Czy witamina C chroni przed koronawirusem? To takie trochę płytkie pytanie, bo chroni nas zawsze nasz własny układ odpornościowy, ale…
Dostałam list od dra Andrew Saul’a i dzisiaj chcę się z czytelnikami podzielić jego treścią. Jest to protokół na wirusy – w tym także koronawirusy, którymi się straszy nas obecnie (styczeń Anno Domini 2020).
Czasem w sezonie karnawałowym, a czasem w sezonie ogórkowym, ale prawie co roku mamy opowieści niezwykłej treści o wirusach – a to grypy ptasiej, a to świńskiej czy innej, a niechże się gawiedź czymś przynajmniej raz w roku przestraszy (to łatwiej będzie nią manipulować)!
Wracając do tematu. Na mojej witrynie pojawiło się już wiele artykułów dotyczących medycyny ortomolekularnej. Co to jest medycyna ortomolekularna?
Niestety tego pojęcia w polskojęzycznej wersji Wikipedii nie znajdziemy, nie licząc bąknięcia na ten temat przy okazji przedstawienia sylwetki Linusa Paulinga.
Wikipedia anglojęzyczna określa z kolei medycynę ortomolekularną jako „formę medycyny alternatywnej polegającej na utrzymaniu ludzkiego zdrowia za pomocą suplementacji składników odżywczych”.
Spłycone bardzo, ale… No niech i tak będzie, z braku laku. ?
Uważam, że dobrymi wiadomościami warto się dzielić. Kilka lat temu dołożyłam się do zrzutki na produkcję filmu o witaminach “That Vitamin Movie”.
Subskrybuję też newsletter Orthomolecular Medicine News Service – jeśli ktoś biegle włada angielskim, to można się zapisać tutaj:
http://www.orthomolecular.org/forms/omns_subscribe.shtml
Natomiast archiwum wszystkich newsletterów znajdziemy pod tym linkiem:
http://orthomolecular.org/resources/omns/index.shtml
A teraz już do rzeczy: co napisał na temat ochrony przed wirusami dr Andrew Saul?
Tłumaczenie listu z 26 stycznia poniżej:
Witamina C chroni przed koronawirusem
Pandemia koronawirusa może być w znacznym stopniu zahamowana, a nawet zatrzymana, za pomocą szeroko rozpowszechnionego zażywania witaminy C w dużych dawkach. Przez dekady lekarze wykazywali silne działanie antywirusowe witaminy C. Nie znajdziemy jednak medialnych doniesień o tego typu postępowaniu przeciwko wirusom, a koronawirusom w szczególności.
Jest niezwykle ważne zmaksymalizować potencjał antyoksydacyjny organizmu i naturalną odporność aby zapobiec i zminimalizować symptomy kiedy wirus zaatakuje ludzkie ciało.
„Nie widziałem jeszcze grypy, która nie zostałaby wyleczona lub wyraźnie polepszona poprzez masywne dawki witaminy C.” – (Robert F. Cathcart, MD lekarz medycyny)
Lekarze z Orthomolecular Medicine News Service oraz Międzynarodowego Stowarzyszenia Medycyny Ortomolekularnej (International Society for Orthomolecular Medicine) apelują by zastosować podejście oparte na składnikach odżywczych, aby zapobiec wystąpieniu lub zminimalizować symptomy mogących się pojawić infekcji wirusowych.
Następujące dawki profilaktyczne zaleca się dla osób dorosłych (dla dzieci należy je zredukować proporcjonalnie do masy ciała):
Witamina C: 3,000 mg (lub więcej) dziennie, w dawkach podzielonych
Witamina D3: 2,000 IU dziennie. (Zacznij od 5,000 IU/dziennie przez tydzień, potem zredukuj do 2,000 IU dziennie)
Magnez: 400 mg dziennie (cytrynian, jabłczan, chelat lub chlorek)
Cynk: 20 mg dziennie
Selen: 100 mcg (mikrogramów) dziennie.
Witamina C [1], witamina D [2], magnez [3], cynk [4] i selen [5] w badaniach naukowych wykazują własności wzmacniające układ odpornościowy przeciwko wirusom.
Pionierskie prace wykazujące zastosowanie dużych dawek witaminy C w zwalczaniu chorób wirusowych ukazały się już w latach 40-tych XX w. [6] kiedy doniesiono o zwalczeniu w ten sposób wirusa polio. Wielu ludzi nie wie o tym, a wielu jest zaskoczonych gdy się o tym dowiaduje.
Kolejne dowody kliniczne pojawiały się na przestrzeni kolejnych dekad, prowadząc do opublikowania protokołu antywirusowego w roku 1980 [7].
Ważne jest pamiętać, że zapobieganie i leczenie chorób wirusowych układu oddechowego za pomocą dużej ilości witaminy C ma za sobą długą historię sukcesów. Ci, którzy wierzą, że witamina C ma co prawda zalety, ale duże dawki są nieefektywne lub w jakiś sposób szkodliwe, zrobią najlepiej gdy zapoznają się sami z oryginalnymi pracami.
Odrzucenie prac tych lekarzy tylko z tego powodu, że odnosili sukcesy dawno temu prowadzi do zasadniczego pytania: dlaczego korzyści z ich prac klinicznych nie zostały nigdy podane do wiadomości publicznej przez odpowiedzialne władze rządowe, szczególnie w obliczu zagrożenia pandemią wirusa?
Pobierz darmowy fragment mojej książki “10 Najpotężniejszych protokołów witaminowych”, rozdział 3 – protokół doustnego stosowania witaminy C, opracowany przez doktora R. Cathcarta ?
Bibliografia:
1. Witamina C:
Case HS (2018) Vitamin C questions answered. Orthomolecular Medicine News Service, http://orthomolecular.org/
Gonzalez MJ, Berdiel MJ, Duconge J (2018) High dose vitamin C and influenza: A case report. J Orthomol Med. June, 2018, 33(3). https://isom.ca/article/high-
Gorton HC, Jarvis K (1999) The effectiveness of vitamin C in preventing and relieving the symptoms of virus-induced respiratory infections. J Manip Physiol Ther, 22:8, 530-533. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/
Hemilä H (2017) Vitamin C and infections. Nutrients. 9(4). pii:E339. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/
Hickey S, Saul AW (2015) Vitamin C: The real story. Basic Health Pub. ISBN-13: 978-1591202233.
Levy TE (2014) The clinical impact of vitamin C. Orthomolecular Medicine News Service, http://orthomolecular.org/
OMNS (2007) Vitamin C: a highly effective treatment for colds. http://orthomolecular.org/
OMNS (2009) Vitamin C as an antiviral http://orthomolecular.org/
Taylor T (2017) Vitamin C material: where to start, what to watch. OMNS, http://www.orthomolecular.org/
Yejin Kim, Hyemin Kim, Seyeon Bae et al. (2013) Vitamin C is an essential factor on the anti-viral immune responses through the production of interferon-α/β at the initial stage of influenza A virus (H3N2) infection. Immune Netw. 13:70-74. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/
2. Witamina D:
Cannell JJ, Vieth R, Umhau JC et al. (2006) Epidemic influenza and vitamin D. Epidemiol Infect. 134:1129-1140. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/
Cannell JJ, Zasloff M, Garland CF et al. (2008) On the epidemiology of influenza. Virol J. 5:29. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/
Ginde AA, Mansbach JM, Camargo CA Jr. (2009) Association between serum 25-hydroxyvitamin D level and upper respiratory tract infection in the Third National Health and Nutrition Examination Survey. Arch Intern Med. 169:384-390. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/
Martineau AR, Jolliffe DA, Hooper RL et al. (2017) Vitamin D supplementation to prevent acute respiratory tract infections: systematic review and meta-analysis of individual participant data. BMJ. 356:i6583. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/
Urashima M, Segawa T, Okazaki M et al. (2010) Randomized trial of vitamin D supplementation to prevent seasonal influenza A in schoolchildren. Am J Clin Nutr. 91:1255-60. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/
von Essen MR, Kongsbak M, Schjerling P et al. (2010) Vitamin D controls T cell antigen receptor signaling and activation of human T cells. Nat Immunol. 11:344-349. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/
3. Magnez:
Dean C (2017) Magnesium. OMNS, http://www.orthomolecular.org/
Dean C. (2017) The Magnesium Miracle. 2nd Ed., Ballantine Books. ISBN-13: 978-0399594441.
Levy TE (2019) Magnesium: Reversing Disease. Medfox Pub. ISBN-13: 978-0998312408
4. Cynk:
Fraker PJ, King LE, Laakko T, Vollmer TL. (2000) The dynamic link between the integrity of the immune system and zinc status. J Nutr. 130:1399S-406S. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/
Liu MJ, Bao S, Gálvez-Peralta M, et al. (2013) ZIP8 regulates host defense through zinc-mediated inhibition of NF-кB. Cell Rep. 3:386-400. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/
Mocchegiani E, Muzzioli M. (2000) Therapeutic application of zinc in human immunodeficiency virus against opportunistic infections. J Nutr. 130:1424S-1431S. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/
Shankar AH, Prasad AS. (1998) Zinc and immune function: the biological basis of altered resistance to infection. Am J Clin Nutr. 68:447S-463S. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/
5. Selen:
Beck MA, Levander OA, Handy J. (2003) Selenium deficiency and viral infection. J Nutr. 133:1463S-1467S. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/
Hoffmann PR, Berry MJ. (2008) The influence of selenium on immune responses. Mol Nutr Food Res. 52:1273-1280. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/
Steinbrenner H, Al-Quraishy S, Dkhil MA et al. (2015) Dietary selenium in adjuvant therapy of viral and bacterial infections. Adv Nutr. 6:73-82. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/
6. Klenner FR. The treatment of poliomyelitis and other virus diseases with vitamin C. J South Med Surg 1949, 111:210-214. http://www.doctoryourself.com/
7. Cathcart RF. The method of determining proper doses of vitamin C for treatment of diseases by titrating to bowel tolerance. Australian Nurses J 1980, 9(4):9-13. http://www.doctoryourself.com/
Plik PDF do pobrania, wydrukowania i powieszenia np. na lodówce:
Profilaktyczny protokół antywirusowy
(aby pobrać plik należy kliknąć w niebieski guzik z napisem DOWNLOAD)
Infografika do dzielenia się z innymi:
P.S. Od siebie mogę dorzucić jeszcze inne wspomagacze (pamiętajmy, że gram profilaktyki jest cenniejszy niż kilogram leczenia!):
- Dbanie o dietę bogatą w antyoksydanty (warzywa, owoce, przyprawy, nasiona i orzechy)
- Szanowanie rytmu dobowego i wysypianie się
- Probiotyki i prebiotyki (domowe kiszonki)
- Adaptogeny (ashwagandha, żeń-szeń, rhodiola, reishi i inne)
- Aromaterapia (olejki eteryczne o udowodnionym działaniu antywirusowym)
A jako lektura dodatkowa artykuły:

Naturoterapeutka i pedagog, autorka książek, e-booków i szkoleń, założycielka Akademii Witalności, niestrudzona edukatorka, promotorka i pasjonatka zdrowego stylu życia. Autorka podcastu „Okiem Naturopaty”. Po informacje odnośnie konsultacji indywidualnych kliknij tutaj: https://akademiawitalnosci.pl/naturoterapia-konsultacje/
Agata napisał(a):
Dziwią mnie niskie dawki wit D
Tylko 5 tys krótko a potem 2!
Ja na codzień biorę 10tys a teraz zwiększyłam do 20tys
Marlena napisał(a):
Agato, to jest protokół profilaktyczny dla przeciętnej osoby dorosłej zdrowej. Jeśli ktoś ma powody (choroba przewlekła, nadwaga lub otyłość, niski poziom wit. D we krwi itp.), to może to dopasować oczywiście pod siebie (podobnie z wit. C i magnezem, bo nie ruszałabym cynku i selenu).
Aleksandra napisał(a):
Czy pisząc witamina C ma Pani na myśli Kwas L-askorbinowy CZDA czy Witamina C suplement diety 1 kg (kwas L-askorbinowy) , czy zwykłe tabletki z apteki ?
Marlena napisał(a):
Aleksandro, to nie ma znaczenia. Wszędzie tam gdzie napisano „witamina C” będzie kwas L-askorbinowy lub jego związki (askorbiniany) bo innej substancji nie określa się jako „witamina C”.
Sergio napisał(a):
Dziękuję ogromnie, Marleno! Super materiał, i to wszystko działa! Film o witaminach to kopalnia wiedzy, książka Andrewa Saula – świetna lektura, w dodatku lekkim językiem napisana i znakomicie przetłumaczona!
Marlena napisał(a):
To ja dziękuję, Sergio, cieszę się, że artykuł jest dla Ciebie przydatny. 🙂
Gośka napisał(a):
Zacytuję „dlaczego korzyści z ich prac klinicznych nie zostały nigdy podane do wiadomości publicznej” – no właśnie, dlaczego? Jeśli to tzw. zmowa koncernów farmaceutycznych, to przecież i oni mogliby zarobić na megadawkach witaminy C i prześciganiu się, w jakiej formie ją sprzedawać, żeby była lepiej przyswajalna, nie niszczyla szkliwa, bez skutków ubocznych itp. Lekarze – pacjencji ustawialiby się w kolejkach do tego, kto przepisze lepszą terapię witaminową. Sanatoria zapraszałyby na turnusy oczyszczające i faktycznie ZDROWOTNE. To opłacałoby się w zasadzie całej branży medycznej, nieco zmieniłaby profil, ale jednak. Dlaczego nowoczesny rynek medyczny nadal twierdzi, że witamina C jest be? Czy nie ma nowych badań na temat skuteczności ww terapii? Nic w czasopismach Science i Nature? Przyznam, że ignorancja świata medycznego jest zastanawiająca i naprawę nie chcę wierzyć, że to ogólnoświatowa zmowa.
Marlena napisał(a):
Gośka, to nie jest kwestia teorii spiskowych (ogólnoświatowa zmowa), tylko zasad przyjętych w EBM (Evidence Based Medicine). Tutaj aby coś zostało zatwierdzone i wdrożone jako procedura medyczna, to musi przejść przez odpowiednie postępowanie, czyli najpierw załóżmy, że dokonane zostaje jakieś odkrycie i postawiona jakaś hipoteza, a następnie inni naukowcy replikują oryginalne badanie, aby potwierdzić wnioski.
Już na tym etapie może dojść do odrzucenia hipotezy.
Tak się stało z witaminą C: aby odrzucić hipotezę wystarczy w badaniach replikowanych użyć innych dawek (np. 100 czy 500 mg zamiast ilości gramowych), stąd też mamy w tej chwili oficjalnie obowiązujący medyczny nonsens, że „witamina C nie pomaga na przeziębienie”. Ale już nikt nie dopowie „nie pomaga w ilości 500 mg”, bo takie ilości podano w badaniach mających na celu sprawdzenie czy i jakie ilości działają na przeziębienie.
To tak jakbyśmy badali czy polizanie tabletki aspiryny obniży komukolwiek gorączkę i wydali oficjalny wyrok: aspiryna nie obniża gorączki, przy czym pominęlibyśmy milczeniem że chodzi o polizanie aspiryny (bo to właśnie badaliśmy) , a nie o podanie całej tabletki jak się należy (bo tego nie badaliśmy).
Podobny los spotkał na przykład witaminowe badania dr Ruth Harrell, pisałam o tym tutaj: https://akademiawitalnosci.pl/10-najpotezniejszych-protokolow-witaminowych-cz-2-zywienie-a-sprawnosc-umyslowa-dzieci-dr-ruth-harrell/
Replikacja badań oryginalnych często prowadzi do odrzucenia hipotezy tylko dlatego, że tak naprawdę nie jest replikacją, a wariacją na temat. Używanie innych dawek, używanie ich w innym środowisku, używanie innych związków (np. mniej przyswajalnych form), inny sposób podania (np. doustny zamiast dożylny lub vice versa) itd. – możliwości jest wiele aby „obalić” tezę.
Kijek napisał(a):
Hej ho, może ktoś się orientuje czy karmiąc piersią mogę sobie pozwolić na takie dawki?
Marlena napisał(a):
To NIE są megadawki, ale jeśli masz wątpliwości skonsultuj proszę ze swoim lekarzem.
Liliana napisał(a):
Marleno, dzieki za ten artykul, puszczam dalej. Mylisz sie jednak co do wit C, ja teraz biore z [] i jest to twor roslinny z wypelniaczem ze sproszkowanej wisni, Takze biore od tej firmy wit D3 2000 FORTE zawierajaca k2mk7 , wit E, koenzym Q10 i cynk. Polecam
pozdrawiam serdecznie
Liliana
Marlena napisał(a):
Liliano, lekarze ortomolekularni używają najzwyklejszej witaminy C.
Nie jakiejś konkretnej firmy, ani nawet nie opartej koniecznie na naturalnych ekstraktach roślinnych (to jest tylko OPCJA, ale wcale nie KONIECZNOŚĆ).
Ponadto bioflawonoidy mamy w pożywieniu i przepłacanie za nie wcale nie jest konieczne do tego, aby witamina C działała tak jak ma działać. A skoro tak mówią lekarze praktycy, to ja tu nie mam nic do dodania.
Owszem – witamina C pochodząca z pożywienia ma dłuższy okres półtrwania, dlatego potrzebujemy jej mniejsze ilości niż tej „sztucznej” pochodzącej z suplementów.
Ale to wcale nie znaczy, że witamina C, która nie jest ekstraktem z róży czy wiśni jest „gorsza” – w sensie robienia tego, co witamina C ma robić.
To samo dotyczy witaminy D – ta pochodząca ze słońca ma zdecydowanie dłuższy okres półtrwania niż ta pochodząca z suplementów.
Ale to nie znaczy, że ta pochodząca z suplementów jest „gorsza” niż ta ze słońca – w sensie robienia tego, co witamina D ma robić.
Aczkolwiek kontakt ze słońcem ma o wiele szersze działanie na organizm człowieka niż jedynie sama produkcja witaminy D i słońca nic nie zastąpi.
Tak jak samo łykanie witaminy C (czy to będzie „naturalna” czy też „syntetyczna”) nigdy nie zastąpi jedzenia świeżych warzyw i owoców, bowiem prezentują one sobą dużo szerszy wachlarz korzystnych działań – oprócz witaminy C.
Mam nadzieję, że wyjaśniłam. 🙂
Marian napisał(a):
“witamina C nie pomaga na przeziębienie” serio? ktos tak twierdzi? prosze sie do mnie zgłosic, załoze sie o wszystkie pieniadze ;D
Marlena napisał(a):
Wujaszek G. powie kto, wystarczy wpisać to hasło do wyszukiwarki, a stron „po linii i na bazie” wyskakuje bez liku.
Barbara napisał(a):
Kilka dni temu, pan Zięba, którego bardzo nie lubi medyczny establishment
opublikował ( chyba na facebooku) podobny protokół jaki przekazał Tobie, Marleno, dr Saul ,
rozbudowany o wlewy z roztworu wody utlenionej i dodatkowe witaminy.
Oczywiście na wypadek ataku koronawirusa.
Jego kanał na youtube od razu został zablokowany, podobnie na facebooku,
równocześnie ukazały się artykuły jakoby ten „szaman” polecał ludziom wlewy ze stężonego perhydrolu. I oczywiście „oświeceni” redaktorzy śpieszą na pomoc w razie gdyby jednak ktoś chciał posłuchać pana Z.
Tak, że potwierdza się poniekąd to co napisałaś o wujku G, pozycjonowaniu stron, pełnej kontroli nad słowem pisanym i głoszonym i blokowaniu tego co niewygodne i nie po linii.
Nie za bardzo śledzę Pana Z. , raczej z Tobą, Marleno, jestem na bieżąco, ale bardzo oburzyły mnie takie działania i widzę czarno na białym, że jednak komuś bardzo zależy żebyśmy chorowali …
Marlena napisał(a):
Barbaro, już mamy pranie mózgu w tradycyjnych mass mediach (prasa, radio, TV), teraz zabrano się za cenzurowanie internetu tylnymi drzwiami, ze szczególnym naciskiem na YMYL (skrót od Your Money Your Life, czyli twoje pieniądze twoje życie), dostało się witrynom tematycznie związanym ze zdrowiem, finansami, a nawet „zrób to sam”.
Niech żyje jedna słuszna wersja informacji w całym internecie! Mamy urodzić się, konsumować korporacyjne produkty, szczepić się na wirusy, jak coś dolega łykać leki, a potem grzecznie umrzeć – całe życie spędzając w papce informacyjnej serwowanej przez me(n)dia g(ł)ów(nia)nego nurtu.
Kasz napisał(a):
Tak jak napisała Marlena, to NIE są megadawki. Ja przez całą ciążę oraz 2 lata kp stosowałam bardzo podobny(momentami zawyżony nawet – jeśli idzie o dawki wit C i D) protokół profilaktycznie, co prawda bez selenu. Lekarzem nie jestem, ale jestem zdrowa, takoż i moje potomki 🙂 (a wszystko dzięki Marlenie!).
Marlena napisał(a):
Super – gratulacje, Kasz! ?
Kaczka napisał(a):
Witam. Jak przeliczać dawki dla dzieci?
Marlena napisał(a):
Niczego nie trzeba przeliczać, pan doktor wszystko wyjaśnił przecież.
Anna Maria napisał(a):
A co sądzisz o tym artykule https://www.medrxiv.org/content/10.1101/2020.02.07.20021154v1.full.pdf?fbclid=IwAR3DV-xyGMy0IN9gqgENUxp1BtsPozpp2eOQcnPSiRNKDH2naB7TyB-yEiE kwarantanna nie ma sensu
„we estimated that the number of infected individuals during early epidemic double every 2.4 days, and the R0 value is likely to be between 4.7 and 6.6. We further show that quarantine and contact tracing of symptomatic individuals alone may not be effective and early, strong control measures are needed to stop transmission of the virus.”
Marlena napisał(a):
Myślę, że problemem nie jest tutaj wirus, tylko ludzie.
Stefan napisał(a):
Ciekawe
Monika napisał(a):
Witaj Marleno, karmię piersią mojego niemowlaka ?. Zażywam witaminę C, czy to wystarczy?
Marlena napisał(a):
Niestety nie posiadam zdolności jasnowidzenia aby móc odpowiedzieć na tak zadane pytanie, Moniko.
moi napisał(a):
Marleno, czy można się jeszcze jakoś przygotować?
Marlena napisał(a):
Dbać o układ odpornościowy wielokierunkowo: https://akademiawitalnosci.pl/tag/odpornosc-organizmu/
moi napisał(a):
Czy dobrym pomysłem jest reset/odnowa przy pomocy diety Dąbrowskiej?
Marlena napisał(a):
Okresowa dieta warzywno-owocowa wzmacnia układ odpornościowy.
moi napisał(a):
Marleno, jak zwiększyć c i mg przy dużej otyłości? Witaminę D mam niską
Marlena napisał(a):
Przepraszam, ale nie rozumiem pytania.
Wojtek napisał(a):
1. Rząd Chiński rozpoczął badania kliniczne nad witaminą C:
https://clinicaltrials.gov/ct2/show/NCT04264533
2. Wideo doktora Richard Cheng na temat witaminy C w walce z koronawirusem:
https://www.youtube.com/watch?time_continue=32&v=VMDX0RSDp1k&feature=emb_logo
3. Lekarze z chin podają wlewy z vit c w dawce ok 24 gr / dziennie przez 7 dni
https://www.globalresearch.ca/three-intravenous-vitamin-c-research-studies-approved-treating-covid-19/5705405
Ewa napisał(a):
Marleno, czy stosowanie dawek z tego Profilaktycznego Protokołu Antywirusowego przez cały rok bez przerwy może zaszkodzić dorosłym lub dzieciom? Mam tu głównie na myśli cynk i selen (rozumiem, że C, D3 i Mg trzeba regularnie dostarczać).
Marlena napisał(a):
Cynk i selen można brać cyklicznie.
Ewa napisał(a):
Marleno, czy można używać proszek kwas L-askrobinowy ze StanLab, który przeterminował się w sierpniu 2019?
Marlena napisał(a):
Ze dwa razy też mi się zdarzyło, że mi się przeterminował i o niczym to nie świadczy: działał tak, jak ma działać. W końcu to nie jest mięso, to kwas, to co tutaj ma się popsuć, skoro on sam w sobie jest konserwantem.
Prawidłowo przechowywany jest długowieczny. Natomiast przepisy wymagają od producenta podanie „jakiejś” daty i umownie przyjęto, że będzie to 2 lata od daty produkcji.
Ink napisał(a):
Marlenko,
Czytałam Raport Klennera i nie jestem pewna paru rzeczy…
Nie wiem czy dobrze zrozumiałam: doktor Klenner robił zastrzyki domięśniowe i podawał wit C dożylnie (dożylnie to chodzi o wlewy w kroplówkach?)
Jakiej postaci witaminy C używał doktor Klenner do zastrzyków? Czy to był kwas askorbinowy + sól fizjologiczna? Chyba nie stosował askorbinianu sodu, mimo że teraz słyszymy tylko o wlewach z askorbinianem sodu.
Dziękuję za odpowiedź
Marlena napisał(a):
Nie znam na pamięć tego dokumentu, ale bodajże buforowane formy stosował.
Ewa napisał(a):
Napisałaś, że cynk i selen można brać cyklicznie. To jak długo można brać i jak długą przerwę zrobić? Biorę ją ja i moje kilkuletnie dzieci. Koronawirus może trwać długie miesiące…
Marlena napisał(a):
Za dużo selenu i za dużo cynku ma działanie wręcz odwrotne, tzn. obniża odporność. Nie ma jednej odpowiedzi na Twoje pytanie, ale całkiem rozsądne wydaje się brać przez 2 tyg. i kolejne 2 zrobić przerwę.
Oczywiście dużo zależy też od sposobu odżywiania, bo pamiętajmy, że źródłem składników odżywczych powinna być w pierwszym rzędzie żywność.
Koronawirus może trwać i do końca świata, wirusy były pierwsze na Ziemi, a my po nich, tak więc wcale nie jest wykluczone, że był z nami wcześniej niż oficjalnie go „odkryto”, tylko nie było testów by go odkryć.
Bakterie też istniały zanim wynaleziono mikroskop, tylko nie było narzędzia aby „odkryć” ich istnienie.
Są pierdyliardy koronawirusów i innych wirusów, które powodują katar, przeziębienie, jelitówkę, a ten wywołuje „płucówkę”, ale też nie u wszystkich, tylko u zaniedbanych immunologicznie osobników.
Podobnie jak wirus polio, który u przeciętnie odpornego człowieka objawia się jako lekkie przeziębienie, a tylko u kilku procent bardziej zaniedbanych czy źle odżywionych osobników infekcja ta ewoluuje w kalectwo.
Magdalena napisał(a):
Witam czy słyszała Pani o dr. Shiva Ayyadurai? Jest to naukowiec który mówi o układzie odpornościowym i ciele człowieka jako specyficznym systemie. Propaguje zdrowy styl życia ale dużo publikacji jest w języku angielskim.
Marlena napisał(a):
Tak, ale bardziej niż naukowcom ufam tym, którzy wyrwali ludzi z objęć choroby w praktyce (po owocach ich poznacie!), zamiast jedynie uprawiać naukowe gadki-szmatki.
Polecam kanał jednego z nich: https://www.youtube.com/user/drbuttar/videos
Ewa napisał(a):
Marleno, my suplementujemy m.in. cynk i selen ze względu na duże nietolerancje, więc mamy ograniczoną dietę i mimo niej i probiotyki celowanej, dalej mamy nietolerancje. Czy myślisz, ze w takim razie cynk i selen można stosować bez przerwy?
Marlena napisał(a):
Skoro suplementujecie i tak w tej chwili w sposób ciągły bo taka jest aktualna potrzeba, to raczej zadałaś pytanie niepotrzebnie. 😉
Róbcie to, co wam służy, nie róbcie tego, co nie służy. Prosta zasada.
Ewa napisał(a):
Marleno, zalecenia suplementacyjne dostaliśmy na 7 miesięcy po badaniu z włosa, m.in. ten cynk i selen. Jednak 7 miesięcy minęło a nam się nic nie polepszyło (nietolerancje pokarmowe dalej są, choć probiotykę celowaną też stosowaliśmy, niestety dietę „zgadywaliśmy”, bo na test na nietolerancję już nie było funduszy) , teraz na nowe badania też nie mamy już pieniędzy, więc tylko zgaduję, że powinniśmy ciągnąć tamtą suplementację. Dlatego zapytałam Cię, czy można zażywać cynk i selen „przewlekle” w takiej sytuacji (przestraszyłam się jak napisałaś, że tylko cyklicznie). Rozumiem, że w naszej sytuacji „przewlekle” jest chyba OK?
Dostałam też po tym badaniu sugestie które produkty stosować i takie kupowałam, ale teraz chciałabym zaoszczędzić oraz brać „czyste”, czyli bez dodatków, suplementy .
Czy w takim razie cynk może być w postaci proszku „Pikolinian cynku 100%”? Taki znalazłam na necie. Co myślisz?
Do tej pory braliśmy też na wieczór tabletki CalMag z Amwaya. Czy myślisz, że zamiast tego możemy zmieszać odpowiednie dawki węglanu wapnia CZDA ze StanLabu z cytrynianem magnezu w proszku? Czy taka mieszanka jest bezpieczna i skuteczna? Pozdrawiam serdecznie i szczerze zazdroszczę zdrowia i energii!
Marlena napisał(a):
Ewo, człowiek zdrowy (fizycznie, mentalnie i duchowo) oraz pogodny duchem, przy prawidłowej, zróżnicowanej diecie, w zasadzie nie ma potrzeby non stop czegoś suplementować. Natura nie stworzyła nas bowiem w celu takim, abyśmy wiecznie biegali do apteki po to, co nam do życia jest potrzebne.
Natomiast sytuacje stresowe (stres fizyczny, chemiczny lub emocjonalny) mogą tego wymagać. Wtedy bowiem zużywa nasz organizm wszystkiego więcej i jeśli to przegapimy, to wpadniemy w debet naszych substancji odżywczych.
Niestety nie znam dokładnie sytuacji Twojej czy członków Twojej rodziny, nie jestem więc w stanie wyrazić indywidualnej sugestii co powinniście przyjmować, ile i w jakiej formie.
Na pewno ktoś wam wcisnął bardzo drogie suplementy sprzedawane w modelu biznesowym MLM (Amway). Jest to w większości przypadków naciągactwo, bowiem równie dobre (a nawet lepsze) suplementy produkuje również mnóstwo innych firm – za ułamek tej ceny. Skład tego np.CalMag jest tragiczny.
SKŁAD: węglan wapnia, stabilizatory (celuloza mikrokrystaliczna, usieciowiona sól sodowa karboksymetylocelulozy, hydroksypropylometyloceluloza), tlenek magnezu, wapń z wodorostów morskich 6,6% (Lithothamnium corallioides, L. calcareum), maltodekstryna, substancja przeciwzbrylająca (sole magnezowe kwasów tłuszczowych, dwutlenek krzemu), substancja pochłaniająca wilgoć (glicerol), substancja do stosowania na powierzchnię (wosk carnauba), cholekalcyferol.
Tlenek magnezu jest słabo przyswajalny, jest go tam mało (w śmiesznej ilości 250 mg), witaminy D tyle co kot napłakał, dołożone substancje dodatkowe, a na koniec oczy konsumentowi zamydlono „naturalnym wapniem”. I płaci się za to 120 zł, jest to zdzierstwo, skoro taki skład lub bardzo podobny mają zwykłe apteczne preparaty wapniowo-magnezowe, dużo tańsze.
Nie radzę ponadto suplementować wapnia, to jest bardzo niebezpieczna zabawa, dr T. Levy napisał na ten temat książkę „Śmierć przez wapń”. My mamy w pożywieniu wystarczająco dużo wapnia.
Na wzmocnienie szczelności barier jelitowych mają wpływ m.in. magnez, witamina D, probiotyki i prebiotyki oraz chyba najważniejszy czynnik – włączenie parasympatycznego układu nerwowego. Stres (każdego rodzaju) również może być przyczyną dysfunkcji barier jelitowych. Trzeba być zatem czujnym nie tylko czym karmimy ciało, ale także czym karmimy umysł i duszę.
Polecam mój artykuł: https://akademiawitalnosci.pl/nieszczelne-jelita-mit-czy-prawda/
Ewa napisał(a):
Marleno, sugestie dostałam na preparaty różnych firm, z Amwaya tylko jeden. Możesz podać nazwy tańszych firm? A czy ten pikolinian cynku w proszku 100% jest wg Ciebie dobrym źródłem cynku?
Ewa napisał(a):
Marleno, napisałaś: „Nie radzę ponadto suplementować wapnia, to jest bardzo niebezpieczna zabawa, dr T. Levy napisał na ten temat książkę “Śmierć przez wapń”. My mamy w pożywieniu wystarczająco dużo wapnia.”
U nas chyba jednak jest inaczej, ponieważ mamy te przeklęte nietolerancje, przez co córka od 3-go roku życia nie dostaje produktów mlecznych, a syn od 1-go (oprócz mojego mleka). W zamian za to początkowo zaczęłam stosować dietę jak najbardziej zbliżoną do polecanej przez Ciebie ( m.in. dużo surowych liści i warzyw, najlepiej zielonych). Ale okazało się, że surowiznę źle trawimy, więc po roku przeszliśmy na dietę „niesurową”, co trochę poprawiło sytuację trawienną. Niestety mamy nietolerancję na wiele rzeczy, więc dietę mamy ograniczoną. Teraz córce wyrastają stałe zęby i okazuje się, że ma na nich białe plamy. Raczej nie jest to nadmiar fluoru, bo od dawna stosujemy pastę bez fluoru, a mieszkamy na wsi i mamy wodę głębinową, nie używamy z wodociągu. Więc wygląda na to, że jednak jest u nas brak wapnia lub przynajmniej nie jest tam gdzie trzeba. Od pół roku stosujemy Dr Jacobs D3 K2, pijemy wodę krzemową, ale czy dla zębów to już nie za późno? I używamy wit. C w proszku rozpuszczonej w wodzie z sodą, po której przepłukują zęby czystą wodą, ale czy kontakt słabych zębów z kwaśną witaminą C jeszcze bardziej im nie zaszkodzi? Czy jeśli to niedobór wapnia, to można te zęby jakoś jeszcze uratować? (Synowi zaczną się wymieniać za rok). Dentystka oczywiście poleca pastę z fluorem, ale nie używam. Co jeszcze mogę zrobić dla zębów (i ogólnie kości) dzieci?
Marlena napisał(a):
Na mocne i zdrowe kości i zęby ma wpływ szereg innych pierwiastków (m.in. magnez i bor), a nie tylko sam wapń, bo w przyrodzie nic nie istnieje w oderwaniu od całej reszty. Z kolei wchłanialnośc wapnia (ale i magnezu) z przewodu pokarmowego jest silnie powiązana z poziomem witaminy D3.
Wapń z pożywienia jest zdecydowanie bezpieczniejszy niż wapń z suplementu. Natura nie poskąpiła nam źródeł wapnia, to nie tylko zielenina, to także rośliny strączkowe czy różne pestki i nasiona – z których łatwo zrobić pasty jak np. tahina, albo upiec ciasto fasolowe (np. takie: https://akademiawitalnosci.pl/ciasto-piernikowe-bez-jajek-maki-cukru-i-oleju/).
Np. tutaj masz bogatą ich listę, może znajdzie się coś tolerowanego: https://salaterka.pl/zrodla-wapnia/