Jesteś tu pierwszy raz i nie wiesz od czego zacząć? Kliknij Tutaj

99 przepisów Kuchni Szybkiej i Zdrowej


Pragnę oddać w ręce czytelników nowe wydanie (Anno Domini 2021) e-booka kulinarnego „99 Przepisów Kuchni Szybkiej i Zdrowej”.

Jest to zbiór moich ulubionych zdrowych przepisów, sprawdzonych przeze mnie i stosowanych w moim codziennym żywieniu (soki, szejki, sałatki, zupy, warzywne dania na ciepło, desery bez cukru, lody, sosy i dressingi itd.) wraz z małymi sekretami mojej kuchni.

Moje zdrowe przepisy nie zawierają białej mąki, białego cukru, nadmiaru soli i nadmiernej ilości dodanego tłuszczu i cukrów prostych tam gdzie to zbyteczne.

Nie zawierają mleka krowiego ani pszenicy (tam gdzie to możliwe stosuję ziarna bezglutenowe lub niskoglutenowe). Potrawy nadają się dla całej rodziny, w tym również dla dzieci w wieku szkolnym.

Oparte są  w dużej mierze na filozofii nutritariańskiej (czerpania maksimum korzyści zdrowotnych z każdej spożywanej kalorii). (więcej…)

Pestki dyni lub słonecznika prażone na patelni


Pestki dyni lub słonecznika prażone na patelni to chrupiąca przekąska zdrowsza od kupnych ziemniaczanych czipsów. Wykonanie pestek prażonych na patelni jest naprawdę proste i szybkie (szybsze niż prażenie w piekarniku), jedynie trzeba uważać by ich nie przypalić.

Po dodaniu przypraw mamy w mgnieniu oka wyśmienite „chrupadełko”. Możemy też potraktować uprażone pestki jako dodatek do wielu innych dań.

Po co w ogóle prażyć pestki? Skoro wiadomo, że na surowo są najzdrowsze?

Otóż pestki prażone może są faktycznie nieco mniej zdrowe od surowych, ale za to posiadają spore walory smakowe.

Właśnie po to praży się produkty, by wydobyć z nich nowe właściwości smakowe i zapachowe.

Ponadto prażenie ma też do spełnienia pewną rolę higieniczną: w wysokiej temperaturze ulegają zniszczeniu ewentualne mikroorganizmy bytujące na nasionach i pestkach.

Praży się więc ziarna kawy i kakaowca, kawę zbożową (prażone nasiona cykorii i jęczmienia), kukurydzę na popcorn, orzeszki ziemne, przyprawy do Garam Masali oraz rozmaite nasiona i orzechy.

Czy prażone pestki dyni są zdrowe?

(więcej…)

Zupa z botwinki dietetyczna


Po opublikowaniu recenzji wyciskarki Juicy Retreats dostałam maile od użytkowników: a gdzie kupiłam taką piękną (widoczną na jednym ze zdjęć) botwinkę, skoro wiosna już za nami? A co z niej zrobiłam: sok czy zupę? A jak zupę, to daj przepis! 🙂 Więc tak, rzeczywiście, zrobiłam także i zupę (zupa z botwinki dietetyczna).

Przepis jest wegetariański, szybki i łatwy. I do tego niskokaloryczny. 🙂

Botwinkę kupiłam w zaprzyjaźnionym warzywniaku, była świeżutka i piękna. Botwinka jest co prawda warzywem kojarzonym z wiosną, ale dostępna jest w dobrych warzywniakach aż do jesieni.

Część liści wykorzystałam na świeżo podczas wyciskania soków, a część przeznaczyłam na zupę.

Bardzo zdrową zupę, bo kto mnie zna, ten już wie jak ja gotuję!

Nie ma u mnie białej mąki, dodanej fury tłuszczu, nieśmiertelnych kupnych kostek rosołowych i innej przetworzonej gotowizny.

Nie ma też śmietany czy zasmażki królującej w polskich zupach i sosach.

Domowa botwinka, czyli zdrowa zupa – taka ma być – jeśli ma być po mojemu. 🙂

Oto zupa z botwinki dietetyczna: szybki i łatwy przepis wegański (na duży rodzinny gar): (więcej…)

Zimowa owsianka prebiotyczna


Jak zrobić owsiankę szybko i smacznie, a przy tym zdrowo? Zimową porą bowiem nie ma to jak pożywne i smakowite śniadanko na ciepło!

A już w ogóle mamy ideał jeśli nasz poranny posiłek jeszcze do tego wszystkiego spełnia łącznie następujące warunki:

– dokarmia nasze dobre bakterie w jelitach (ma działanie prebiotyczne),

– zawiera dobre tłuszcze (NNKT),

– wręcz kipi ochronnymi antyutleniaczami oraz…

– jego przygotowanie nie zajmie nam więcej niż kilka minut !

Warunki na takie idealne śniadanie zimowe spełnia więc jak najbardziej ciepła owsianka!

Dobrze przygotowana owsianka pod względem zdrowotnym bije na głowę wszystko to, co „zwykli” ludzie jedzą „normalnie” na śniadanie (czy to w domu czy też w knajpie) czyli kurze jaja, cukrowane „płatki śniadaniowe” typu Nestle, parówki, kompozycje z białych bułek z mięsem lub serem i tym podobne frykasy.

Żadna z tych potraw nie posiada udowodnionego naukowo działania chroniącego przed rakiem czy w ogóle jakąkolwiek chorobą cywilizacyjną, a owsianka – owszem, ma! 🙂

Owsianka na ciepło jest moim ulubionym zimowym śniadaniem. Przepisów na owsiankę jest całe mnóstwo, ja dzisiaj podam mój przepis, który oczywiście można dowolnie modyfikować po swojemu, dodając np. więcej rozgrzewających przypraw (może szczypta goździków, imbiru lub kardamonu?) albo dowolne owoce. (więcej…)

Ciasto piernikowe z fasoli (bez jajek, mąki, cukru i oleju)


Czy pamiętacie moją domową przyprawę do piernika? Dzisiaj chciałabym napisać o tym, jak z pomocą tej aromatycznej przyprawy upiec smaczne ciasto piernikowe.

W sam raz na ten świąteczny czas, na spotkania z rodziną i przyjaciółmi.

Będzie to ciasto bez mąki, bez cukru, bez jajek, a nawet bez dodatku żadnego tłuszczu (z wyjątkiem polewy na wierzchu, ale jeśli ktoś dba o linię może z niej zrezygnować). Jednym słowem przepis na ciasto fit. A nawet super fit! 🙂

Mimo, że jest to ciasto bez mąki, cukru, tłuszczu i jajek, to jest ono cudownie mięciutkie, wilgotne i wręcz rozpływa się w ustach. Smakuje każdemu i znika w mgnieniu oka.

A to się przy okazji dobrze składa, bo można je jeść bez najmniejszego poczucia winy, a nawet z korzyścią dla zdrowia. (więcej…)

Zupa krem z brokuła: prosta, szybka i mega zdrowa!


Nie ma co owijać w bawełnę: chłodna pora roku domaga się ciepłej zupy! Bo nie tylko dopisuje nam wtedy apetyt zdecydowanie większy niż w upalne dni, ale i zwyczajnie organizm woła o coś ciepłego, aromatycznego, gęstego i mokrego. Dzisiaj zatem przepis idealny na tę chłodną porę roku: szybka i zdrowa, a do tego w wykonaniu bardzo prosta zupa krem z brokuła.

Podbije z pewnością wasze serca (i kubki smakowe, ma się rozumieć też)! 🙂

Dlaczego warto jeść zupy?

Są dwa rodzaje dań, które – gdy tylko zostaną przygotowane zgodnie z zasadami sztuki zdrowego gotowania – można bezapelacyjnie zaliczyć do najzdrowszych dań na świecie: zupy i sałatki.

Są to uniwersalne dania, które można jadać w zasadzie o każdej porze roku, zarówno na ciepło (bo sałatki na ciepło również istnieją) jak i na zimno (bo zupy na zimno również istnieją, np. chłodnik). Na śniadanie, obiad i kolację. Dla dużych i małych. 🙂 (więcej…)

„Bomba magnezowa” czyli domowy chleb z kaszy (łatwy, zdrowy i bezglutenowy)


Dzisiaj chcę się z czytelnikami podzielić moim ulubionym przepisem na domowy bezglutenowy chleb z kaszy, który członkom mojej rodziny niezmiernie zasmakował. Ma chrupiącą skórkę, miękki środek, a zapach… po prostu poezja! Musicie spróbować. Jest bajecznie prosty do zrobienia, w sumie nawet dziecko mogłoby go zrobić!

Wykonanie tego chlebka nie wymaga zbyt wielkiego zaangażowania czasowego, wszystkiego może raptem z 15 minut, choć ogółem wykonanie chlebka zabierze nam w sumie prawie 3 dni: jest to czas potrzebny na procesy fermentacji.

Nie będziemy tu potrzebować wagi kuchennej, ponieważ składniki odmierzamy takimi miarkami jak szklanka, garść i łyżeczka.

Główne składniki tego przepisu to: szklanka surowej kaszy jaglanej oraz szklanka surowej kaszy gryczanej niepalonej.

Obydwa pseudozboża są naturalnie same z siebie bezglutenowe, więc nasz chlebek będzie bezglutenowy.

Nie potrzebujemy w tym przepisie ani drożdży, ani wykonywania wcześniej zakwasu (a pomimo tego upieczony chlebek na przekroju będzie miał widoczne malutkie pęcherzyki – jest to efekt naturalnej fermentacji.

Taki wypiek to poza tym produkt mega zdrowy ponieważ jest naprawdę bardzo nisko przetworzony (w przeciwieństwie do kupnych chlebów, których długa na kilometr lista składników przyprawić może o ból głowy) i ma skład najkrótszy z możliwych.

W sumie jest to bowiem tylko pełne ziarno, nawet nie przetworzone w żaden sposób, nie zmielone wcześniej na mąkę, czyli sama surowa kasza: namoczona na dwie doby (wskutek czego lekko podfermentowana), następnie zmiksowana i upieczona z naturalnymi przyprawami i ziarnami.

Tak, taka „zapiekanka z kaszy” ostatecznie przyjmuje na naszych oczach postać pysznego chlebka. Osobiście uważam to za zdumiewające, bo wcześniej przez kilka dekad mojego życia nie przyszło mi nawet na myśl, że mogę surową kaszę po prostu namoczyć, podfermentować, zmiksować, doprawić i wsadzić do piekarnika, a wyjdzie mi z tego smaczne i zdrowe pieczywo dla całej rodziny!

Jest jeszcze coś: obydwie użyte do wyrobu chlebka kasze mają działanie zasadotwórcze na nasz organizm, więc przy okazji odkwaszamy nasz ustrój jedząc przy tym bezczelnie pieczywo (normalnie uważane powszechnie za pokarm kwasotwórczy).

Sprytne, prawda? 🙂

Sprytne i niebywałe, ale osiągalne dzięki takiemu przepisowi na domowy chlebek z kaszy!

„Bomba magnezowa” to dla tego wypieku bardzo adekwatna nazwa. Bo ten chlebek to w istocie magnezowa bomba: kasza gryczana ma ok. 231 mg magnezu w 100 gramach, a kasza jaglana mniej więcej połowę tego, bo ok. 114 mg, ale i tak to jest bardzo dobry wynik. Do tego dochodzą nam ziarenka, które dodajemy: pestki dyni i słonecznika (również bogate w cenny magnez: 262 mg i 325 mg magnezu na 100 g).

Gdyby każdy obywatel regularnie jadał taki bombowy chlebek zamiast tych okropnych białych jak śmierć sklepowych buł, to wkrótce zapewne mielibyśmy z głowy problem niedoboru magnezu w społeczeństwie. 🙂

Nie mówiąc o zaparciach i wynikających z nich dodatkowych atrakcjach (do raka jelita grubego włącznie, na którego w Polsce umiera niepotrzebnie aż 28 osób każdego dnia!), bo chlebek ten zawiera też mnóstwo dbającego o zdrowie naszych kiszek błonnika.

Wszystkie składniki użyte do wyrobu naszego chlebka mają przyzwoicie wysoki indeks ANDI (gęstości odżywczej), więc z każdej spożywanej kalorii będziemy czerpać całkiem spore (jak na pieczywo) korzyści: witaminy, minerały (wapń, magnez, krzem, cynk, żelazo), błonnik oraz rozmaite fitozwiązki (jak choćby wzmacniająca naczynia krwionośne rutyna z kaszy gryczanej, czy działające przeciwzakrzepowo saponiny z kaszy jaglanej).

Nie ma tutaj ani grama dodanego tłuszczu w postaci izolatu (oleju), mamy tylko same zdrowe tłuszcze pochodzące z całościowych, naturalnych produktów (pestki, nasiona i sama kasza).

Gotowi na przepis? To zaczynamy! 🙂 (więcej…)

Herbatka zimowa antyoksydacyjna (przepis)


Grudniowe dni przynoszą miły powiew wyczekiwanych Świąt Bożego Narodzenia, lecz są niewiarygodnie krótkie, a także chmurne i chłodne.

Długie zimowe wieczory to czas w sam raz na raczenie się aromatyczną i rozgrzewającą herbatką poprawiającą nastrój. Herbatka zimowa to coś, co nam poprawi humor!

Rodzinne spotkania czy pogawędki z przyjaciółmi przy takiej herbatce to czysta przyjemność. Zimę też można pokochać! 🙂

Moja ulubiona zimowa herbatka pachnie i smakuje cytrusami (cytryna, pomarańcza i grejpfrut: te owoce znajdują się na liście najgęstszych odżywczo pokarmów), goździkami (spośród wszystkich przypraw to one mają największy potencjał antyoksydacyjny), imbirem (jest antyzapalny, świetnie rozgrzewa, pobudza układ odpornościowy, obniża stężenie cholesterolu we krwi, u panów dba o prawidłowy poziom testosteronu) oraz miodem (prebiotyk, dokarmia mikroflorę jelit, wzmacnia odporność).

Zazwyczaj zimową herbatkę robię na bazie gatunkowej czarnej herbaty, może być też Earl Grey lub nieco delikatniejsza Lady Grey. Herbata najlepiej gdyby była sypana, ta w torebkach to ostateczność. Musi być najlepszego gatunku!

Oczywiście jeżeli ktoś woli, to zamiast herbaty czarnej (która zresztą w obecności cytrusów i przypraw przestaje być napojem kwasotwórczym) może użyć dowolnej innej, np. zielonej (świetnie sprawdzi się sencha) czy roiboos.

Smakuje wybornie w każdej wersji! 🙂

(więcej…)

Migdałowe ciasteczka amaretti


amaretti

Dziś świąteczny przepis na smakowity deser! Klasyczne włoskie ciasteczka Amaretti o intensywnie migdałowym smaku to zdrowy (i co tu dużo mówić – luksusowy i bardzo świąteczny) przysmak, który umili nam chwile z bliskimi przy świątecznym stole.

To typowe ciasteczka deserowe – do schrupania z filiżanką dobrej herbaty, gorącego kakao albo kawy (zbożowej lub naturalnej).

Amaretti były tradycyjnie wykonywane bez mąki – do ich wypieku używano dwóch odmian zmielonych migdałów: słodkich oraz gorzkich – te ostatnie nadawały ciasteczkom charakterystyczny migdałowy smak.

Kupowanie gotowych ciasteczek amaretti w wielu przypadkach mija się z celem: w składzie najczęściej na pierwszym miejscu jest cukier, czasem znajdziemy też dodatek pszennej mąki, a całość okraszona jest syntetycznym migdałowym aromatem.

Jeśli amaretti mają być zdrowe, to musimy zrobić je sami w domu. (więcej…)