Jesteś tu pierwszy raz i nie wiesz od czego zacząć? Kliknij Tutaj

Małpia ospa: jest się czego bać?


Serwis informacyjny medycyny ortomolekularnej, 1 czerwca 2022 r.

Komentarz Thomasa E. Levy, MD, JD

W chwili pisania tego artykułu wiele doniesień prasowych dotyczyło ostatnio występowania infekcji wirusem ospy małpiej u ludzi. W obecnej sytuacji na całej planecie, która ma do czynienia z pandemią COVID w ciągu ostatnich dwóch i pół roku, łatwo podsyca się strach, że kolejna pandemia z wirusem pochodzącym z tej samej rodziny wirusów co ospa może spowodować powszechne cierpienie i śmierć.

W tym artykule zostaną przedstawione istotne dane naukowe i literatura dotyczące zakażenia małpią ospą u ludzi, które wyraźnie pokazują, że wirus ospy małpiej NIE stanowi zagrożenia pandemią lub nawet dużą epidemią.

Charakterystyka małpiej ospy

Chociaż wiele osób nigdy o tym nie słyszało do niedawna, zakażenie małpią ospą nie jest wynikiem pojawienia się nowego wirusa. Raczej po raz pierwszy została zidentyfikowana u małp cynomolgus żyjących w niewoli w Danii w 1958 roku. [1]

Pierwsza udokumentowana infekcja u człowieka została zgłoszona w 1970 roku u 9-miesięcznego dziecka w Kongo. Po klinicznym wyzdrowieniu z infekcji i związanej z nią wysypki w ciągu miesiąca, to dziecko zaraziło się odrą i zmarło sześć dni później. [2]

Chociaż nie występuje wyłącznie w odległych populacjach w Afryce Środkowej i Zachodniej, wydaje się, że ograniczone epidemie małpiej ospy występowały najczęściej w takich obszarach świata, gdzie zaawansowane niedożywienie może potencjalnie spowodować, że niektóre skądinąd łagodne infekcje zagrażają życiu. [3]

Ten początkowy przypadek służy również podkreśleniu faktu, że leżące u podstaw przewlekłego niedożywienia z umiarkowanymi lub poważnymi niedoborami zapasów witamin i minerałów u osób żyjących w tak odległych obszarach Afryki dosłownie przygotowuje grunt pod zarażenie się jakąkolwiek chorobą zakaźną. Szybkie zachorowanie na odrę po ustąpieniu wirusa małpiej ospy jest logicznym skutkiem tak zaawansowanego wyczerpania składników odżywczych w organizmie.

Typowy łagodny do umiarkowanego obraz kliniczny odry może łatwo przekształcić się w śmiertelną infekcję, gdy przewlekły stan niedoboru składników odżywczych jest jeszcze dalej niszczony przez trwający miesiąc atak wirusa ospy małpiej.

Przypadki ospy małpiej występowały tylko jako bardzo ograniczone ogniska, nigdy jako epidemia lub pandemia. Takie ognisko to skupisko przypadków na danym obszarze z patogenem o ograniczonym ryzyku zarażenia. Epidemia/pandemia wymaga patogenu, który bardzo łatwo się rozprzestrzenia. Nie dotyczy to wirusa ospy małpiej.

W Stanach Zjednoczonych już w 2003 r. wybuchła epidemia ospy małpiej, obejmująca 47 przypadków u ludzi uznana za drugorzędną w stosunku do importu zarażonych dzikich gryzoni z Ghany. Jednak nie nastąpiła wtórna większa epidemia ani pandemia. Ponadto nie udokumentowano żadnej transmisji z człowieka na człowieka. [4]

Zazwyczaj, chociaż przeniesienie z człowieka na człowieka jest z pewnością możliwe, to narażenie na i/lub spożycie zakażonych zwierząt, a także ich wzajemne spożywanie, zarówno rozprzestrzenia tego wirusa, jak i służy jako rezerwuar dla niego. Jest to dodatkowy powód jego pierwotnej obecności w Afryce, oprócz ogólnego złego odżywiania na dużej części tego kontynentu. [5, 6]

Ospa małpia jest scharakteryzowana jako infekcja odzwierzęca, co oznacza, że ​​może przenosić się ze zwierzęcia na człowieka lub odwrotnie. [7]

Bezobjawowe zakażenia małpią ospą są bardzo częste, ponieważ ponad połowa zdrowych osób w rejonie Ghany, w którym w czasie badania nie odnotowano klinicznych przypadków ospy małpiej, miała dodatnie przeciwciała immunoglobuliny G (IgG) przeciwko rodzaj wirusa ospy małpiej. [8] Podobnie duży odsetek zdrowych mieszkańców regionu Konga miał również krążące przeciwciała. [9]

Inne badanie w Kamerunie wykazało te przeciwciała u nieco ponad jednej trzeciej badanych osób. [10] Wskazuje to, że w populacji ludzkiej małpia ospa typowo nie jest ciężka w swoim przebiegu klinicznym, jak i znacznie mniej śmiertelna. Dotyczy to zwłaszcza Stanów Zjednoczonych lub porównywalnego kraju o stosunkowo wysokiej jakości żywienia oraz stosunkowo powszechnym przyjmowaniu suplementacji witaminowo-mineralnej.

Ebola, inny wirus, który był w dużej mierze ograniczony do krajów afrykańskich, spowodował znaczną epidemię w Afryce Zachodniej w latach 2014-2016, ale nigdy nie zbliżył się do pandemii ani nawet znacznych rozmiarów epidemii. Niemniej jednak w populacjach ubogich w składniki odżywcze, w których się pojawiła,  spowodowała śmierć osób wykazujących infekcję kliniczną od 25% do 90% przypadków – wystarczająco dużo, aby wywołać duży strach, że może się łatwo rozprzestrzenić i zabić na całym świecie. [11]

I chociaż wirus Ebola zabił wielu zarażonych, znaczna liczba narażonych osób rozwinęła naturalną odpowiedź odpornościową (przeciwciała IgG) bez choroby klinicznej. W zależności od lokalizacji społeczności afrykańskiej i warunków samego protokołu testowego, do 50% narażonych osób, w tym osób żyjących z osobami zakażonymi klinicznie, wykazywało rozwój naturalnych przeciwciał przeciwko wirusowi Ebola bez zachorowania. [12-18]

I pomimo początkowego strachu, który się pojawił, w Stanach Zjednoczonych nigdy nie wystąpiła pandemia, epidemia, ani nawet niewielka epidemia wirusa Ebola, mimo że międzynarodowe podróże lotnicze niezawodnie wprowadziły zarażone osoby do kraju. [19,20]

Większość strachu obserwowanego obecnie w związku z potencjalnym rozprzestrzenianiem się wirusa ospy małpiej wynika z faktu, że zarówno ospa małpia, jak i ospa prawdziwa pochodzą z tego samego rodzaju wirusów DNA. [21] Szacuje się, że w XX wieku ospa zabiła od 300 do 500 milionów ludzi. [22] Zrozumiałe jest więc, że wszystko, co jest nawet odlegle związane z ospą, może wywołać wiele obaw.

Chociaż szczepionce przeciw ospie przypisuje się skuteczne zwalczenie ospy prawdziwej, niektórzy uważają również, że słabnąca odporność na szczepionkę pozostawia obecnie ponad 70% światowej populacji bez ochrony przed ospą, ponieważ ta szczepionka nie była rutynowo podawana od 1980 r. [23]

Niektóre szacunki wskazują, że szczepienie przeciwko ospie zapewniało w przybliżeniu 85% ochronę przed zakażeniem małpią ospą. [24] A ponieważ wydaje się, że odporność szczepionki przeciwko ospie słabnie, słabnie również związana z nią odporność krzyżowa przeciwko pokrewnym wirusom, takim jak ospa małpia. [25]

Jednak ospa małpia po prostu nie jest ospą prawdziwą . Przedstawione powyżej dowody wskazują, że wiele bezobjawowych infekcji występuje w przypadku małpiej ospy i że jest ona znacznie mniej zaraźliwa niż ospa prawdziwa, przy czym transmisja z człowieka na człowieka jest zdecydowanie rzadka.

Nie zgłoszono jednoczesnych epidemii lub wybuchów epidemii ospy prawdziwej i małpiej, a ospa prawdziwa nie jest infekcją odzwierzęcą (jak ospa małpia), bo zaraża tylko ludzi. [26]

Wreszcie, w lepiej odżywionych i zdrowych populacjach na świecie, małpia ospa po prostu nie jest zabójczym wirusem po zarażeniu. Typowy przebieg kliniczny ospy małpiej w takich populacjach znacznie bardziej przypomina ospę wietrzną niż ospę prawdziwą.

Nawet jeśli przypuszczalna słabnąca ochrona starych szczepionek przeciwko ospie spowoduje pewien wzrost przypadków ospy małpiej u ludzi, nie zmieni to ospy małpiej w wysoce zaraźliwego i śmiertelnego zabójcę, jakim jest ospa prawdziwa.

Łatwo zapobiegać, łatwo rozwiązywać

Podczas gdy niektóre wirusy są znacznie bardziej zaraźliwe i znacznie bardziej zdolne do wywoływania poważnych chorób, a nawet śmierci niż inne, wszystkie mają wspólną podatność terapeutyczną.

Jakkolwiek niszczycielska była Ebola dla wielu osób w Afryce, które się nią zaraziły, leczenie biooksydacyjne z łatwością rozwiązuje go, podobnie jak każdy inny wirus, który jest leczony, zanim doszło do zbyt zaawansowanego uszkodzenia narządów.

W szczytowym momencie paniki Ebola w 2014 r. dr Robert Rowen i dr Howard Robins byli tak przekonani o swojej zdolności do leczenia infekcji Ebola, że ​​narazili się bezpośrednio na niebezpieczeństwo podróżując do Sierra Leone, zachodnioafrykańskiego epicentrum infekcji Ebola w tamtym czasie. Warto zauważyć, że w tym czasie na infekcję umierało wielu lekarzy i innych świadczeniodawców opieki zdrowotnej w tym rejonie Afryki.

Podstawową terapią, którą stosowali w leczeniu pacjentów z wirusem Ebola, był ozon. I chociaż napotkano wielki lokalny opór w dostępie do pacjentów, cztery osoby zostały z powodzeniem poddane terapii ozonem. Podstawowym zastosowaniem ozonu było bezpośrednie dożylne wstrzykiwanie gazowego ozonu.

Podano również uzupełniającą terapię doustną witaminą C, aby zaradzić niedoborowi wywołanemu infekcją, wzmocnić funkcje odpornościowe i zminimalizować wpływ wszelkich możliwych prooksydacyjnych, podobnych do Herxheimera, szybkich reakcji zabijania wirusa. Wszyscy czterej pacjenci poprawili się natychmiast po pierwszym zabiegu, a całkowite ustąpienie infekcji zaobserwowano w ciągu dwóch do pięciu dni. Co więcej, po pierwszym podaniu ozonu nie zaobserwowano postępu jakichkolwiek objawów związanych z Ebolą. [27]

Udowodniono, że inne ostre zespoły wirusowe, które początkowo w ostatnich latach dotknęły dużą część świata, są łatwe do wyleczenia, chociaż nie za pomocą żadnych znanych leków na receptę.

W 2014 r. wirus Chikungunya cieszył się dużym zainteresowaniem, a niektóre epidemie tego wirusa były znaczne, chociaż nigdy nie osiągały rozmiarów epidemii. Ta infekcja wirusowa zwykle pozostawiała osoby zarażone wyniszczającymi objawami, często powodując silny ból w wielu stawach w ciele.

U osób z najbardziej kompetentną odpornością często najcięższe objawy ustępowały po około tygodniu, ale u niektórych ból stawów stawał się przewlekły i trwał nawet pięć lat. Oddzielne jednorazowe wlewy dożylne z dwoma środkami biooksydacyjnymi (witaminą C i nadtlenkiem wodoru) u 56 pacjentów były wysoce skuteczne zarówno w całkowitym wyleczeniu tej infekcji wirusowej, jak i w natychmiastowym złagodzeniu większości przewlekłego bólu, który utrzymywał się długo po ostrej fazie infekcji. [28]

Donoszono, że podobnie leczące jest również podawanie dożylnie dużych dawek witaminy C (do 100 gramów dziennie ) w ostrym stadium infekcji wirusowej Chikungunya, grypy, Zika i dengi. [29-32]

Krótko mówiąc, można oczekiwać, że dożylna witamina C w wystarczających dawkach, o ile pacjent nie ma zaawansowanego uszkodzenia narządów i jest bliski śmierci, zawsze uchroni pacjenta przed zaawansowaną infekcją, zwłaszcza wirusową.

Jako główny składnik odżywczy dostarczający elektrony w organizmie, witamina C musi być podana w wystarczającej ilości, aby zarówno zneutralizować nowe prooksydanty (toksyny) pochodzące z infekcji, jak i przywrócić (zmniejszyć) fizjologiczną funkcję tych biomolekuł, które już zostały utlenione.

Znaczna liczba praktyków medycyny integracyjnej, którzy doceniają wartość terapeutyczną witaminy C podawanej dożylnie, niepotrzebnie obawia się wlewów witaminy C od 50 do 100 gramów. Ta niepotrzebna ostrożność zbyt często skutkuje całkowitą dzienną dawką witaminy C wynoszącą 25 gramów lub mniej. Okazuje się to niewystarczające, aby uratować pacjenta z ciężkimi i rozległymi uszkodzeniami oksydacyjnymi wtórnymi do zaawansowanej infekcji. Niemniej jednak, nawet tak niskie dawki często mogą wystarczyć, ale nie tak niezawodnie.

Doświadczenie z samej Kliniki Riordan w Wichita w stanie Kansas jasno wskazuje na bezpieczeństwo (i skuteczność) nawet rutynowego podawania najwyższych dawek witaminy C.

W ciągu ostatnich 32 lat w kampusach Riordan podano ponad 150 000 dożylnych wlewów witaminy C. Dawki wahały się od 7,5 do 250 gramów dziennie , przy czym najczęściej podawana dawka to 50 gramów.

NIE wystąpiły żadne znaczące niepożądane skutki uboczne i NIE pojawiły się kamienie nerkowe. Więcej informacji na temat badań i wyników Riordan Clinic związanych z witaminą C można znaleźć na stronie: https://riordanclinic.org/journal-articles/ .

Wykazano, że podstawowe terapie biooksydacyjne (witamina C, nadtlenek wodoru, ozon, naświetlanie promieniowaniem ultrafioletowym krwi i tlen hiperbaryczny) eliminują wszelkie infekcje wirusowe, na które zostały prawidłowo podane. Jak wspomniano powyżej, ozon dożylny może szybko rozwiązać nawet zaawansowaną infekcję wirusową, gdy tylko jest do niej dostęp.

Odpowiednio dozowany dożylnie nadtlenek wodoru jest porównywalnie skuteczny i tak długo, jak lekarz chce go używać, jego koszt jest nominalny i jest dostępny dosłownie wszędzie.

Witamina C, naświetlanie krwi promieniowaniem ultrafioletowym i hiperbaryczna terapia tlenowa są również niezwykle skuteczne, ale mniej dostępne i wszędzie od nieco do znacznie droższych w zastosowaniu niż terapie nadtlenkiem wodoru i/lub ozonem.

Te terapie, wraz z innymi pomocniczymi środkami przeciwpatogennymi, są omówione bardziej szczegółowo w innym miejscu. [33]

Inną świetną opcją radzenia sobie z każdym wirusem po zarażeniu jest połączenie witaminy C i kortyzolu, zwłaszcza gdy dożylne podawanie środków biooksydacyjnych nie jest łatwo dostępne, jeśli w ogóle.

Pokaźna doustna dawka witaminy C (3 do 5 gramów, w liposomach lub w postaci proszku askorbinianu sodu) wraz z 20 mg kortyzolu (hydrokortyzonu) jest niezwykle skuteczna w działaniu klinicznym, co często skutkuje natychmiastowym zaprzestaniem rozwoju infekcji z następującym jej całkowitym ustąpieniem.

Jako bardzo ogólne wytyczne, witaminę C/kortyzol należy przyjmować trzy razy dziennie, aż do przywrócenia podstawowego stanu zdrowia. Całkowite ustąpienie kliniczne jest zwykle widoczne w ciągu 12 do 36 godzin. Dłuższy plan leczenia jest wymagany tylko wtedy, gdy patogen miał dłuższy czas na replikację, a choroba kliniczna jest bardziej wyraźna, gdy rozpoczyna się terapię. [34,35]

Podsumowanie

Wirus małpiej ospy nigdy nie powinien być mylony z ospą prawdziwą, mimo że wirusy mają pewne wspólne korzenie rodzinne.

Ospa jest infekcją ludzką, a ospa małpia ogranicza się głównie do infekcji w podatnych populacjach zwierząt. Kiedy ospa małp zakaża człowieka, jej przebieg kliniczny jest niewiele większy niż typowy przypadek ospy wietrznej, o ile zarażona osoba nie jest rażąco niedożywiona.

Nawet w populacjach ze znacznym niedoborem składników odżywczych, małpia ospa jest bardzo często infekcją całkowicie bezobjawową, ponieważ wysoki poziom ochronnych przeciwciał przeciwko ospie małp został udokumentowany w znacznym odsetku tych populacji.

Ponadto, w przeciwieństwie do ospy, ospa małpia ma bardzo niski poziom zarażenia i rzadko prowadzi do zgonu, nawet w najbardziej podatnych populacjach.

Dobry poziom żywienia, wraz z rozsądną suplementacją witamin i minerałów, prawie całkowicie zapobiegnie przenoszeniu małpiej ospy od zakażonego zwierzęcia lub człowieka.

A kiedy infekcja się zacznie rozwijać, zastosowanie dowolnej z wielu terapii biooksydacyjnych (i innych wspierających) zapewni szybkie rozwiązanie tej infekcji.

Tę łatwość zapobiegania i podatność na szybkie wyleczenie należy mieć na uwadze przed podjęciem decyzji o bezpośrednim wykonaniu jakichkolwiek szczepień przeciwko ospie małpiej, które są/mogą być oferowane publicznie.

 

Bibliografia

1. Magnus P, Andersen E, Petersen K, Birch-Andersen A (1959) Choroba podobna do ospy u małp cynomolgus. Acta Pathologica, Microbiologica i Immunologica Scandinavica 46:156-176.

2. Ladnyj I, Ziegler P, Kima E (1972) Zakażenie człowieka wywołane wirusem ospy małpiej na Terytorium Basankusu w Demokratycznej Republice Konga. Biuletyn Światowej Organizacji Zdrowia 46:593-597. PMID: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/4340218

3. Beer E, Rao V (2019) Systematyczny przegląd epidemiologii epidemii ludzkiej ospy małpiej i implikacji dla strategii epidemii. PLoS Zaniedbane Choroby Tropikalne 13:e0007791. PMID: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/31618206

4. Reynolds M, Davidson W, Curns A i in. (2007) Spektrum infekcji i czynników ryzyka dla ludzkiej małpiej ospy, Stany Zjednoczone, 2003. Emerging Infectious Diseases 13:1332-1339. PMID: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/18252104

5. Ye F, Song J, Zhao L i in. (2019) Molekularne dowody infekcji ludzkim wirusem ospy małp, Sierra Leone. Pojawiające się choroby zakaźne 25:1220-1222. PMID: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/30900976

6. Patrono L, Pleh K, Samuni L i in. (2020) Pojawienie się wirusa ospy małp u dzikich szympansów ujawnia różne wyniki kliniczne i różnorodność wirusów. Mikrobiologia natury 5:955-965. PMID: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/32341480

7. Eltvedt A, Christiansen M, Poulsen A (2020) Opis przypadku małpiej ospy u 4-letniego chłopca z DR Konga: wyzwania związane z diagnozą i zarządzaniem. Opisy przypadków w pediatrii 2020:8572596. PMID: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/32328334

8. Reynolds M, Carroll D, Olson V i in. (2010) Cicha enzootyka ortopokswirusa w Ghanie w Afryce Zachodniej: dowody na wielogatunkowe zaangażowanie przy braku rozpowszechnionej choroby u ludzi. American Journal of Tropical Medicine and Hygiene 82:746-754. PMID: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/20348530

9. Lederman E, Reynolds M, Karem K i in. (2007) Rozpowszechnienie przeciwciał przeciwko ortopoksywirusom wśród mieszkańców regionu Likouala w Republice Konga: dowody na narażenie na wirus ospy małp. American Journal of Tropical Medicine and Hygiene 77:1150-1156. PMID: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/18165539

10. Guagliardo S, Monroe B, Moundjoa C i in. (2020) Bezobjawowe krążenie ortopoksywirusa u ludzi w następstwie wybuchu epidemii małpiej ospy wśród szympansów w Kamerunie. American Journal of Tropical Medicine and Hygiene 102:206-212. PMID: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/31769389

11. Nyakarahuka L, Kankya C, Krontveit R i in. (2016) Jak poważne i rozpowszechnione są wirusy Ebola i Marburg? Przegląd systematyczny i metaanaliza śmiertelności przypadków i seroprewalencji. Choroby zakaźne BMC 16:708. PMID: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/27887599

12. Baxter A (2000) Bezobjawowe zakażenie wirusem Ebola. Lancet 355:2178-2179. PMID: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/10881884

13. Mulangu S, Borchert M, Paweska J i in. (2016) Wysoka częstość występowania przeciwciał IgG przeciwko wirusowi Ebola w populacji pigmejów Efe’ w regionie Watsa, Demokratyczna Republika Konga. Choroby zakaźne BMC 16:263. PMID: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/27286990

14. Mafopa N, Russo G, Wadoum R i in. (2017) Seroprewalencja zakażenia wirusem Ebola w dystrykcie Bombali w Sierra Leone. Journal of Public Health in Africa 8:732. PMID: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/29456826

15. Mbala P, Baguelin M, Ngay I i in. (2017) Ocena częstotliwości bezobjawowej infekcji wirusem Ebola. Transakcje filozoficzne Royal Society of London. Seria B, Nauki biologiczne 372:20160303. PMID: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/28396474

16. Timothy J, Hall Y, Akoi-Bore J i in. (2019) Wczesne przenoszenie i śmiertelność przypadków wirusa Ebola w witrynie indeksowej epidemii wirusa Ebola w Afryce Zachodniej w latach 2013-2016: przekrojowe badanie seroprewalencji. Nazwa naukowego czasopisma medycznego. Choroby zakaźne 19:429-438. PMID: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/30799252

17. Bratcher A, Hoff N, Doshi R i in. (2021) Zoonotyczne czynniki ryzyka związane z seroprewalencją przeciwciał przeciwko wirusowi Ebola GP przy braku zdiagnozowanej choroby wirusowej Ebola w Demokratycznej Republice Konga. PLoS Zaniedbane Choroby Tropikalne 15:e0009566. PMID: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/34383755

18. Manno D, Ayieko P, Ishola D i in. (2022) Seroprewalencja IgG glikoproteiny wirusa Ebola w społeczności wcześniej dotkniętej wirusem Ebola, Sierra Leone. Pojawiające się choroby zakaźne 28:734-738. PMID: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/35202536

19. Fairley J, Kozarski P, Kraft C i in. (2016) Ebola czy nie? Ocena chorego podróżnika z krajów dotkniętych wirusem Ebola w Afryce Zachodniej. Otwarte forum Choroby zakaźne 3:ofw005. PMID: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/26925428

20. Rauch S, Jasny E, Schmidt K, Petsch B (2018) Nowe technologie szczepionek w walce z epidemiami. Frontiers in Immunology 9:1963. PMID: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/30283434

21. Babkin I, Babkina I, Tikunova N (2022) Aktualizacja ewolucji molekularnej ortopoksywirusa. Wirusy 14:388. PMID: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/35215981

22. Muhlemann B, Vinner L, Margaryan A i in. (2020) Różnorodne szczepy wirusa ospy (ospy) były szeroko rozpowszechnione w północnej Europie w epoce Wikingów. Nauka 369:eaaw8977. PMID: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/32703849

23. Rao A, Schulte J, Chen T i in. (2022) Ospa małp u podróżnika powracającego z Nigerii-Dallas w Teksasie, lipiec 2021. MMWR. Raport tygodniowy zachorowalności i śmiertelności 71:509-516. PMID: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/35389974

24. Fine P, Jezek Z, Grab B, Dixon H (1988) Potencjał przenoszenia wirusa ospy małp w populacjach ludzkich. International Journal of Epidemiology 17:643-650. PMID: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/2850277

25. Simpson K, Heymann D, Brown C i in. (2020) Ludzka ospa małp – po 40 latach niezamierzona konsekwencja wytępienia ospy. Szczepionka 38:5077-5081. PMID: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/32417140

26. Grant R, Nguyen L, Breban R (2020) Modelowanie przenoszenia ospy małpiej z człowieka na człowieka. Biuletyn Światowej Organizacji Zdrowia 98:638-640. PMID: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/33012864

27. Rowen R, Robins H, Carew K i in. (2016) Szybkie ustąpienie gorączki krwotocznej (Ebola) w Sierra Leone dzięki terapii ozonem. African Journal of Infectious Diseases 10:49-54. https://www.ajol.info/index.php/ajid/article/view/126773

28. Marcial-Vega V, Gonzalez-Terron G, Levy T (2015) Dożylny kwas askorbinowy i nadtlenek wodoru w leczeniu pacjentów z Chikungunya. Boletin de la Associacion Medica de Puerto Rico 107:20-24. PMID: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/26035980

29. Gonzalez M, Miranda-Massari J, Berdiel M i in. (2014) Wysokie dawki dożylne witaminy C i gorączka Chikungunya: opis przypadku. Journal of Orthomolecular Medicine tom 29. https://isom.ca/wp-content/uploads/High-Dose-Intraveneous-Vitamin-C-and-Chikungunya-Fever-A-Case-Report-29.4.pdf

30. Gonzalez M, Berdiel M, Miranda-Massari J i in. (2016) Leczenie dożylne wysokimi dawkami witaminy C na gorączkę Zika. Journal of Orthomolecular Medicine tom 31. https://isom.ca/wp-content/uploads/High-Dose-Intravenous-Vitamin-C-Treatment-for-Zika-Fever-31.1.pdf

31. Gonzalez M, Berdiel M, Duconje ​​J i in. (2018) Wysokie dawki dożylne witaminy C i grypy: opis przypadku. Journal of Orthomolecular Medicine tom 33. https://isom.ca/article/high-dose-vitamin-c-influenza-case-report/

32. Miranda-Massari J, Toro A, Loh D i in. (2021) Wpływ witaminy C na wiele patofizjologicznych stadiów COVID-19. Życie 11:1341. PMID: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/34947872/

33. Levy T (2021) Szybkie pokonywanie wirusa: Nie musisz żyć w strachu! Rozdział 10. Henderson, NV: wydawnictwo MedFox. Bezpłatne pobieranie dostępne tutaj: https://www.rvr.medfoxpub.com/

34. Levy T (2021) http://orthomolecular.org/resources/omns/v17n28.shtml

35. Levy T (2022) http://orthomolecular.org/resources/omns/v18n06.shtml

 

Chcesz dostać na maila cały artykuł w pliku PDF o stosowaniu witaminy C wraz z tabelką dozowania? 👇

protokoły witaminowe - cathcart

Medycyna Oparta na Prawdzie pilnie potrzebna


Dzisiaj garść przemyśleń, obserwacji,  a także kilka postulatów.

Wiosna to czas odrodzenia. Odrodzenie to czas przychodzący po czasie ciemności (także historycznie: po średniowieczu, po „wiekach ciemnych”) – po zimie następuje wiosna (odrodzenie, renesans).

Tymczasem spora część ludzkości już drugą wiosnę spędza w zamknięciu.
Na dwór można wyjść tylko w „kagańcu”, a tu i ówdzie (np. Irlandia, jak donoszą czytelnicy) jedynie na krótkiej smyczy (5 km od domu).

Po co to wszystko się dzieje i czemu to ma służyć?

Kilka miesięcy temu przedstawiciele wielkiej finansjery, którzy uważają się za „władców tego świata” na elitarnym spotkaniu w szwajcarskim Davos (tzw. Światowe Forum Ekonomiczne) uchylili rąbka tajemnicy zwykłym zjadaczom chleba.

Co umyślili, to z siebie wydalili i opublikowali na swojej witrynie internetowej.

To, co do tej pory istniało jedynie w sferze „teorii spiskowych” zostało teraz upublicznione: potrzebny jest „Wielki Reset”, a ogłoszenie aktualnej pandemii stworzyło ku temu okno okazji, jedynej w swoim rodzaju.

W odpowiedzi na takie dictum pojawiły się nawet koszulki z hasłem „Potrzebuję nowych teorii spiskowych, ponieważ wszystkie stare już się spełniły”. 😀 (więcej…)

Infekcje i niedobory witamin


Niedobory witamin często pojmowane są jako przyczyna pojedynczych schorzeń.

Na przykład wszyscy wiedzą, że chorobą z niedoboru witaminy C jest szkorbut, a chorobą z niedoboru witaminy D jest krzywica.

Albo że z niedoboru żelaza można nabawić się anemii, a od niedoboru jodu powstaje wole tarczycowe.

Przy czym zwróćmy uwagę, że nie są znane choroby z powodu niedoboru leków.

Dlaczego? Bo nie istnieje coś takiego jak niedobór leku farmaceutycznego w ustroju (np. ból głowy nie powstał z powodu niedoboru ibuprofenu w organizmie).

Natomiast niedobór choćby jednej witaminy lub jednego składnika mineralnego może być przyczyną wielu różnych objawów chorobowych, ponieważ każda pojedyncza witamina i każdy pojedynczy składnik mineralny bierze udział w dziesiątkach czy setkach różnych reakcji biochemicznych.

Np. taki magnez – jest kofaktorem ok. 300 reakcji, choć popularnie może kojarzyć się co najwyżej z drganiem powieki.

A co z chorobami określanymi jako zakaźne?

Czy niedobory witamin i minerałów mogą mieć wpływ na to, że te choroby rozwiną się (lub nie) do postaci pełnoobjawowej lub że ich przebieg będzie ciężki albo wystąpią powikłania?

A jeśli tak, to jakich witamin? Jakich minerałów?

Pomocna (aczkolwiek uproszczona) ściągawka poniżej. (więcej…)

Naturalne środki przy pierwszych oznakach przeziębienia i grypy


Mamy sezon infekcyjny w pełni, toteż praktycznie każdego tygodnia dostaję zapytania typu „Ratunku, chyba coś mnie zaczyna rozkładać, jakie pani zaleca naturalne środki przy pierwszych oznakach przeziębienia i grypy?”

Dobrze jest wsłuchiwać się swój organizm, bo pierwsze objawy przeziębienia część osób przegapia lub wręcz ignoruje. Kto żyje w biegu, ten często je przegapia. Lecz kto nauczył się już wsłuchiwać w sygnały swojego organizmu ten wie, że z pierwszych oznak przeziębienia można wyzdrowieć dosłownie w jeden dzień (lub jedną noc) – o ile wiemy co mamy robić, by nie dopuścić do rozwoju infekcji. Nie ma ona wtedy szans się rozwinąć i zostanie zduszona w zarodku przez nasz układ odpornościowy.

Wirusy przeziębienia infekują nos, gardło, krtań i zatoki, powodując ból gardła, chrypkę, kaszel, katar, bolesność i przekrwienie śluzówek, stan podgorączkowy. Także zwiększona senność czy osłabienie – to oznaka zmniejszonej wskutek infekcji wydolności mitochondriów produkujących ATP.

Natomiast brakuje przy przeziębieniu ostrych objawów (np. wysokiej gorączki, dreszczy, skrajnego wyczerpania) jak przy grypie.

Reaguj wcześnie i mądrze

Ważne by zareagować wystarczająco wcześnie i wystarczająco mądrze.

By zareagować wcześnie trzeba podjąć środki zaradcze już na etapie „pierwszego kichnięcia”. Czas naszej reakcji ma tutaj kardynalne znaczenie!

Czyli gdy tylko czujemy, że „coś nas łapie” – od razu działajmy. Kichnięcie czy drapanie w gardle jest sygnałem, którego nie warto bagatelizować.

By zareagować zaś mądrze – należy wiedzieć jakie procesy mają miejsce podczas infekcji i jak im zaradzić lub jak wspierać te pozytywne. (więcej…)

Nie kosztowna szczepionka, a proste i tanie rozwiązanie


Informacja z Orthomolecular Medicine News Service, 4 maja 2020.

Witamina C i koronawirus: nie kosztowna szczepionka, a proste i tanie rozwiązanie.

Oryginał w jęz. ang: http://orthomolecular.org/resources/omns/v16n28.shtml

Komentarz Williama F. Simmonsa i dr. Roberta G. Smitha

Podczas epidemii zapalenia płuc w Południowej Karolinie, USA, w latach 40-tych ubiegłego wieku, po tym jak amerykańscy żołnierze wrócili z wojny w Europie, pewien lekarz z małego miasteczka, by wyleczyć 42 przypadki wirusowego zapalenia płuc użył anty-wirusowego protokołu podawanej dożylnie witaminy C .[1]

W tym samym czasie lekarz ten użył podobnej metody by wyleczyć 60 przypadków wirusowego poliomyelitis (choroba Heinego- Medina), spowodowaną wirusem polio. W przeciągu 72 godzin u wszystkich pacjentów stwierdzono stan klinicznie dobry.[2]

To pozornie niesamowite zdarzenie nastąpiło przed wynalezieniem szczepionki na polio. Lekarzem tym był Frederick Robert Klenner z Reidsville (w Północnej Karolinie, USA).

W tym samym czasie po wojnie Klenner używał podobnej metody by wyleczyć kilka innych chorób jak półpasiec, opryszczka pospolita, ospa wietrzna, odra, grypa, świnka, czy wirusowe zapalenie mózgu.

Na przestrzeni jego praktyki lekarskiej Klenner odkrył, że witamina C jest nie tylko antywirusowa, ale także ma właściwosci antybakteryjne, antygrzybiczne i antytoksyczne.

Odkrył on też, że generalnie im większa dawka witaminy C była podawana, tym terapia była skuteczniejsza i skracało się czas jej trwania.

Klenner opublikował swoje odkrycia, a w nich zaznaczył, że (więcej…)

Bezpieczne i skuteczne metody, których nie można „udowodnić”


„Bez względu na to, jaki jest potencjał, nie ma to znaczenia. Składników odżywczych nigdy nie można „udowodnić” w ramach medycyny konwencjonalnej.”

dr Charles Chung-En Hsu, MD

Dzisiaj mam dla czytelników przetłumaczony na język polski szczegółowy artykuł wyjaśniający potencjalne zalety magnezu, cynku, witaminy C i D, melatoniny i NAC w kontekście COVID-19. Większość dostarczonych źródeł to prace badawcze in vitro i in vivo na temat mechanizmów działania wyżej wymienionych związków. Wszystkie te mechanizmy działania odgrywają ważną rolę w COVID-19. Dlatego spekuluje się, że związki te mogą być również potencjalnie korzystne w leczeniu i zapobieganiu COVID-19.

Autorem artykułu jest lekarz praktykujący medycynę żywieniową, dr Charles Chung-En Hsu, MD.

Oryginał artykułu w języku angielskim: https://www.afternoonhealth.com/2020/04/01/safe-effective-modalities-for-covid-19-that-can-never-be-proven/

(więcej…)

5 powodów dla których „witamina C nie działa”


Czasy gdy wiedza była utożsamiana z mądrością zdają się odchodzić już szczęśliwie do lamusa. Coraz więcej ludzi budzi się z dotychczasowej hipnozy, odrzucając narrację opartą na oficjalnej „naukowo udowodnionej” wersji – jak na przykład to, że „witamina C nie działa”.

Grany przez Nicka Nolte trener Sokrates wypowiada w w filmie „Siła spokoju” („Peaceful Warrior”, 2006) pewną znamienną kwestię:

Wiedza to nie to samo co mądrość.

Mądrość to działanie.

Na temat witaminy C jak do tej pory opinie pozytywne głoszą ludzie, którzy nabyli mądrość, podczas gdy opinie negatywne pochodzą od ludzi dysponujących wiedzą.

Ci pierwsi mądrość swą nabyli poprzez działanie (bo w istocie jest to jedyna droga) – po prostu stosując witaminę C w sposób zgodny ze sztuką stosowania witaminy C.

Z kolei tych drugich można często spotkać w przebraniu ekspertów wypowiadających się publicznie na temat witaminy C.

Usłyszymy, że „witamina C nie działa”, że to wszystko jest mit stworzony przez szaleńców, a następnie podtrzymywany przy życiu przez chciwych sprzedawców suplementów, że nie ma po co brać bo i tak wysikasz, a już o słynnej kamicy nerkowej nie wspominając.

No a tak ogólnie, to wystarczy przecież 5 deko papryki i o potrzeby organizmu pod kątem witaminy C w ogóle nie musimy się już wcale martwić, prawda? 😉

Dzisiaj przyjrzymy się bliżej antywitaminowym narracjom, to ważne szczególnie dla tych, którzy mają trudności z odróżnianiem wiedzy od mądrości (i nie ma w tym nic złego: sama cierpiałam na tę przypadłość, przez wiele lat stawiając znak równości między nimi).

Oto 5 powodów, dla których „witamina C nie działa”

(więcej…)

Jak chronić się przed kleszczami?


Jak chronić się przed kleszczami? I co ma do tego wszechobecny smog elektroniczny? Pozornie nic, ale pojawiły się badania naukowe sugerujące, że powinniśmy się bliżej przyglądać temu co robimy.

Już w roku 2013, czyli 7 lat temu pisałam o tym, że toniemy w elektromagnetycznej zupie.

Co zmieniło się przez ostatnie 7 lat?

Zupa dzisiejsza jest jeszcze gęstsza niż 7 lat temu.

A zapowiada się jeszcze gęstsza, pomimo protestów świadomej części społeczeństwa.

Smog elektroniczny w przeciwieństwie do smogu powietrznego jest niewidzialny oraz nie śmierdzi, stąd też przez wielu jest traktowany pobłażliwie jako wymysł zielonych ekoświrów.

Czy słusznie? (więcej…)

Chlorek magnezu: instrukcja obsługi


Jak radzono sobie z chorobami sto lat temu, gdy nie było jeszcze tylu leków farmaceutycznych?

Czytelnicy tej witryny wiedzą, że po odkryciu witaminy C (1933, Albert Szent-Györgyi) lekarze (jak dr F. Klenner) badali jej możliwości jako środka leczniczego.

Okazało się, że odpowiednio dawkowana bardzo dobrze radziła sobie z całym wachlarzem chorób – nawet tych, które współczesna medycyna określa jako „nieuleczalne”, nie posiadając w swoim arsenale skutecznej broni farmakologicznej na te choroby (m.in. zakaźne choroby wirusowe czy cywilizacyjne choroby przewlekłe).

Jednak nadstawcie dobrze uszu!

Bo jeszcze jakieś dwie dekady wcześniej – we Francji, podczas gdy toczyła się I wojna światowa, pewien lekarz chirurg w poszukiwaniu łagodnego, lecz przy tym skutecznego środka do dezynfekcji ran u żołnierzy, sięgnął po roztwór chlorku magnezu i przez zupełny przypadek odkrył, że roztwór ten nie tylko działa dezynfekująco i świetnie przyspiesza gojenie, ale i działa na wiele chorób.

Mało tego: w walce z patogenami podnosi wydajność procesu fagocytozy przez komórki żerne układu odpornościowego nawet trzykrotnie!

Lekarzem tym był profesor Pierre Delbet, zaś dalsze badania nad niesamowitymi właściwościami chlorku magnezu jako środka leczniczego prowadził jego uczeń, dr Auguste Pierre Neveu.

Tak oto narodził się protokół doustnego stosowania roztworu chlorku magnezu.

Zanim nastąpił rozwój przemysłu farmaceutycznego leczono nim skutecznie rozmaite infekcje wirusowe i bakteryjne (w tym wszystkie możliwe choroby wieku dziecięcego), alergie, astmę, bronchit, sezonowe infekcje, zwapnienia i kamice, drżenia parkinsonowskie i starcze, migreny, bezsenność, depresję, apatię, problemy kobiece, problemy skórne, choroby kości i stawów, zaparcia  i… szereg innych chorób.

Nie do wiary, a jednak!

Odpowiednio stosowany chlorek magnezu potrafił robić to i nawet jeszcze więcej.

Dzisiaj jest nadal używany według opracowanego przed wojną protokołu przez wielu „zwykłych ludzi”.

Czasem jest zalecany przez lekarzy, którzy o nim wiedzą (co jest rzadkie, ale może się zdarzyć).

Jak go stosować i na co? (więcej…)