Autora książki „Wyleczyć nieuleczalne. Witamina C: choroby, infekcje, toksyny” nie trzeba naszym czytelnikom  przedstawiać. Dr nauk medycznych Thomas E. Levy jest praktykującym lekarzem, naukowcem i niekwestionowanym autorytetem w dziedzinie stosowania witaminy C – zarówno w profilaktyce jak i leczeniu szeregu chorób.

Moją recenzję jego książki zamieściłam w tym artykule: [klik].

Dzisiaj pragnę czytelnikom przybliżyć stanowisko doktora Levy (nazwisko czyta się: „Liwi”) odnośnie witaminowej ochrony przed skutkami ubocznymi szczepień.

Dlaczego? Są 3 główne powody.

Powód 1. Ponieważ pytali mnie o to czytelnicy. Odroczenie (czy wręcz odmowa) szczepienia nie zawsze i nie dla wszystkich wchodzi w grę, czy to z uwagi na sytuację osobistą, czy zawodową.

Powód 2. Ponieważ interwencja medyczna (czy to będzie podanie leku, czy podanie szczepionki) niesie za sobą ryzyko skutków ubocznych.

Już dużo się mówi o ochronie przed skutkami ubocznymi podawania antybiotyków i wszyscy (zarówno lekarze jak i pacjenci) wiedzą jak ważne są w tym kontekście probiotyki i prebiotyki.

Tymczasem na temat ochrony przed skutkami ubocznymi szczepień (tzw. NOP-y czyli Niepożądane Odczyny Poszczepienne) nie mówi o dziwo nikt.

Zupełnie jakby w ogóle ona nie istniała, więc na NOP-y ludzie są losowo skazani – na kogo wypadnie na tego bęc!

Tak właśnie myślimy, zgadza się?

Tymczasem ochrona takowa istnieje i wtajemniczeni dobrze o niej wiedzą, więc czas tę wiedzę wyciągnąć na światło dzienne, aby korzystał z niej każdy, a nie jedynie wtajemniczeni.

Najważniejsze jest zawsze dobro człowieka, a największą wartością oprócz wolności jest zdrowie.

Powód 3. Ponieważ dr Levy tłumaczy sposób ochrony przed skutkami ubocznymi szczepień (na czym polega i dlaczego działa) tak prostym językiem, że każdy zrozumie o co chodzi. Zarówno lekarz jak i tym bardziej my, zwykli ludzie.

Podaje on protokół zabezpieczający, ile i czego stosować przed, w trakcie i po szczepieniu, aby załatwić dwie rzeczy jednocześnie:

  • zminimalizować ryzyko ewentualnych skutków ubocznych podania  szczepionki,
  • zmaksymalizować ochronę jaką daje szczepienie (bo że daje, to nauka udowodniła i tu nie ma o czym dyskutować) czyli produkcję przeciwciał (co jest w końcu celem każdej szczepionki).

Oto tłumaczenie  listu z dnia 29 stycznia 2020 r., który napisał dr Thomas C. Levy.

Szczepienia, witamina C, polityka i prawo

Już we wcześniejszym artykule na łamach OMNS omawiałem zdolność prawidłowo stosowanej witaminy C przed i po szczepieniu w celu zablokowania potencjalnych krótko- i długoterminowych toksycznych efektów ubocznych szczepienia, przy jednoczesnym zwiększeniu produkcji przeciwciał, będącym celem podawania szczepionek [1].

Kwestie poruszone w tamtym artykule, wraz z potwierdzeniem w literaturze naukowej, są nadal trafne 8 lat później. Jak podkreśliłem w owym artykule, jego celem nie jest wychwalanie lub potępianie podawania szczepionek. Większość tych, którzy mnie znają, wiedzą jakie jest na ten temat moje stanowisko wynikające z przesłanek, które określam jako czysto naukowe. Ale nie to jest celem niniejszego artykułu.

Nawet najżarliwsi zwolennicy szczepień są w stanie przyznać, że szczepienia, aczkolwiek rzadko, skutkują czasami niepożądanym rezultatem, odbijając się na zdrowiu przyjmującego szczepienie. Można się jedynie spierać o to, czy zdarzenia te są na tyle rzadkie, że są na zdrowy rozsądek pomijalne, czy też  nie.

Zwolennicy szczepień utrzymują, że wysoka wyszczepialność zapewnia wysoki stopień zabezpieczenia przed czymś jeszcze gorszym, czyli zachorowalnością (i to nawet ze skutkiem śmiertelnym), a tylko szczepienia mogą nas przed tym uchronić.

Natomiast ja w tym miejscu pragnę położyć nacisk na potrzebę łagodzenia skutków ubocznych szczepień.

Aby w pełni docenić toksyczne pochodzenie wszystkich chorób należy najpierw zrozumieć jak krytyczną rolę gra witamina C oraz inne ważniejsze antyutleniacze w przeciwdziałaniu i minimalizowaniu wpływu działania napływających toksyn jak i naprawianiu szkód wyrządzonych przez toksyny dostarczone wcześniej.

Wszystkie toksyny, czy będą pochodziły z infekcji, pożywienia, wody czy ze źródeł środowiskowych, a nawet jako niezamierzona konsekwencja szczepienia, wyrządzają szkody w organizmie poprzez bezpośrednie lub pośrednie powodowanie utleniania istotnych biomolekuł w ustroju.

Kiedy biomolekuły zostają utlenione (pozbawione elektronu) tracą część, a czasem i całość swojej roli w  organizmie i wewnątrz komórek.  W dużym skrócie, utlenienie unieruchamia naturalną, fizjologiczną rolę biomolekuły.

Do biomolekuł zalicza się białka, cukry, lipidy, enzymy, kwasy nukleinowe czy molekuły strukturalne. Zależnie od struktury chemicznej danej toksyny, będzie ona utleniać unikalny wachlarz biomolekuł, w różnych miejscach, koncentracji i w różnym stopniu. To są główne czynniki determinujące pojawienie się klinicznych objawów stanu chorobowego.

A obecność wystarczających ilości antyutleniaczy może albo całkowicie zapobiec utlenianiu poprzez obdarowanie szukającej elektronu cząsteczki toksyny brakującym elektronem, albo może naprawić utlenioną przez toksynę biomolekułę poprzez dołożenie jej brakującego elektronu (redukcja).

W tym miejscu kluczowe jest uświadomienie sobie, że utleniony stan biomolekuł JEST w istocie rzeczy chorobą czy toksycznością. Nie ma dodatkowej źle zdefiniowanej „choroby”, która wpływa na komórki i tkanki przy zwiększonej liczbie utlenionych biomolekuł.

Gdy wystarczająca ilość biomolekuł zostanie przywrócona do stanu zredukowanego, „choroba” już nie istnieje.

Mając na uwadze tę koncepcję etiologii wszystkich chorób, można następnie docenić, że każdy potencjalny toksyczny efekt uboczny szczepienia (lub każda inna ekspozycja na toksyny) może dosłownie zawsze zostać zablokowany lub szybko naprawiony poprzez zrównoważenie go wystarczającymi poziomami przeciwutleniaczy (przede wszystkim witaminy C).

Gdy jest to połączone z przyjętą powszechnie koncepcją, że witamina C jest niezbędna dla w pełni kompetentnego układu odpornościowego zdolnego do wytworzenia optymalnej odpowiedzi przeciwciał na antygen prezentowany przez szczepienie, logiczne jest jedynie zoptymalizowanie stanu witaminy C u dziecka, lub osoby dorosłej (jak w przypadku szczepień przeciw grypie) i to powinno zawsze być podstawowym celem klinicznym.

Liczne artykuły w głównym nurcie literatury medycznej wyraźnie wskazują, że podawaniem witaminy C skutecznie zapobiega się chorobom zakaźnym, na które podaje się szczepionki. Ponadto, gdy poziom witaminy C jest niski w organizmie, choroby zakaźne są skutecznie eliminowane przez protokoły skoncentrowane na witaminie C (które mogą obejmować także inne interwencje antypatogenne).

Przemysł farmaceutyczny zarabia miliardy dolarów na sprzedaży szczepionek i ciągłym opracowywaniu na bieżąco nowych szczepionek na różne choroby. Jednak w obecnym otoczeniu polityki, wielkiego biznesu i prawa – te generujące miliardy dolarów zysku firmy prawdopodobnie nigdy nie stracą.

Nigdy też nie zostaną zepchnięte na bok, a ich zyski nigdy nie zostaną znacznie zmniejszone. Takie firmy mają wielu kongresmenów i senatorów, którzy są im winni za wkład w kampanie, a także wielu sędziów.

Co więcej, większość polityków i członków wymiaru sprawiedliwości uważa, że ​​sprzeciw wobec szczepień jest równoznaczny ze sprzeciwem wobec najbardziej znaczącej dostępnej interwencji wspierającej optymalne zdrowie publiczne.

Wielu z nas rozumie, jak bardzo to rozwściecza tych, którzy są przekonani, że szczepienia wyrządzają wielką szkodę.

Biorąc pod uwagę wszystkie te kwestie, nadrzędnym problemem jest ochrona jak największej liczby niemowląt, dzieci i dorosłych przed wszelkimi możliwymi skutkami ubocznymi szczepionki.

Nawet jeśli, powiedzmy, za 10 lat społeczność naukowa stwierdzi, że niektóre szczepionki wyrządzają więcej szkody niż pożytku i w dużej mierze je wyeliminuje, to ile jeszcze ludzi (i rodzin) zostanie w międzyczasie zniszczonych?

To, czy autyzm kiedykolwiek wynika ze szczepienia, nie jest tak naprawdę głównym problemem.

Problemem jest to, jak chronić niemowlęta, które zostaną DZISIAJ zaszczepione.

Wszystkie stare i nowe dowody na toksyczność wywołaną szczepieniem powinny być nadal przeglądane i odpowiednio nagłaśniane. Ale ochrona musi mieć miejsce TERAZ.

Ponadto, chociaż prawdopodobnie nie spodoba się to większości społeczności anty-szczepionkowych, udany protokół ochronny przed skutkami szczepionek skoncentrowany na witaminie C sprawi, że producenci szczepionek będą wyglądać niczym „dobrzy wujaszkowie”. Bardzo niewiele osób poniesie skutki uboczne, a firmy produkujące szczepionki ostatecznie otrzymają pochwały za tworzenie „lepszych i bezpieczniejszych” szczepionek, i w rezultacie zarobią więcej, a nie mniej.

Jednak, czego nie można przecenić – szkody wywołane szczepionkami spadną, a nawet w dużej mierze znikną.

Najwyższym zaś priorytetem powinna być natychmiastowa ochrona zdrowia wszystkich ludzi.

Moje osobiste zalecenia dotyczące skutecznego programu ochrony przed toksynami wraz z optymalizacją odpowiedzi przeciwciał na szczepionkę są następujące.

Rozpocznij suplementację co najmniej 7 dni przed planowanym szczepieniem (im dłużej, tym lepiej, ponieważ każdy w każdym wieku powinien regularnie uzupełniać witaminę C). Należy również przestrzegać tego schematu w dniu szczepienia i kontynuować przez co najmniej tydzień po szczepieniu. A najlepiej będzie kontynuować zalecaną dawkę witaminy C na całe życie.

Dla niemowląt i bardzo małych dzieci, 1000 mg witaminy C w formie liposomalnej. Można ją łatwo zmieszać z jogurtem lub innym ulubionym pokarmem dla niemowląt. Ta wyższa dawka jest możliwa w stosunku do proszku askorbinianu sodu, o którym za chwilę, ponieważ liposomy rzadko powodują efekt luźnego stolca obserwowany przy wyższych dawkach witaminy C. Liposomy pozwalają również na znacznie lepsze wewnątrzkomórkowe pobieranie witaminy C.

Gdy witamina C liposomalna nie jest dostępna, należy zastosować proszek askorbinianu sodu (można to zrobić też jako dodatek do liposomalnej w celu jeszcze lepszej ochrony). Niemowlętom o masie poniżej 10 funtów (ok. 5 kg) można podawać 500 mg dziennie w ulubionym soku (tylko słony smak). W przypadku niemowląt o masie od 10 do 20 (ok. 5-10 kg) funtów można to zwiększyć do nawet 1000 mg na dobę, w podzielonych dawkach. Z grubsza, dzienną ilość witaminy C niepochodzącej z liposomów można zwiększyć o 1000 mg na każdy rok życia.

Chlorek magnezu może znacznie wzmocnić antytoksyczne i proimmunologiczne działanie witaminy C.

Wymieszaj 25 gramów chlorku magnezu w litrze wody. W zależności od masy ciała należy podać 1 łyżkę stołową na 1/2 szklanki (15ml roztworu do 125 ml wody) tego roztworu, co najmniej raz, a najlepiej dwa razy dziennie w dniach poprzedzających szczepienie.

[Wyjaśnienie: 15 ml roztworu – dr Levy ma tutaj na myśli dawkę dla dzieci do 6. miesiąca życia, natomiast dawkowanie dla dzieci starszych oraz dla dorosłych opisałam w e-booku „Chlorek Magnezu: Instrukcja Obsługi” (kliknij tutaj)]

Podobnie jak w przypadku witaminy C (askorbinina sodu), roztwór jest słony (i nieco gorzki), a by polepszyć smak, najlepiej rozcieńczać go w jakimś soku.

Suplementacja witaminy D3 i cynku może również zapewnić dodatkowe korzyści. Ponownie, w zależności od wielkości ciała, można podawać od 1000 do 25 000 jednostek D3 dziennie. Dawki te nie powinny być kontynuowane u małych dzieci dłużej niż tydzień po szczepieniu. Jednak D3 jest cennym suplementem i ma wartość dla wszystkich.

Długotrwałe dawkowanie wymaga potwierdzenia, że ​​regularnie podawana dawka podnosi poziom we krwi do zakresu od 50 do 100 ng / ml.

Odnośnie cynku – 10 do 50 mg cynku dziennie (w postaci glukonianu cynku lub innej dobrze przyswajalnej postaci) można podawać w tabletkach lub kroplach na tydzień przed i tydzień po szczepieniu.

Długoterminowa suplementacja cynku (i D3) powinna odbywać się w porozumieniu z twoim lekarzem medycyny integracyjnej.

Wreszcie, jeśli szczepienie po prostu nie może czekać, przyjęcie zalecanych dawek witaminy C, chlorku magnezu, witaminy D3 i cynku tego samego dnia lub tuż po szczepieniu i kontynuowanie przez kilka tygodni może również zapewnić ogromną ochronę.

Powyższy schemat ma po prostu pomóc zoptymalizować zapewnianą ochronę.

Dodatek dotyczący praktycznego podejścia do leczenia koronawirusem, obecnie na poziomie epidemii w Chinach

1. Jeśli wirus jest faktycznie tak zaraźliwy, jak się obecnie twierdzi, współczesne podróże lotnicze oraz rzekomy czas inkubacji i bezobjawowy status (około 2 tygodni) oznaczają, że może się rozprzestrzeniać w dowolne miejsce na świecie. Podobnie jak w przypadku prawie wszystkich innych zakaźnych wirusów, rozprzestrzenianie się jest najczęściej spowodowane przez wirus unoszący się w powietrzu w mikrokropelkach z kichania, kaszlu i wydychania zarażonych osób. Podobnie, gdy wirus dostanie się na ręce w wystarczającej ilości, dotknięcie nosa, oczu i ust może również zainicjować proces transmisji.

2. Środki, które najłatwiej hamują transmisję, obejmują regularne mycie rąk lub dezynfekcję, powstrzymywanie mikrokropel o wysokim stężeniu wirusa (maski ochronne) oraz unikanie obszarów z wieloma zarażonymi osobnikami. I nawet jeśli środki te nie blokują całkowicie przenoszenia wirusa, to znacznie zmniejszają ekspozycję na wirusy, a silny układ odpornościowy często dokonuje reszty.

3. Silny układ odpornościowy jest tak naprawdę jedyną znaczącą ochroną, jaką dana osoba ma, chyba że osoba ta może całkowicie wyeliminować możliwość ekspozycji na wirusa, co jest praktycznie niemożliwe.

4. Duża część siły układu odpornościowego, być może większość, pochodzi z zawartości witaminy C w komórkach odpornościowych. Gdy poziom witaminy C w organizmie jest niski, układ odpornościowy nigdy nie będzie w stanie funkcjonować na pełnych obrotach. Istnieje wiele środków, które mogą wzmocnić i wesprzeć układ odpornościowy, ale regularne uzupełnianie witaminy C dawkami wielogramowymi (2000 mg dziennie lub więcej) jest prawdopodobnie najważniejszym środkiem zapobiegawczym. Można podać znacznie większe dawki, jeśli zostanie ustalone, że wirusem już ktoś został zakażony. Jeśli wtedy dostępna jest IV witamina C, jest to optymalne. Ale zawsze bierz tyle, ile można sobie pozwolić i tolerować, zarówno w postaci kapsułkowanej w liposomach, jak i proszku askorbinianu sodu i przez podanie dożylne.

5. Postępuj zgodnie ze schematem chlorku magnezu omówionym powyżej, ale przyjmuj zalecane dawki cztery razy dziennie w czasie aktywnej infekcji.

6. Wirus szybko rośnie w błonie śluzowej nosa i jamy ustnej i gardła. Jest to szybko rosnący „rezerwuar” wirusa, który nadal karmi obecność wirusa w całym ciele i podtrzymuje stan zakażenia. Nebulizacja 3% nadtlenkiem wodoru szybko niszczy wszystkie lub większość tego źródła wirusa, a organizm, przy pomocy witaminy C i magnezu, może następnie „usunąć” resztę wirusa i szybko przyspieszyć kliniczne ustąpienie objawów.

Jest to prawdopodobnie NAJWAŻNIEJSZA interwencja w celu szybkiego wyeliminowania jakiejkolwiek ogólnoustrojowej infekcji wirusowej. Ponadto, jeśli jest to możliwe, leczenie ozonem krwi również może dodatkowo przyspieszyć kliniczne ustąpienie zakażeń, takich jak koronawirus.

Pobierz darmowy fragment mojej książki “10 Najpotężniejszych protokołów witaminowych”, rozdział 3 – protokół doustnego stosowania witaminy C, opracowany przez doktora R. Cathcarta 👇

Bibliografia:

1. Levy TE (2012) Vitamin C prevents vaccination side effects; increases effectiveness. OMNS 8:7. http://orthomolecular.org/resources/omns/v08n07.shtml

2. Levy TE (2011) Curing the Incurable: Vitamin C, Infectious Diseases, and Toxins. 3rd Edition, Medfox Publishing, ISBN-13: 978-0977952021. Wydanie polskie: „Wyleczyć nieuleczalne. Witamina C: choroby, infekcje, toksyny”

3. Levy TE (2011) Primal Panacea. Medfox Publishing; 2nd Printing edition, ISBN-13: 978-0983772804.

4. Carr AC, Maggini S. (2017) Vitamin C and Immune Function. Nutrients. 9. pii: E1211. doi: 10.3390/nu9111211. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/29099763 .

5. Spoelstra-de Man AME, Elbers PWG, Oudemans-Van Straaten HM. (2018) Vitamin C: should we supplement? Curr Opin Crit Care. 24:248-255. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/29864039 .

6. Dean C (2017) The Magnesium Miracle, Second Edition, Ballantine Books; ISBN-13: 978-0399594441. Wydanie polskie: „Magnez dla zdrowia”

7. Levy TE (2019) Magnesium: Reversing Disease. Medfox Publishing. ISBN-13 978-0998312408.

P. S.

Tak jak wspomniałam wcześniej w tym artykule [klik] – nie jestem ani  “antyszczepionkowcem”, ani “proszczepionkowcem”. Nie mnie o tym decydować co kto robi, ale moim moralnym obowiązkiem jest podanie informacji, jeśli takowe istnieją.

P.P.S.

Orthomolecular Medicine News Service – jeśli ktoś biegle włada angielskim, to można się zapisać tutaj:

http://www.orthomolecular.org/forms/omns_subscribe.shtml

Natomiast archiwum wszystkich newsletterów znajdziemy pod tym linkiem:

http://orthomolecular.org/resources/omns/index.shtml