różnice w cenie są już na dzień dzisiejszy nieznaczne, ceny się wyrównały. Oczywiście lepszy sok nawet z sokowirówki niż żaden, żeby była jasność 😉 Ale jak chcesz mieć pełne w smaku i pozbawione piany soczki to tylko wyciskarka!
Sylwia z Domu po swojemu napisał(a):
Przede wszystkim akademia witalności, to super miejsce:) To tak na wstępie:)
A teraz pytanko a propos wyciskarek, bo elektryczne są dla mnie stanowczo zbyt drogie:) Taka ręczna też będzie lepsza od sokowirówki?
Marlena napisał(a):
Sylwio, zdecydowanie! Co prawda nakręcisz się korbą niemiłosiernie, ale soki są takie jak być powinny. Surowiec zmiażdżony, nie pocięty. Chodzi o to by wydobyć z przestrzeni międzykomórkowych maksimum tego, co najcenniejsze i nawet taka ręczna wyciskarka spełnia ten warunek.
bohandas napisał(a):
Obecnie można kupić przyzwoitą wyciskarkę elektryczną za ok. 200 zł, a więc nie dużo drożej od ręcznej.
Ania napisał(a):
A jaką wyciskarkę możecie polecić? może jakiś konkretny model?
Marlena napisał(a):
Aniu, jest ich sporo, do wyboru do koloru. Jest nasz polski Zelmer, ostatnio Moulinex wypuścił jakąś, jest tani (200 zł) Clarus i drogie (1600 zł) Hurom czy Omega. Wszystko zależy od tego jaki masz budżet. Wiadomo, że te najtańsze nie będą jakiejś oszałamiającej jakości (części, wykonanie), ale jest od czego zacząć 😉 Te pionowe są dobre do małej kuchni, a jak masz dużą kuchnię to pozioma też może być. Wybierz taką, jaka Tobie odpowiada.
bohandas napisał(a):
Mam clarusa za 200 zł. Za takie pieniądze nic lepszego się nie kupi. Jest solidna i całkiem dobrze się sprawuje, szczególnie przy wyciskaniu twardych warzyw i owoców, daje też radę z liśćmi sałaty, cykorią, itp…
Kasia napisał(a):
Hej 🙂 wyciskarka wyciskarce nie równa, sama miałam problem z wyborem. Przydało by się jakieś porównanie wyciskarek … ja mam Green Star 3000. Zadowolona jestem, ale trochę droga była.
Marlena napisał(a):
Kasiu do porównywania wyciskarek masz inne witryny w internecie. Moim zadaniem było uczulić na to, że warto pić soki, a jak soki to tylko wyciskane na świeżo.
malinowamamba napisał(a):
przeszłam niedawno na zdrowszy tryb życia, a jak wiadomo początki są trudne, zwłaszcza przy skromnym budżecie 😀 za niecałe 100zł kupiłam Haier’a HCJ2110 i powiem Wam, że jestem pozytywnie zaskoczona 😀 chodzi to to sprawnie, wszystko wykonane solidnie (korpus ze stali nierdzewnej), bez problemu można sprzęt rozebrać i wrzucić do zmywarki 😀 używam go raz-dwa razy dziennie od 3miesięcy i mam nadzieję, że będzie mi długo służył, bo w takiej cenie subiektywnei ciężko by mi było znaleźć coś lepszego 😀 pozdrawiam 😀
Marlena napisał(a):
Model podany przez Ciebie to wyciskarka do cytrusów. Aby być przewlekle zdrowym należy pić soki wyciskane z warzyw (marchew, burak, szpinak, kapusta itd.), a tego nie da się zrobić tą wyciskarką.
malinowamamba napisał(a):
zdaje sobie z tego sprawę, że nie wycisnę w niej warzyw, ale jak pisałam, dopiero od niedawna zmieniłam dietę i uważam, że soki z owoców+warzywa w wersji „stałej” to na początek dobra opcja 🙂 jeśli całkowicie wkręcę się w zdrowy tryb życia, a do tego fundusze pozwolą, to na pewno kupię już coś drogiego. narazie jestem z tego Haiera HCJ-2110 bardzo zadowolona, bo z większością owoców radzi sobie świetnie 😉
Marlena napisał(a):
Bardzo się cieszę, w końcu od czegoś trzeba zacząć. Ja też zaczęłam od zakupu wyciskarki do cytrusów, tą warzywną dokupiłam później.
zaciekawiona napisał(a):
a ta wyciskarka żeliwna nie zostawia takiego metalowego posmaku w ustach? bo mi się kojarzy z dzieciństwem trochę i technologiami z prl-u 😛 wydaje mi się, że te wyciskarki, które się tutaj przewinęły, zarówno te droższe jak i tańsze, od Green Stara po Haiera wyglądają jakoś mniej odstraszająco,a tutaj już sobie wyobrażam ten metaliczny posmak 😛 może ktoś powiedzieć jak to jest z tym? bo przymierzam się do kupna czegoś tak samo tańszego, rozważam Haiera, Clarusa i Philipsa, ale ta żeliwna mnie zaciekawiła
Mona napisał(a):
Ja z żeliwną osobiście mam złe doświadczenia i jeśli szukasz czegoś do cytrusów to ten Haier będzie w porządku, na tej aukcji od Aishy masz w dobrej cenie. Żeliwna u mnie zawsze była jakaś taka toporna, niewygodna, a potem kupiłam mały blender ręczny i wyciskarkę elektryczną do samych cytrusów i tak sobie żyję od dłuższego czasu zadowolona 😀
Pasja napisał(a):
Dobra ta żeliwna, wygląda jak do mięsa 🙂 ale ja wolę swojego sprawdzonego Green Stara 🙂 bez kombinowania i przekonywania się, że jednak musze zapłacić więcej żeby mieć dobry sprzęt.
Anna napisał(a):
Green Star zajmują dużo miejsca i jakością wcale nie powalają na kolana. Ja mam Huroma, jest nawet tańszy od GS a jednocześnie lepszy
kropka napisał(a):
2300zł to jednak ponad możliwości wielu osób, chociaż przyznaję, że chciałabym mieć taką w domu 🙂 narazie zostają mi półśrodki, czyli wyciskarka do cytrusów (teraz nastawiam się na tego Haiera co dziewczyny wyżej polecały) i do tego blender (mam Philipsa kielichowy) 😉
Kinga napisał(a):
Ile wat powinna mieć dobra wyciskarka?
Marlena napisał(a):
Moja Sapir ma 150W i tyle mają te wolnoobrotowe pionowe wyciskarki.
Sylwia napisał(a):
Ja mam Kuvingsa 240W jest cicha i jak na razie nie sprawia żadnych problemów, soki są takie jak oczekiwałam.
Kinga napisał(a):
Kurczę czyli jak wyciskarka ma 400 wat to zle? Bo wlasnie jestem na etapie szukania wyciskarki na amazonie (mieszkam za granica) i rozne te waty są ;/ dziękuję! Jest Pani moją Idolka 🙂
Marlena napisał(a):
Jeśli ma 400 W to raczej będzie sokowirówka a nie wyciskarka. Te wolnooobrotowe po prostu nie potrzebują pobierać dużo energii, działają na innej zasadzie niż sokowirówki.
Katarzyna napisał(a):
Kupiłam wyciskarkę Kalorik. Ale chyba nie o takim efekcie marzyłam – z samych jabłek powstał mus a nie sok. Smaczny ale jednak nie sok. 🙂 Z marchewkami sobie wyciskarka średnio radzi – zatyka się i cieknie zewsząd. Nie wiem, czy coś robię źle, a może ktoś ma podobne doświadczenia?
Marlena napisał(a):
Katarzyno, spróbuj z inną odmianą jabłek, bo to bardzo zależy od surowca. Marchewki kroję tak: duże na ćwiartki (wzdłuż), mniejsze na pół (wzdłuż) a całkiem drobne łapie mi w całości. Nic się nie zapycha (mam podobną, marka Sapir).
Aneta napisał(a):
czy to prawda (zaciągnięte z netu), że: „każda wyciskarka do soków w procesie wyciskania soku usuwa metale ciężkie, które znajdują się w owocach i warzywach na skutek oprysków chemicznymi nawozami stosowanych przez rolników, co jak wiesz jest popularnym sposobem ochrony upraw przed szkodnikami”?
Marlena napisał(a):
Metale ciężkie nie znajdują się w warzywach na skutek stosowania środków ochrony roślin, one są po prostu w glebie i powietrzu. Jeśli metale znajdą się w skórce to wyciskarka oddziela ją od soku, więc i w soku będzie mniej metali.
Aneta napisał(a):
Dziękuję za odpowiedź…przymierzam się właśnie do kupna wyciskarki i ciekawi mnie z jakich owoców i warzyw zdejmuje Pani skórkę przed wyciskaniem?
Marlena napisał(a):
Z żadnych – wyciskarka za mnie oddziela skórkę od reszty.
Aneta napisał(a):
jakie najczęściej wyciska Pani soki? mieszane z warzyw i owoców czy oddzielnie?…może jakieś przepisy na początek…….
Marlena napisał(a):
Przepisy znajdziesz na blogu. Najczęściej wyciskam 80% warzyw + 20% owoców (dla poprawienia smaku: najczęściej jabłko, cytryna ze skórką), do tego plasterek imbiru dodatkowo dosmacza sok.
Kajtek napisał(a):
Witam. Chciałbym zapytać o sok jabłkowy wyciskany z wyciskarki. Podobno wyciskarka robi bardziej klarowne soki, natomiast z mojej Kuvings b6000 wychodzi mus a nie sok… gęsta pulpa bez względu na to jakich jabłek użyje. Czy to normalne ??? Może ty Marleno lub ktoś na forum miał podobny problem i wie jak to rozwiązać. Wydałem trochę kasy i jestem delikatnie mówiąc rozczarowany sokiem z wyciskarki. Z góry dziękuje za odpowiedź.
Marlena napisał(a):
Ja mam obecnie Huroma i raz wychodzi z wyciskarki bardziej musowaty, a raz bardziej klarowny – niestety obecnie idealnie klarowny wychodzi tylko z importowanej (i drogiej) odmiany Granny Smith, reszta odmian (tych naszych krajowych) już o tej porze roku nie bardzo chce współpracować, być może dlatego, że w lutym jabłka mają inną strukturę miąższu niż jesienią? Teraz pochodzą z chłodni, a nie z drzewa 😉
Zresztą nie bardzo mnie to martwi, ponieważ soków czysto owocowych nie pijam, jabłko u mnie stanowi dodatek smakowy do warzyw. 🙂
Kajtek napisał(a):
Dziękuje za odpowiedź.
Patrycja napisał(a):
Witam. Ja myślę, że konsystencja soku zależy od dwóch parametrów tj. gatunek i świeżość (długość przechowywania). Rzeczywiście w wielu publikacjach anglojęzycznych polecają Granny Smith (takie ładne zieloniutkie), ale w Polsce nie występują „w naturze”. Do klarownych soków dobrym polskim jabłkiem jest Ligol (wyczytałam na stronie https://www.eujuicers.pl/blog/z-jakich-owocow-warto-wyciskac-sok-poznaj-ich-wlasciwosci-zdrowotne) i to mogę potwierdzić na sobie. Z innymi jest gorzej tzn. wiele „kupnych” gatunków leżała gdzieś w chłodniach, magazynach itp. i straciła część wody, skruszała, zwiotczała itp. Ligol jest na te warunki chyba nieco bardziej odporny. Ps. Spotkałam się z opinią, że wyciskarka Kuvings wyciska dość gęste soki. Koleżanka miała i też narzekała (nie tylko jeżeli chodzi o jabłka, ale jabłka, gruszki, kiwi itp. najbardziej), więc może taka „uroda” wyciskarki.
Urszula_jz napisał(a):
Jak wyciskacie liście z selera, miętę czy pietruszkę? Moja wyciskarka jakby zapychała się przy ujściu pulpy. Te łyka zostają. Ja daję z łodyżkami liście selera czy pietruszki. Może te liście należy odrywać od łodyżek i dopiero wyciskać?
gabi napisał(a):
Ja jestem za wyciskarką. Sama mam Kalorik TKG FE 1001 z dwoma ślimakami i mogę wycisnąć sok nawet z buraka
enia napisał(a):
Witam
Mam takie pytanie odnośnie soków wyciskanych. Ostatnio kupiłam wyciskarke i jednocześnie zaczelam sie interesować bardziej zdrowym żywieniem. Kiedy jemy świeże owoce to pomimo tego że jest w nich cukier to jest on neutralizowany przez błonnik który w nich jest przez co nie dochodzi do nagłego wyrzutu insuliny. Zastanawia mnie wobec tego jak to jest gdy wycisne np 3 jabłka(normalnie po zjedzeniu trzech jabłek już byłabym najedzona) Marchewkę i jeszcze coś. Co wtedy zostaje w soku? Większość błonnika zostaje w pulpie, co wtedy z cukrem który jest w soku? Czy błonnik który jest rozpuszczalny i zostaje jest w stanie go zneutralizowac? 🙂
Marlena napisał(a):
Staraj się raczej docelowo robić soki w proporcjach 80/20 czyli 80% warzyw i 20% owoców (choć na początku przygody z sokowaniem mogą nam bardziej smakować słodsze soki, gdzie przeważają owoce). Owoce dodajemy do soku warzywnego w celu poprawy atrakcyjności smakowej, są to najczęściej owoce o raczej niskim Indeksie Glikemicznym jak jabłko czy cytryna.
Piotr napisał(a):
Piję codziennie szklankę soku z mlecza i pokrzywy. Co będzie lepsze do tego celu wyciskarka czy sokowirówka?
dzidziaPiernik napisał(a):
Piotrze, odpowiedź masz w infografice jak i w licznych komentarzach.
Stella napisał(a):
Zmieniłam niedawno sokowirówkę na wyciskarkę i jestem megazadowolona, nigdy więcej sokowirówek:)
Agnieszka napisał(a):
Czy to jest ta wyciskarka, którą polecałaś w artykule jak kupować wyciskarkę? Na allegro napisanie jest ,,wyciskarka-sokowirówka”, więc trochę zgłupiałam..
https://allegro.pl/wyciskarka-sokowirowka-1160-k-slow-juicer-sapir-i6864248034.html
Marlena napisał(a):
Nie, to chyba następny model, ja miałam starszy. Musisz spojrzeć na ilość obrotów, jeśli jest mała to jest wolnoobrotowa wyciskarka.
Bogusia napisał(a):
Dzień dobry, kiedy trafiłam do Akademii Witalności i zaczęłam czytać o właściwościach soków wyciskanych z warzyw i owoców, wiedziałam że to polubię. Jakieś dwa tygodnie temu, (kiedy połamały się części w mojej sokowirówce Bosch, mąż sprezentował mi wyciskarkę, widząc moją załamkę 🙂 Kupiliśmy Omega OMEGA 8006 i jestem zachwycona, radzi sobie świetnie z miękkimi i twardymi owocami i warzywami i ma dodatkowe funkcje np. mielenie orzechów, przypraw. Części w środku wyglądają solidnie i są ciężkie, szczególnie wałek ślimakowy, wykonany z tworzywa GE Ultem. Na razie jestem bardzo zadowolona, nie przetestowałam jeszcze wszystkich dodatkowych funkcji takich jak np. robienie makaronu. Bardzo łatwa w obsłudze, mycie również nie zajmuje dużo czasu. Bardzo cicho pracuje, sok robi się praktycznie sam 🙂 To takie moje wstępne odczucia, ogólnie na TAK 🙂 Dziękuję Pani Marleno za wyczerpujące opisy tych urządzeń i własnych doświadczeń, to pomogło mi dokonać właściwego wyboru 🙂 Pozdrawiam serdecznie.
Marlena napisał(a):
Bardzo się cieszę, Bogusiu i życzę udanego sokowania! 🙂
Zbyszek napisał(a):
Kiedyś mieliśmy starą sokowirówkę, ale się nam zepsuła.Za namową żony Kupiłem więc wyciskarkę wolnoobrotową. Teraz widzę różnicę z sokowirówką. To inna jakość i sposób wyciskania soku.Podstawowa różnica to, że wyciska sok na wolnych obrotach, nie trzeba jej myć po każdym użyciu (wystarczy ją przepłukać, a rozebrać i umyć dopiero na koniec dnia). Bez problemu wyciska każde warzywo czy owoc (nawet produkty liściaste). Jest też bardzo cicha. No i sama jakość soku jest pierwsza klasa.Przy zakupie dostaliśmy też przepisy i diety gratis (żona chce się trochę odchudzić). .Więc jeśli ktoś chce podreperować zdrowie, to warto zainwestować w wyciskarkę wolnoobrotową. Może tańsze wyciskarki też są dobre, ale ja wolę nie ryzykować i zainwestowałem w markową.
irena napisał(a):
po 4 latach używania wyciskarki przydałoby się ją porządnie umyć. Czy jak zamoczę jej części w gorącej wodzie z octem i sodą to nie zmarnuję ?Czy jest jakiś sposób na doprowadzenie do używalności sitka ?Będę wdzięczna za odpowiedz.
Marlena napisał(a):
Wydaje mi się, że zwykły płyn do naczyń będzie bezpieczny. Sitko to najlepiej igiełką, niestety cierpliwości wymaga przepchanie każdej dziurki.