Jesteś tu pierwszy raz i nie wiesz od czego zacząć? Kliknij Tutaj

Gdzie znajdziemy witaminę B9 (kwas foliowy)?


Niezbędny dla zdrowia fizycznego i psychicznego – od poczęcia aż do śmierci: kwas foliowy zwany witaminą B9 (inne nazwy: witamina B11, witamina M, witamina BC, folacyna). Witamina B9 jest witaminą rozpuszczalną w wodzie, wrażliwa jest na światło i temperaturę – podobnie jak witamina C. 

W pokarmach występuje w postaci folianów czyli soli kwasu foliowego. Nie można jej przedawkować pobierając z pokarmów, ale można nabawić się niedoborów nie spożywając naturalnej i świeżej żywności zawierającej tę witaminę.

Niedobór folianów może powodować same niemiłe rzeczy jak m.in. niedobór soków żołądkowych, problemy z trawieniem i wchłanianiem, obniżenie nastroju (lęk, niepokój, drażliwość, depresja), zmniejszoną odporność na stres, bezsenność, problemy z pamięcią i koncentracją, przedwczesną siwiznę, anemię, wady rozwojowe płodu, choroby układu sercowo-naczyniowego, nowotwory. Czyli wszystkie dolegliwości z jakimi obecnie na masową skalę zmagają się ludzie w krajach Zachodu (a przyczynę takiego stanu rzeczy łatwo odkryć: wystarczy obserwować będąc w jakimkolwiek markecie jakiego rodzaju „żywność” przeciętny obywatel wykłada w większości na taśmę przy kasie).

Gdzie znajdziemy kwas foliowy?

Nazwa związku kwas foliowy pochodzi od łacińskiego słowa „folium” czyli liść. W istocie występuje on obficie w zielonych liściach. Zielony to kolor życia i dobrego samopoczucia! 🙂

Codzienna konsumpcja zielonych warzyw (im świeższe tym lepiej), w tym połowa z nich zjadana lub wypijana na surowo (w formie sałatki lub zielonego koktajlu) oraz oparcie swojego menu przede wszystkim na obfitości rozmaitych warzyw, owoców, roślin strączkowych,  orzechów i nasion – zapewni nam prawidłową dzienną podaż tej substancji odżywczej.

 

kwas foliowy

10 korzyści z witaminy D


Witamina D kojarzy się popularnie głównie ze zdrowiem kości. Jednak tak naprawdę jej działanie w naszym ustroju jest wielokierunkowe, przy czym przypomina ono bardziej hormon niż witaminę. Jakie są korzyści z witaminy D?

Jest ich doprawdy całe mnóstwo.

Okresowe wahania poziomu witaminy D są normalne i fizjologiczne: latem mamy jej więcej, zimą mniej. Gdy jednak mamy przewlekły i trwający latami deficyt witaminy D w ustroju (poziom suboptymalny to poniżej 30 ng/ml) to mogą nas dotknąć różne problemy niekoniecznie związane tylko z kośćmi.

Pojawiają się problemy ze snem, ze sprawnością intelektualną (pamięcią, jasnością myślenia, koncentracją itd.), z nastrojem (od depresji aż po „słyszenie głosów”), problemy z trawieniem i przyswajaniem (witamina D zwiększa przyswajanie wapnia z przewodu pokarmowego).

Całkiem możliwe są zawroty i bóle głowy, bóle mięśni, kości i stawów, uczucie ciągłego zmęczenia, przewlekłe stany zapalne, skłonność do częstych infekcji, problemy z prawidłowym ciśnieniem krwi, z funkcjonowaniem gruczołów – ze wszystkimi tego konsekwencjami.

Może pojawić się m.in. zgaga, refluks czy też problemy z nietrzymaniem moczu, bowiem witamina D wpływa na siłę mięśni, w tym naszych różnych zwieraczy.

Serce to też mięsień – może ulec osłabieniu i/lub zacząć pracować nieprawidłowo.

A co z układem pokarmowym? Mogą pojawić się lub zwiększyć nietolerancje pokarmowe ponieważ witamina D ma wpływ na nasze bariery jelitowe i na populację naszych bakterii jelitowych. I w końcu – zwiększone zostaje ryzyko wielu chorób cywilizacyjnych, w tym nowotworów oraz chorób serca i układu krążenia.

Cokolwiek jednym słowem ci nie dolega- zawsze weź pod uwagę swój aktualny poziom witaminy D w ustroju!

Oto 10 korzyści z posiadania optymalnego poziomu witaminy D:

 

korzyści z witaminy D

Przedawkować witaminę D jest trudniej niż myślisz!


Najlepszym źródłem wszelkich witamin jest zawsze natura, a nie suplementy. Dotyczy to również witaminy D3: ta pozyskiwana ze słońca jest najzdrowsza i utrzymuje się w naszej krwi 2-3 razy dłużej niż witamina D3 przyjęta z suplementu (fachowo mówi się, że pozyskana ze słońca witamina D ma dłuższy biologiczny okres półtrwania).

Przy czym przedawkowanie witaminy D pozyskanej ze słońca nie jest możliwe. Jeszcze krótszy biologiczny okres półtrwania ma witamina D2 (zawarta w roślinach, np. leśnych grzybach)

Zimowa pora roku wymusza jednak na nas sięganie po suplement witaminy D3.

Często jesteśmy przy tym straszeni (przez media, a nawet i lekarzy) możliwym (i w opinii wielu ludzi szybkim) przedawkowaniem tej witaminy, a zalecane dzienne dawki są określane niezwykle ostrożnie – maksymalnie 2000 IU (50 mcg) dziennie dla osoby dorosłej (przeciętna masa ciała 70 kg, dla otyłych dwa razy tyle).

Wiele osób w obawie przed przedawkowaniem nieufnie może więc podchodzić do suplementacji lub wręcz uważać, że wystarczającą dawką jest ta znajdująca się zazwyczaj w aptecznym preparacie multiwitaminowym – 5 mcg (czyli 200 IU) z mylącym dopiskiem obok – 100% dziennego zapotrzebowania.

W rezultacie wiele osób kursuje pomiędzy lekarzami różnych specjalności zawracając im głowę, podczas gdy cierpi na klasyczne objawy niedoboru słonecznej witaminy (nasilające się szczególnie w porze zimowej), takich jak: (więcej…)

Czas na… buraki!


buraki infografika

Późną jesienią i zimą nie mamy już wyboru sezonowych młodych warzyw czy owoców i wtedy wkracza na arenę nasz polski zimowy super-food, czyli burak! Kosztuje ok. złotówkę lub dwie za kilogram.

Tani jak barszcz i można z niego zrobić barszcz! 🙂

Barszczyk, surówka, sałatka, a może kiszony zakwas pełen dobroczynnych laktobakterii (przepis tutaj)? To jeszcze nie koniec atrakcji jakie ma nam do zaoferowania skromny i niedrogi buraczek: z udziałem buraka można zrobić również (więcej…)

5 korzyści ze spożywania darów jesieni bogatych w polifenole


Polifenole to związki występujące w roślinach, często nazywane źródłem młodości.

Znajdziemy je w warzywach, owocach, ziołach, przyprawach.

Jesień to czas winogron, śliwek, jabłek, bzu czarnego, dzikiej róży, aronii, żurawin oraz wielu innych wyjątkowo smacznych i zdrowych owoców i warzyw bogatych w polifenole.

W ten oto sposób Matka Natura przygotowuje swoje dzieci do srogiej zimy! 🙂

Wyniki wielu współczesnych badań naukowych w istocie wskazują, że związki polifenolowe z owoców i warzyw mają duży wpływ na odporność (mają między innymi również działanie prebiotyczne, czyli dokarmiają nasz mikrobiom jelitowy) oraz grają niezwykle ważną rolę w profilaktyce wielu schorzeń.

Związane jest to z silnymi właściwościami antyoksydacyjnymi tych cennych dla zdrowia substancji.

Polifenole są zatem nieocenionym narzędziem ochrony naszego zdrowia, a ponieważ nie kumulują się w ustroju, to warto zadbać o wysoki poziom tych związków we krwi każdego dnia, czyli włączyć je do codziennego menu.

To zdrowsze, skuteczniejsze i bezpieczniejsze rozwiązanie niż sięganie po suplementy (zresztą nie wszystkie polifenole można dostać w formie suplementów).

Oto 5 głównych korzyści z ich spożywania.

 

polifenole

 

Nie można przedawkować warzyw i owoców! 🙂

Pamiętajmy, by jadać je w miarę możności ze skórką, bo to tam jest polifenoli zazwyczaj najwięcej (choć w przypadku np. winogron znajdują się one zarówno w skórce jak i pestkach).

Cieszmy się cudownymi darami jesieni właśnie teraz!

Bo jak nie teraz, to kiedy? 🙂

Kolejki dawniej i dziś


kolejki w Polsce dawniej i dzis

Jak to jest z tym naszym jedzeniem?


 

sklep

Olejki eteryczne skutecznie odstraszające owady


Jakie są najlepsze olejki eteryczne na owady?

Lato to pora owadów. Potrafią być one częstokroć bardzo uciążliwe, a ich ukąszenia bolesne, czasem nawet (jak w przypadku kleszczy) mogą doprowadzić do poważnych komplikacji zdrowotnych.

Z pomocą przyjdą nam wtedy naturalne olejki eteryczne, które pozwolą trzymać owady z dala od nas i od naszych domowych zwierząt.

Jakich zapachów nie znoszą poszczególne owady? Podręczna ściągawka na infografice poniżej.

olejki eteryczne na owady

Można je używać pojedynczo lub łączyć ze sobą (2-3 olejki maksymalnie), a następnie rozpylać za pomocą dyfuzora ultradźwiękowego.

Można też zrobić domowy spray aby spryskiwać nim ubranie i sierść zwierząt, można również dodać kilka kropli olejku eterycznego do oleju nośnikowego (np. migdałowego, z awokado itp.) i zastosować na skórę (warto przedtem zrobić test na skórze by sprawdzić czy nie jesteśmy uczuleni).

Na temat skutecznego odstraszania mrówek za pomocą olejków eterycznych pisałam tutaj: [klik]).

Z kolei opis jak wykonać skuteczny domowy spray odstraszający kleszcze znajdziecie tutaj: https://akademiawitalnosci.pl/domowy-spray-antykleszczowy/

Naturalne olejki eteryczne mają też przebadane naukowo działanie na wszy, tutaj znajdziecie szczegóły: https://akademiawitalnosci.pl/naturalne-sposoby-na-wszy-olejki-eteryczne/

Na zakończenie taka jeszcze porada: jeśli zamierzać zakupić (lub już masz w domu) olejki eteryczne, to musisz wiedzieć, że olejki eteryczne tracą moc i nie działają kiedy są utlenione, dlatego należy je umiejętnie przechowywać i właściwie się z nimi obchodzić. Koniecznie pobierz mój bezpłatny poradnik o trwałości olejków eterycznych oraz sztuce ich przechowywania. ?

Botwinka – królowa wiosennych straganów


Na straganach pojawiła się już młoda botwinka – nasz rodzimy, polski super-food! Są to malutkie młode  buraczki z listowiem.

Właśnie w liściach botwinki tkwi cała moc – większa niż w jej korzeniu.

Zielone botwinkowe liście z charakterystycznymi bordowymi żyłkami są prawdziwą skarbnicą zdrowia. Botwinka jest przy tym przyjazna dla osób dbających o linię: 100 g to ok. 20 kcal.

W klasyfikacji najgęstszych odżywczo pokarmów jakie rodzi dla nas ziemia, botwinka zajmuje czwarte miejsce (za rukwią wodną, kapustą pekińską oraz mangoldem czyli burakiem liściowym po staropolsku zwanym boćwiną i czasem mylonym z botwinką).

Pełen ranking 41 najgęstszych odżywczo pokarmów znajdziecie tutaj [klik].

 

botwinka

 

Jak wykorzystać botwinkę w kuchni?

Można zjadać ją zarówno na surowo (zdrowiej) jak i po obróbce termicznej – traktując ją podobnie jak szpinak czy jarmuż:

– dodać do zielonego koktajlu,

– dorzucić do wyciskarki jako składnik zielonego soku,

– użyć jako jeden ze składników sałatki,

– przygotować (na ciepło lub jako chłodnik) wiosenną zupę botwinkę, odpuśćmy sobie jednak dodatek zwierzęcej śmietany: można zdrowiej zabielić śmietaną z nerkowców lub ziaren słonecznika i dodatkowo dodać do zupy dużo koperku będącego bogatym źródłem wapnia wiążącego nadmiar szczawianów),

– krótko poddusić na patelni z czosnkiem, ziołami i odrobiną oliwy (jak szpinak lub jarmuż),

– użyć jako składnika do innych dań (omletu, zapiekanek itp.),

– upiec z nich czipsy (tak jak z listków jarmużu, przepis tutaj: [klik]

Jedzmy botwinkę na zdrowie – póki jest na nią sezon!